Przez kilka ostatnich tygodni czekaliśmy na targi Mobile World Congress 2012 i zastanawialiśmy się, co też producenci z branży mobilnej przygotowali na tę imprezę. W końcu do stolicy Katalonii zjechali się przedstawiciele wielkich korporacji z branży IT i zaprezentowali urządzenia i technologie, które powinny wytyczać trendy w tym roku. Co zatem zobaczyliśmy i czy warto było czekać? Zapraszamy do lektury.
Wideo – o czym nie pisaliśmy, a co warto wiedzieć
* Materiał przygotowano we współpracy z firmami OXYCOM oraz Comarch – jednymi z nielicznych polskich dostawców, którzy prezentowali swoją ofertę na Mobile World Congress 2012
NVIDIA Tegra 3 zdominowała targi
Jeszcze przed oficjalnym rozpoczęciem targów jednym z głównych tematów dyskusji były procesory czterordzeniowe i urządzenia, na które miałyby one trafić. NVIDIA zapraszała na targi zapowiadając swoje procesory Tegra 3, a poszczególni producenci urządzeń mobilnych nakręcali ten temat i obiecywali sprzęt o wielkich możliwościach. I pokazali go.
Niektóre gadżety z czterordzeniowymi platformami na pokładzie zrobiły na gościach piorunujące wrażenie, ale zaraz potem zaczeły się pojawiać pytania o sens instalowania takich podzespołów w smartfonach. Część analityków i dziennikarzy podkreśla, iż nowe układy są zbyt energochłonne, aplikacji na tak mocny sprzęt jest jak na lekarstwo, a zdecydowana większość użytkowników i tak nie będzie wykorzystywać możliwości nowych słuchawek (na marginesie warto wspomnieć, iż pojawiły się także wątpliwości, czy użytkwonikom potrzebne są tak duże wyświetlacze w smartfonach. Dyskusje te skłoniły wiele osób z tego sektora do zadania innego ważnego pytania: gdyby NVIDIA nie zdążyła z nowym produktem, to co właściwie oglądalibyśmy w Barcelonie? I natychmiast odpowiadano, iż bez czterordzeniowych procesorów targi mogłyby być śmiało odwołane, ponieważ nie wniosłyby do branży niczego nowego. W dużej mierze trzeba przyznać rację tym wywodom.
LG wraca do gry
Nie będę się rozpisywał na temat smartfonów LG, które zaprezentowano w Barcelonie, ponieważ poświęciliśmy im już sporo miejsca w poprzenich tekstach. Można jedynie dodać, iż flagowe modele Optimus Vu oraz Optimus 4X HD zrobiły na odwiedzających targi niezłe wrażenie i mają szansę znaleźć nabywców. Możliwości urządzenia 4X HD wyposażonego w platformę NVIDIA Tegra 3 prezentowano przy wykorzystaniu sporych rozmiarów ekranów i ponoć było na co popatrzeć. Czy niecodzienny Optimus Vu zagrozi Samsungowi Galaxy Note? Na to pytanie będzie można odpowiedzieć dopiero po realizacji gadżetu, a jej termin jest póki co zagadką.
Pisząc o LG na MWC 2012 należy też wspomnieć o nowych technologiach. Koreańczycy zamierzają wykorzystać LTE i udostępnić klientom ciekawą usługę Voice-to-Video. Jak widać, LG wstaje z kolan i poważnie myśli o walce z liderami rynku. Niewykluczone, iż dzięki temu firmie uda się dojść do porozumienia z Google i to właśnie LG będzie pracować z internetowym gigantem nad nowym modelem z serii Nexus.
Samsung zawiódł?
Przed tagami zastanawialiśmy się, co do Barcelony przywiezie Samsung? Początkowo wszyscy myśleli, że na tegorocznym MWC zobaczymy Samsunga Galaxy S III. Stosunkowo szybko jednak okazało się, iż Koreańczycy nie przywiozą tego sprzętu na imprezę i póki co trudno powiedzieć, kiedy urządzenie trafi na rynek. Wiele osób ubolewało z tego powodu, ponieważ przed rokiem to właśnie gadżet Samsunga – model Galaxy S II – był jedną z gwiazd imprezy. Słuchawka świetnie sprzedawała się w roku 2011 i stanowiła prawdziwą konkurencję dla najnowszego iPhone’a. Wystarczy powiedzieć, iż to właśnie SGS II został uznany przez GSM Association najlepszym smartfonem minionego roku. Azjatycki gigant poinformował kilka dni temu, że zamierza sprzedać w tym roku dwa razy więcej smartfonów, niż w roku ubiegłym (a osiągnął wówczas świetny wynik), ale póki co, nie pokazał sprzętu, który miałby mu to umożliwić.
