Samsung Galaxy A9, czyli pierwszy smartfon z poczwórnym aparatem, doczekał się sporej obniżki ceny i to niecałe dwa miesiące po premierze w polskich sklepach. Czy warto kupić Galaxy A9 w promocyjnej cenie?
Samsung Galaxy A9 (SM-A920F) to sprzęt wyjątkowy, bowiem jako pierwszy smartfon na świecie oferuje główny aparat fotograficzny złożony z aż czterech obiektywów. Poza tym to po prostu dobrze wyposażony średniak, ale niestety w beznadziejnej cenie na start – przypominam, że do niedawna trzeba było za niego zapłacić aż 2499 złotych.
Na szczęście czas leci, a cena Galaxy A9 spada. Od rynkowej premiery tego modelu w Polsce minęły niecałe dwa miesiące, a już teraz da się go kupić aż 500 złotych taniej (-20%) i to w oficjalnej polskiej dystrybucji.
Promocja na Galaxy A9
U partnerów marki Samsung, takich jak choćby sklep RTV EURO AGD, smartfon Samsung Galaxy A9 będzie sprzedawany do 30 grudnia włącznie za 1999 złotych, więc o pół tysiąca złotych taniej niż zazwyczaj.
Pośrednicy i importerzy sprzedają ten model niecałe 100 złotych taniej, więc nie ma sensu oszczędzać, zwłaszcza że zakup w oficjalnej dystrybucji pozwala na wzięcie udziału w promocji Samsung Odkup, z gwarantowanym zwrotem w wysokości 250 złotych.
Co potrafi Galaxy A9?
Obecnie mam Galaxy A9 na testach i robię co w mojej mocy, by pełna recenzja ukazała się na łamach gsmManiaKa jeszcze w tym roku. Na ten moment chciałbym jednak podzielić się z Wami kilkoma uwagami na temat tego urządzenia.
Teoretycznie najmocniejszą, a już na pewno najbardziej promowaną cechą Galaxy A9 jest obecność poczwórnego aparatu fotograficznego. Jest on złożony z czterech oczek w następującej konfiguracji:
- 24 MP, f/1.7,
- 8 MP, f/2.4, szerokokątny (120 stopni),
- 10 MP, f/2.4, teleobiektyw,
- 5 MP, f/2.2, wykrywanie głębi.
Na pierwszy rzut oka wszystko wygląda w porządku, jednak w rzeczywistości nie jest już tak wesoło. Po pierwsze, czwarte oczko do wykrywania głębi to sztuka dla sztuki – znam telefony, które radzą sobie lepiej z oddzielaniem tła od osoby fotografowanej, a mają tylko jeden aparat.
Po drugie i chyba ważniejsze jest to, że ilość nie świadczy o jakości. Samsung Galaxy A9 oferuje dość przeciętne możliwości fotograficzne i nie ma większych szans w starciu z podobnie wycenionymi flagowcami. Taki Galaxy S8 może nie potrafi zrobić fotki z szerokim kątem bądź zrobić dwukrotne przybliżenie bez straty jakości, jednak w standardzie nie daje Galaxy A9 żadnych szans, zwłaszcza w trudniejszych warunkach oświetleniowych.
Przejdźmy dalej. Samsung Galaxy A9 napędzany jest przez układ Snapdragon 660 z grafiką Adreno 512, który połączono z 6 GB RAM oraz 128 GB przestrzeni na pliki (typu eMMC 5.1). O ile w przypadku pamięci nie ma się do czego przyczepić, tak identyczny SoC znajdziemy w wielu znacznie tańszych telefonach. Pocieszające jest to, że Galaxy A9 działa naprawdę przyzwoicie, jednak za te pieniądze mocniejszy procesor byłby bardzo mile widziany.
Na pokładzie nie zabrakło oczywiście ekranu Super AMOLED, który ma 6,3 cala. W tym przypadku jest on płaski, co oznacza brak zagiętych krawędzi jak we flagowcach Koreańczyków. Został on otoczony dość wąskimi ramkami, dzięki czemu wypełnia on ponad 80% frontu. Rozdzielczość Full HD+ jest w porządku, gdyż zapewnia dobrą ostrość, więc generalnie nie ma się do czego przyczepić.
Na plus dla Galaxy A9 można zaliczyć jeszcze baterię o rozsądnej pojemności (3720 mAh), która zapewnia bardzo przyzwoity czas pracy na jednym ładowaniu. Na minus brak wodoszczelnością, którą chwali się choćby znacznie tańszy Galaxy A8.
Czy biorąc to wszystko uważacie, że warto kupić Galaxy A9 w nowej cenie?
Nie przegap kolejnej promocji
Jeżeli szukasz przecen i promocji i nie chcesz przegapić dobrych okazji, zachęcam do śledzenia naszego maniaKalnego profilu Łowcy Promocji na facebooku. Codziennie sprawdzamy co ciekawego można znaleźć w Sieci.
Ceny Samsung Galaxy A9 (2018)
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.