W ostatnich miesiącach mamy do czynienia ze sporymi zmianami, jeśli chodzi o wyświetlacze montowane w smartfonach. Coraz większą popularnością cieszą się panele OLED, a z takiego obrotu zadowolony jest przede wszystkim jeden, potężny koncern.
Jeszcze rok temu nikt nie spodziewał się, że OLED-y będą zdobywać rynek wyświetlaczy do smartfonów w takim tempie, jak właśnie ma to miejsce. Owszem, według szacunków firmy analitycznej IHS Markit w pierwszym kwartale 2017 roku panele wykonane w tej technologii odpowiadały za 35% globalnej sprzedaży tych elementów urządzeń mobilnych, ale raczej trudno było oczekiwać, że w ciągu kilkunastu kolejnych miesięcy ta liczba ulegnie praktycznie podwojeniu.
OLED-y zgarniają rynek wyświetlaczy. Samsung niszczy konkurencję
W trzecim kwartale 2018 roku wartość sprzedaży wyświetlaczy do smartfonów wynosiła 10,1 miliarda dolarów, z czego aż 61,1% stanowiła produkcja paneli OLED. Tym samym już w ponad połowie nowych urządzeń montowane są tego typu ekrany, co najbardziej cieszy Samsunga. Dlaczego? Ano dlatego, że koreański koncern odpowiada za 93,3% ogólnoświatowej produkcji tego komponentu, więc nietrudno stwierdzić, że jest on po prostu hegemonem.
Inwazja OLED-ów przebiega błyskawicznie, choć przez długie lata Samsungowi nie udawało się przekonać innych producentów do tego typu wyświetlaczy – Koreańczycy stosują je w swoich smartfonach już od niemal dziesięciu lat, ale dopiero ostatnio rozpoczęła się ich produkcja na znacznie szerszą skalę niż dotychczas.
Zważywszy na to, że powoli wkraczamy także w erę telefonów z elastycznymi wyświetlaczami, ta sytuacja musi cieszyć tę firmę podwójnie. W tym segmencie Samsung również dominuje, odpowiadając za 94,2% produkcji.
Ten trend będzie się pogłębiał
W obliczu takich rewelacji zapewne nie będzie zaskoczeniem także fakt, że koreański gigant jest także największym producentem wyświetlaczy do smartfonów w ogólnym ujęciu – firma kontroluje az 57,8% całego rynku, dystansując kolejnych dostawców – BOE i Tianmę, którzy posiadają odpowiednio 7,8 oraz 7,7%.
Raczej niewiele wskazuje na to, by ta sytuacja mogła się zmienić – skoro z usług Samsung korzysta nawet Apple, to hegemon pozostanie hegemonem, a OLED-y zapewne jeszcze bardziej zwiększą stan posiadania na przestrzeni kolejnych miesięcy.
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.