OnePlus 6T McLaren Edition trafił do sprzedaży jako najdroższy, ale zarazem najlepszy smartfon chińskiego producenta. Ulepszoną wersję ostatniego flagowca możemy kupić z dostawą także do Polski, dlatego zastanówmy się, czy warto się nim zainteresować.
Najnowszy smartfon od OnePlus to owoc współpracy mobilnego producenta ze znaną drużyną wyścigową z Wielkiej Brytanii. W efekcie logiem McLarena, czyli jednego z członków motoryzacyjnej „Wielkiej Trójki”, sygnowano ostatniego flagowca OnePlus 6T,
Usprawniono go przy tym o więcej pamięci operacyjnej, superszybkie ładowanie oraz nowe szaty, które czynią go jednym z najlepiej wyglądających telefonów na rynku.
OnePlus 6T McLaren Edition już dostępny
Limitowane edycje telefonów powstałe w projektach z drużynami samochodowymi nie są niczym nowym, o czym wcześniej zaświadczyli już Huawei oraz Oppo, wydając na świat ulepszone warianty swoich sztandarowych modeli. Tym razem swoich sił postanowił spróbować także OnePlus – 6T w nowej wersji trafił właśnie do sprzedaży.
OnePlus 6T McLaren Edition wyceniono na 699 euro w wariancie z 10/256 GB, co po przeliczeniu na naszą walutę oznacza 3005 złotych.
W cenie znalazła się już darmowa dostawa do Polski, która może potrwać dość długo – około dwóch tygodni. Zakupu możecie dokonać na oficjalnej stronie producenta.
Co oferuje wyścigowy flagowiec?
Trzon ulepszonego modelu pozostał niezmienny i wciąż opiera się na jednej z najmocniejszych jednostek dla smartfonów – ośmiordzeniowy Snapdragon 845 doczekał się tym razem wsparcia ze strony aż 10 GB pamięci RAM. To imponująca wartość, ale jak przekłada się na rzeczywiste działanie?
W porównaniu portalu AndroidAuthority edycja McLaren zmierzyła się z tradycyjnym OnePlusem 6T oraz starszym OnePlusem 6. Konkurencja polegała na otwieraniu kolejnych aplikacji i wykazaniu, który z modeli najlepiej radzi sobie z zarządzaniem pamięci. O dziwo, cała trójka poradziła sobie… identycznie.
Oznacza to wzorową szybkość smartfona, ale niektórzy z Was z pewnością poczują się zawiedzeni tym, że nie osiągnięto bardziej spektakularnego rezultatu. Na otarcie łez przyjdzie wtedy zwiększona szybkość ładowania, którą OnePlus nazwał Warp Charge 30.
Technologia pozwala na ładowanie o mocy 30W, co według zapewnień pozwoli na uzupełnienie 50% energii akumulatora w 20 minut. Uprzedzając pytania, pojemność baterii nie uległa zmianie i nadal wynosi 3700 mAh.
Wygląd na medal
Pozostałe podzespoły i technologie są bliźniacze do standardowego modelu 6T, ale rozpoznawalnym zmianom uległa jeszcze wizualna strona McLaren Edition – szklaną obudowę przyozdobiono logiem drużyny, pokryto karbowano fakturą, a krawędzie od tej pory mienią się pomarańczowym kolorem. Muszę przyznać, że wywołuje to bardzo eleganckie wrażenie.
Na podkreślenie zasługuje także opakowanie, w którym umieszczono szybką ładowarkę, przewód w wyrazistym kolorze, przejściówkę ze złącza jack na wejście USB-C, wzorzyste etui oraz szklaną statuetkę.
Czy to wszystko przekonało Was, aby wymienić „zwykłego” OnePlusa 6T na limitowany wariant wyścigowy? Szybkie ładowanie, bardzo mocna specyfikacja oraz odświeżony wygląd to kuszące cechy, ale ostateczną zakupową decyzję pozostawiam Wam.
Więcej informacji o OnePlus 6T McLaren Edition:
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.