Na dobrą sprawę Samsung zaprezentował w Barcelonie dwa urządzenia , o których warto napisać – smartfon Galaxy Beam z wbudowanym projektorem oraz tablet Galaxy Note 10.1. Producent zapewnia, iż projektor zainstalowany w słuchawce jest w stanie rzucić na ścianę 50-calowy obraz w dobrej jakości i można dla tej opcji znaleźć mnóstwo zastosowań. W to akurat nie wątpię i uważam, ze pomysł jest całkiem ciekawy, ale nie jestem pewien, czy urządzenie tego typu znajdzie większą grupę odbiorców. W przypadku tabletu Note 10.1 można powiedzieć, że jest to bardzo solidny produkt. Zainstalowano w nim niezłe podzespoły (choć nie będzie to sprzęt z najwyższej półki) i zapewniono ciekawe oprogramowanie (wystarczy wspomnieć o Adobe Photoshop Touch). Choć gadżet wydaje się dość interesujący, to nie wiadomo, czy poradzi sobie na rynku w starciu z konkurencją. Decydenci Samsunga nie są zadowoleni z poziomu realizacji swoich tabletów, a nowy produkt wcale nie musi poprawiać im humoru. Reasumując: koncern wypadł na targach blado.
HTC jeszcze nie powiedziało ostatniego słowa
Na początku lutego pisaliśmy, iż HTC przeżywa ostatnio ciężkie czasy: przychody i zyski spadają, konkurencja przejmuje rynek, a klienci nie są zainteresowani nowymi produktami tajwańskiego przedsiębiorstwa. Firma zapowiadała jednak, że wróci do gry, a dowody zobaczymy już w Barcelonie. Zobaczyliśmy?
Korporacja zaprezentowała modele wchodzące w skład serii One: X, S oraz V. Producent przekonuje, iż urządzenia różnią się od siebie (brak wyraźnego zróżnicowania był jednym z zarzutów z zarzutów, jaki ostatnimi czasy często wysuwano wobec HTC), odznaczają się ciekawym designem oraz nowym interfejsem Sense 4.0. Flagowy model One X posiada procesor Tegra 3 oraz chip NFC. Warto wspomnieć też o obudowie z poliwęglanu, powłoce Gorilla Glass osłaniającej ekran i Androidzie w wersji Ice Cream Sandwich (wszystkie trzy modele trafią na rynek z tą platformą). Model One był już doceniany na króko po premierze.
Przed MWC 2012 wiele osób wspominało, że HTC musi znaleźć argument, który przekona do nich klientów. I firma chyba go znalazła. Po pierwsze, postawiono na dobry dźwięk, a po drugie na moduł fotograficzny. W tym drugim przypadku firma poszła w ślady Apple i modelu iPhone 4S. Szef HTC zapewniał, iż aparat zaisntalowany w One X może konkurować z tradycyjnymi aparatami cyfrowymi. Wysiłki firmy nie poszły na marne – specjaliści i dziennikarze obecni na MWC docenili pracę korporacji i pozytywnie odnieśli się do nowych propozycji. A dzięki temu cena akcji HTC znów zaczęła rosnąć. Na razie HTC nie zamierza opuszczać czołówki rynku mobilnego.
Wielkie ambicje Huawei
Firma Huawei ewidentnie chciała narobić wokół siebie szumu podczas tegorocznych targów MWC. Nie można jednak powiedzieć, że nie mieli ku temu powodów. Chińczycy od dawna zapowiadają, iż całkowicie zmienią swój wizerunek i staną się synonimem sprzętu z najwyższej półki. I są na dobrej drodze do zmiany wizerunku – jeszcze kilka lat temu markę Huawei kojarzyło niewiele osób, a firma zajmowała się produkcją plastikowych słuchawek średniej jakości wypuszczanych pod brandem różnych operatorów. Tym razem zaprezentowano kilka urządzeń, które mogą powalczyć z gadżetami dużo bardziej znanych i cenionych producentów. Zacznijmy od tabletu MediaPad 10 FHD, który wyposażono w czterordzeniowy procesor (stworzony przez Huawei) oraz 10-calowy wyświetlacz w rozdzielczości 1920×1200 pikseli. Mimo że póki co nie jest znana pełna specyfikacja sprzętu oraz jego cena, to należy przypuszczać, iż model narobi sporego zamieszania w segmencie tabletów z zielonym robotem na pokładzie.
