Samsung Galaxy F to składany smartfon od Samsunga, który na pewno zamiesza na mobilnym rynku. Również ze względu na cenę, którą oszacowano na 1800 dolarów. Dlaczego będzie aż tak drogi? Właśnie poznaliśmy powody.
Samsung Galaxy F będzie innowacyjny, funkcjonalny i szalenie drogi. Smartfon ma kosztować około 1800 dolarów – tak drogie smartfony póki co były domeną specjalnych edycji i ekskluzywnych modeli – na przykład od Vertu. Przyjrzyjmy się, dlaczego cena została wywindowana do takiego poziomu.
Dwa ekrany AMOLED i ogromna bateria
Samsung Galaxy F będzie zbudowany z dwóch ekranów AMOLED o przekątnych odpowiednio 7.3 i 4.58 cala. Takiej powierzchni roboczej nie widzieliśmy jeszcze w smartfonach i jest to jeden z powodów dla koszmarnie wysokiej ceny – choć nie jedyny. Same wyświetlacze to koszt około 220 dolarów. Poniżej możecie zapoznać się z pełną tabelę z cenami poszczególnych podzespołów.
Wśród nich wyróżniłbym jeszcze jedną ciekawą informację. Ekrany o takich przekątnych i (zapewne) topowe podzespoły będą miały spory apetyt na energię. Samsung nie zamierza jednak stworzyć „wydmuszki” – mam tu na myśli zaawansowanego smartfona, któremu mocy wystarczy na kilka godzin pracy. Przewidywana pojemność (dwóch) akumulatorów to w sumie 6000 mAh. Relatywny czas pracy jest jednak trudny do ocenienia.
Ile będą kosztowały składane smartfony?
Ceny podzespołów są o około 65 wyższe, niż w przypadku iPhone’a Xs Max, którego cenę dobrze znamy. Na tej właśnie podstawie oszacowano cenę Samsunga Galaxy F, którą wspomniałem na początku – około 1800 dolarów. W tym momencie rozwoju rynku nie jest to sprzęt, który masowo zobaczymy na ulicach – o ile w ogóle trafi do sprzedaży w Polsce.
Przewidywania mówią o dostarczeniu na rynek 3.5 miliona składanych smartfonów w 2019 roku. W 2022 roku ta liczba miałaby urosnąć do 24 milionów, co nadal oznacza, że składane smartfony nie będą codziennością dla przeciętnego Kowalskiego. Winna naturlanie jest cena – w 2022 szacowana na 1300 dolarów.
Smartfonowa rewolucja stanęła więc już u bram – ale minie jeszcze kilka lat, zanim każdy z nas będzie mógł sobie pozwolić na składane urządzenie. Pomimo zaaawansowanych możliwości nie widzę jakoś siebie wydającego niemal 10 tysięcy złotych na smartfona – nawet, jeśli spokojnie może zastąpić tablet. A Wy?
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.