Jedną z największych bolączek współczesnych smartfonów są baterie, których pojemność oraz wydajność nie wzrastają proporcjonalnie do innych technologii. Sposobem na poradzenie sobie z tym jest szybkość ładowania, nad której poprawą pracuje Huawei.
Energia to pięta achillesowa smartfonów
Z miesiąca na miesiąc ekrany telefonów rosną, procesory zwiększają swoje moce obliczeniowe, a aparaty rejestrują na swoich matrycach coraz bardziej szczegółowe fotografie. Do tego dochodzą jeszcze inne podzespoły oraz technologie, które wszystkie razem czerpią energię z jednego akumulatora.
Najszerzej stosowanymi ogniwami w dzisiejszych modelach są akumulatory litowo-jonowe o pojemności – zazwyczaj – od 3000 do 4500 mAh. To stosunkowo ograniczona wartość, która tylko nieznacznie zmieniła się w ciągu ostatnich lat. Bynajmniej nie na tyle, aby uznać ją za efektywny skok naprzód.
Huawei przygotowuje nową ładowarkę
Dopóki producenci nie wprowadzą w życie lepszych patentów, dopóty będziemy musieli zmagać się z podłączaniem smartfona do prądu przynajmniej raz na dwa dni. Huawei chce nam uprościć tę czynność, tworząc kolejną szybką ładowarkę – tym razem z przeznaczeniem także dla średniaków.
W sieci pojawiły się informacje o najnowszym projekcie ładowarki wyposażonej w technologię SuperCharge, która pozwoli na ładowanie o efektywnej mocy 20 W. Huawei wprawdzie posiada już w swojej ofercie urządzenie o mocy 40 W, ale z powodu wysokiego kosztu produkcji zastosowano je tylko w Mate 20 Pro.
Nowa ładowarka ma znaleźć się w pudełku wraz z podstawowym wariantem nadchodzącego P30, a także ma szansę zasilić wiele przyszłorocznych średniaków producenta.
Szybkie ładowanie w zamian większej baterii
Co to oznacza w praktyce? Przede wszystkim wzrost szybkości ładowania, który wstępnie możemy oszacować na 70% uzupełnionej energii w mniej niż godzinę. To świetna wiadomość dla przyszłych, tańszych modeli Huawei oraz marki Honor, która z pewnością skorzysta z technologii firmy-matki.
Na rynku najszybciej ładującymi się modelami są obecnie:
- Oppo Find X Lamborghini Edition (100% pojemności w 35 minut),
- Huawei Mate 20 Pro (70% energii w 30 minut),
- Honor Magic 2 z identycznym wynikiem jak wyżej,
- OnePlus 6T McLaren Edition (50% energii w 20 minut).
Wygląda więc na to, że w zamian dostarczenia klientom akumulatorów o większej pojemności, producenci w najbliższym czasie przerzucą się na ulepszanie szybkości ładowania. Sami możecie zdecydować, czy odpowiada Wam taka taktyka.
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.