Podobnie sprawa ma się ze smartfonami. Czterordzeniowego procesora doczekała się słuchawka Ascend D quad. Na pokładzie tego modelu znajdziemy podzespoły, których nie powstydziłyby się flagowe urządzenia liderów branży mobilnej. Minusem może być bateria o małej pojemności (1800 mAh), ale firma postanowiła to nadrobić i wypuszcza na rynek także wersję z pojemniejszym akumulatorem – Ascend D quad XL (rozumiem, że korporacja chce dzięki temu więcej zarobić, ale i tak jest to dziwne posunięcie). Huawei anonsowała to urządzenie jako the world fastest smartphone i nawet jeśli uznamy to za czysty chwyt marketingowy, to trzeba przyznać Chińczykom, że zrobili spory postęp i faktycznie zaczęli tworzyć gadżety z wyższej półki. A przy tym nie zapominają o klientach z mniej zasobnym portfelem, o czym świadczy prezentacja modelu Ascend G300.
ZTE nie chce być gorsze
Na kilka dni przed rozpoczęciem targów, ZTE poinformowało, iż zamierza pokazać w Barcelonie nie mniej niż osiem nowych urządzeń i podkreślano przy tym, że będą to naprawdę ciekawe gadżety. Muszą być, ponieważ firma chce w ciągu najbliższych lat wejść do ścisłej czołówki producentów urządzeń mobilnych (zwłaszcza słuchawek). W stolicy Katalonii zaprezentowano cały wór niezłych gadżetów i to w różnych przedziałach cenowych, więc aspiracje ZTE nie są zawyżone.
Zacznijmy od modelu ZTE Era, który wyposażono m.in. w platformę Tegra 3 oraz 4,3-calowy wyświetlacz i zielonego robota. Z OS Android będą także współpracować modele ZTE N91, ZTE PF200, ZTE PF112, ZTE Skate Acqua, ZTE Kis, ZTE Blade II, ZTE Mimosa X. Firma przygotowała również coś dla miłośników mobilnego systemu operacyjnego ze stajni Microsoftu. Smartfony ZTE Orbit i ZTE Tania trafią na rynek z platformą Windows Phone i będą walczyć o klientów w segmencie budżetowym.
Na smartfonach świat się jednak nie kończy – ZTE przywiozło też do Barcelony kilka tabletów. Najciekawszym modelem jest chyba PF100, który wyposażono m.in. w układ Tegra 3 oraz 10,1-calowy wyświetlacz. Chińczycy chwalili się też urządzeniami ZTE T98, ZTE V96 oraz ZTE V9S. Firma nie poinformowała jeszcze o cena swych gadżetów, ale nie należy się spodziewać, by były one szokująco wysokie. Zapewne po raz kolejny producent skorzysta z atutu dobrego stosunku ceny do jakości i w ten sposób będzie chciał popsuć humor konkurencji. Pozostaje nam trzyamć za nich kciuki, bo w ten sposób możemy skorzystać jako klienci.
Sony stoi w miejscu
Japończycy niedawno rozstali się z firmą Ericsson i teraz zamierzają samotnie powalczyć o klientów na rynku mobilnym. Korporacja, która ostatnio zmaga się z całą masą różnych problemów zorganizowała swą konferencję już w niedzielę, a więc przed oficjalnym rozpoczęciem imprezy i pokazała słuchawki z serii Xperia – modele P, S oraz U.
Część komentatorów zarzuciła firmie, iż nie pokazała w swych smartfonach niczego nowego… i nie zdecydowała się na słuchawki z czterordzeniowymi procesorami. Przedstawiciele producenta twierdzą z kolei, że wolą poczekać i przekonać się, czy nowe układy faktycznie sprawdzą się w smartfonach. Póki co wielordzeniowym platformom mówią nie. Może jest to właściwa droga, ale istnieje też możliwość, że nowe procesory okażą się hitem, a Sony będzie poważnie opóźnione i jeszcze bardziej utrudni sobie powrót do branżowej czołówki.
