Huawei P30 Pro, czyli flagowiec chińskiego producenta na 2019 rok, pokazał się właśnie na kolejnej wizualizacji, która obrazuje jego ekran z charakterystycznym wycięciem oraz aż cztery aparaty na tylnym panelu.
Huawei był najbardziej agresywnym producentem na ubiegłorocznym rynku, co pozwoliło mu osiągnąć drugie miejsce w globalnym rankingu. W tym roku konkurencja z pewnością stanie na jeszcze wyższym poziomie, a dodatkowo na drodze stoi Samsung, dla którego nadchodzące miesiące to decydujący czas.
Chińczycy muszą zatem uzbroić się w narzędzia, które pozwolą wygrać z jubileuszową serią Galaxy S10 oraz Nokią 9 PureView.
W związku z tym na targach MWC, rozpoczynających się 25 lutego w Barcelonie, premierę odbędzie seria Huawei P30, z P30 Pro na czele.
Premiera flagowców coraz bliżej
Smartfon zwiastuje dużo dobrego przede wszystkim w dziedzinie fotografii – według doniesień otrzyma poczwórny aparat fotograficzny, w skład którego wejdzie najnowszy sensor Sony IMX607 wspomagany innowacyjną technologią.
Pozostałe trzy obiektywy mogą być hybrydą możliwości Huawei P20 Pro oraz Mate 20 Pro, a już na pewno skorzystają z możliwości „sztucznej inteligencji”, którą Huawei chwali się na wiele sposobów.
Z przodu ujrzymy ekran z wcięciem o kształcie charakterystycznej łezki zaczerpniętej z Essential Phone’a. Wewnątrz niej znajdzie się kamerka do selfie, jednak nie wiemy, czy producent zaoferuje zaawansowane rozpoznawanie twarzy 3D – moduł zajmuje sporo miejsca i był główną przyczyną powiększenia notcha w Mate 20 Pro.
Jak może wyglądać P30 Pro?
Prawdopodobny wygląd P30 Pro został zaprezentowany na filmie Waqar Khana, któremu zawdzięczamy szereg grafik obrazujących przyszłe smartfony.
Widzimy bardzo cienkie ramki wokół każdej strony zakrzywionego ekranu, a także wzmiankę o czytniku odcisków palców wbudowanym w wyświetlacz. Huawei z pewnością będzie chciał poprawić jakość tej technologii, ponieważ czytnik zastosowany w Mate 20 Pro pozostawił mały niedosyt.
Po bokach Waqar Khan umieścił przyciski z identycznym stylistycznym akcentem w kolorze czerwonym, a z tyłu ukazał poczwórny aparat w eleganckiej i inspirowanej poprzednikiem pionowej konfiguracji. To wszystko na szklanej obudowie z ułatwiającą chwyt fakturą Hyper Optical Pattern.
Co jeszcze wiemy?
Wewnątrz P30 Pro znajdzie się procesor Kirin 980 oraz szereg usprawnień zaczerpniętych z serii Mate 20, jednak czepialscy na pewno zwrócą uwagę na słabszą wydajność chipsetu Huawei w porównaniu z najnowszym procesorem Snapdragon 855 – wyniki uzyskane przez pracującą z nim Sony Xperię XZ4 nie pozostawiają złudzeń.
Z drugiej strony, testy benchmarkowe nie wspominają, że różnice w realnej płynności działania mogą być niedostrzegalne. Doszliśmy bowiem do poziomu, w którym nawet tanie smartfony mogą pochwalić się niemal flagową szybkością.
Więcej informacji o aparacie Huawei P30 Pro:
Aparat Huawei P30 Pro zmiecie konkurencję? Pomoże w tym nowy sensor Sony IMX607
Ceny Huawei P30 Pro
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.