Poznaliśmy więcej szczegółów na temat najtańszego smartfona Samsunga z zupełnie nowej serii M – model Samsung Galaxy M10 otrzyma wielki ekran, średniopółkowe podzespoły oraz baterię, której pojemność mogłaby być znacznie lepsza.
Koreański gigant zamierza zrezygnować z rozmieniania swoich smartfonów na drobne i już niedługo zaprezentuje nam trzy propozycje z nowej linii M, która w zamyśle ma zastąpić dotychczasowe tańsze produkcje korporacji. W jej skład wejdą:
- Samsung Galaxy M10 (SM-M105F),
- Samsung Galaxy M20 (SM-M205F),
- Samsung Galaxy M30 (SM-M305F).
Wiadomości o przygotowywanej trójce nie są jeszcze do końca spójne, lecz wiarygodne źródła wskazują na zastosowanie wielu sensownych rozwiązań (w tym ogromnej baterii) w Galaxy M20, o czym przeczytacie w tekście Damiana, a także wydajnego układu dla Galaxy M30, o którym pisał dla Was Paweł.
Do tej pory najmniej uwagi poświęcono najtańszemu, a zarazem najsłabszemu modelowi serii – Galaxy M10. Tajemnica nie uchowała się jednak zbyt długo, ponieważ średniak właśnie doczekał się ujawnienia części specyfikacji. Przyjrzyjmy się jego ofercie.
Specyfikacja Galaxy M10 od kuchni
Galaxy M10 otrzymał certyfikat agencji FCC, co oznacza końcowe prace nad jego ostateczną konstrukcją i zwiastuje coraz więcej przecieków na temat podzespołów.
Według portalu Nashville Chatter Samsung wyposaży telefon w obudowę o wymiarach 155.7 mm x 75.8 mm, zamykając w niej ekran o przekątnej aż 6.5-cala.
Prawdopodobnie nie będzie to matryca typu AMOLED, w którą zostanie wyposażony droższy Galaxy M30, ale możemy podejrzewać, że Samsung zdecyduje się na wycięcie w ekranie o kształcie łezki.
Sercem Galaxy M10 zostanie procesor Exynos 7870, czyli układ złożony z ośmiu rdzeniu Cortex-A53 i wykonany w technologii litograficznej 14 nm. Szybkość zastosowanego SoC możemy porównać do Snapdragona 625. Jednostkę wesprą go 3 GB pamięci RAM oraz 16/32 GB miejsca na pliki, które będziemy mogli rozszerzyć.
Wydajność telefonu nie będzie najwyższych lotów, ale z pewnością wystarczy do podstawowych zadań i obsługi internetu. Wewnątrz obudowy znajdzie się jeszcze akumulator o pojemności 3400 mAh, czyli o 1600 mAh mniejszej, niż ma otrzymać bateria Galaxy M20.
Pomimo okrojonej ilości energii w stosunku do droższego odpowiednika Galaxy M10 powinien działać bez dostępu do gniazdka przez cały dzień.
Na pokładzie znajdzie się Android 8.1 Oreo, czyli już nie najnowszy system od Google, a w modułach łączności nie zabraknie Bluetooth w wersji 4.2. Telefon odblokujemy za pomocą czytnika odcisków palców umieszczonego z tyłu.
Prezentacja w styczniu
Na tym kończą się potwierdzone informacje – według nieoficjalnych danych Galaxy M10 otrzyma pojedynczy aparat główny 13 MP, a z przodu zagości obiektyw fotograficzny o rozdzielczości 5 MP.
Tajemnicą pozostaje także cena oraz dostępność modelu w Polsce. Pierwsze wzmianki nie są optymistyczne, ponieważ wskazują na ograniczenie dystrybucji Galaxy M10 do Bliskiego Wschodu oraz Azji.
Premiera smartfona odbędzie się jeszcze w styczniu.
Polecamy nasz inny tekst:
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.