Nokia wybudzona ze snu
Jedną z firm, która poważnie interesowała ekspertów przed targami MWC była Nokia. Wiele osób zastanawiało się, czy fiński producent jest jeszcze w stanie zaprezentować coś nowego i jednocześnie ciekawego. Okazało się, że jest. Nokia zaprezentowała smartfony z serii Lumia i potwierdziła, że stawia na gadżety z WP, ale jednocześnie pokazała słuchawkę z Symbianem (a właściwie z OS Nokia Belle) i całkiem ciekawe telefony z serii Asha, które mają być czymś pośrednim między zwykłą komórką, a smartfonem. Wracając do Lumii należy wspomnieć o modelu 610, który ma być budżetową słuchawką z platformą Windows Phone. Gadżet nie zachwyca swoimi parametrami, ale ma przyciągać klientów ceną (190 euro). Czy tak się stanie – przekonamy się w najbliższym czasie. Zapowiedziano też realizację smartfonu Lumia 900 na rynku europejskim. Model niewiele różni się od smartfonu Lumia 800 i kosztuje 480 euro.
Czas na największą gwiazdę minionej imprezy – smartfon Nokia 808 Pure View, który wyposażono w aparat 41 Mpix. Sprzęt wywołał spore zamieszanie podczas targów MWC 2012 i ostatecznie przyznano mu tytuł najciekawszego gadżetu całej imprezy. Sami musicie odpowiedzieć cobie na pytanie, czy był to słuszny wybór. Ze swojej strony mogę jedynie powiedzieć, że Nokia zaczęła przejawiać oznaki ożywienia. A to dobrze rokuje na przyszłość – fińska firma wcale nie musi być skazana na zapomnienie. W ramach ciekawostki mogę napisać, iż słowo Asha wywoływało uśmiechy na twarzach koreańskich gości imprezy – ponoć w ich języku słowo o podobnym brzmieniu jest ostrym przekleństwem… 😉
Polacy też byli w Barcelonie
Wśród firm prezentujących swoją ofertę na MWC 2012 znalazły się również przedsiębiorstwa z Polski. OXYCOM prezentował tam m.in. wypożyczalnię oprogramowania OXY24, umożliwiającą użytkownikom korzystanie online z aplikacji deskotopowych w modelu chmurowym (zarówno na PC, jak i np. na tabletach) bez konieczności wykupywania licencji (na abonament). Na stoisku Comarch goście mogli zapoznać się z pełną ofertą oprogramowania OSS i BSS, na czele z rozwiązaniem automatyzującym aktywację usług telekomunikacyjnych i usprawniającym ich wprowadzanie na rynek, które obecnie jest wdrażane u kilku operatorów w Europie Zachodniej.
Co jeszcze?
Pisząc o innych firmach musimy wrócić do Azji – tym razem ton imprezie MWC nadawały firmy z tego kontynentu. Dla porównania, o Motoroli nie napisaliśmy ani jednego sensownego newsa. Powód? Nie było o czym pisać. Inaczej jest w przypadku Asusa i Toshiby. Pierwsza firma zaprezentowała gadżet PadFone czyli hybrydę smartfonu, tabletu i netbooka. Pomysł bardzo ciekawy, choć nadal inicjatywy tego typu nie cieszą się zbyt dużą popularnością. To jednak nie zraża decydentów Asusa, gdyż firma zaprezentowała urządzenie Transformer Pad 300 – budżetową wersję Transformera Prime. O swoje miejsce na rynku zamierza walczyć także Toshiba. Aby nie zagłębiać się już w propozycje większych i mniejszych firm z branży mobilnej, należałoby zakończyć tekst w tym momencie. Pozostała nam jednak jeszcze jedna korporacja, której póki co poświęciliśmy mało miejsca – Google.
Amerykański gigant przygotował na targi w Barcelonie dość dziwne stanowisko. Komentatorzy zgodnie twierdzą, iż można się na nim było świetnie pobawić (wyobraźcie sobie statecznych panów w garniturach, którzy korzystają ze zjeżdżalni), ale zabrakło bonusów merytorycznych. Co prawda, Eric Schmidt udzielał się dość poważnie i wspomniał np. o dążeniu do smartfonow za 70 dolarów, ale konkretów raczej w tym temacie nie znajdziemy. Pojawiało się nawet pytanie o kondycję Google – firma bawi się, ponieważ jest tak dobrze, czy tak źle? Na koniec warto popatrzeć na zdjęcia ze stoiska Google (oraz innych firm), by choć częściowo poczuć klimat targów MWC 2012. Czekamy już na odsłonę 2013.
Mobile World Congress 2012 odbywają się w Barcelonie w dniach 27 II do 1 III.
Dzięki blogom grupy techManiaK.pl będziesz na bieżąco - śledź: MWC 2012.
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.