Smartfony z serii Samsung Galaxy S10 pod wieloma względami będą wyjątkowymi urządzeniami, co z drugiej strony nie wyklucza krytyki z powodu pojemności baterii. Okazuje się jednak, że małą baterię będziemy mogli zrekompensować szybkim ładowaniem.
Premiera jubileuszowych flagowców koreańskiego giganta to nie tylko ważny krok dla marki, ale także okazja do nowych trendów dla całej branży mobilnej. Możemy bowiem spodziewać się wysypu smartfonów podobnych do Galaxy S10 oraz używających niemal identycznych rozwiązań.
O dziesiątej generacji wiemy już całkiem sporo – udało nam się poznać pięć wariantów Galaxy S10 oraz lepiej zapoznać się z trzema, które nas najbardziej interesują: Galaxy S10 Lite, Galaxy S10 oraz Galaxy S10 Plus.
W sieci ujawniono dwa modele procesorów, jakie spotkamy we wszystkich wersjach, a także wiarygodne informacje na temat wyglądu smartfonów.
Do najnowszych przecieków trudno nie zaliczyć pojemności baterii najtańszego Galaxy S10 Lite, o którym więcej przeczytacie w tekście Damiana.
Wariant Lite ma otrzymać ogniwo o pojemności 3100 mAh, co wywołało wśród nas obawy o czas pracy flagowca na jednym ładowaniu. Ten, w istocie, może być dość krótki, jednak Samsung ma na to specjalne rozwiązanie.
Chodzi rzecz jasna o szybkie ładowanie, którym od jakiegoś czasu producenci starają się rekompensować nam stosowanie akumulatorów o małej pojemności. Ta technologia to także pole do popisania się uzyskanymi wynikami.
Na rynku trudno już spotkać smartfona, który posiadając złącze USB typu C, nie miałby opcji szybkiego uzupełniania energii. Przodującymi w tej technologii są Oppo, Huawei oraz OnePlus – ich wyniki wahają się w okolicach 60-70% naładowanej baterii w 30 min.
Wszystko dzięki ładowaniu o efektywnej mocy 40 lub nawet 50 W. Samsung nie będzie chciał rywalizować o pierwsze miejsce na tym polu, co z pewnością wynika z niefortunnej wpadki przed laty, kiedy bateria zastosowana w Galaxy Note 7 potrafiła sprawić swoim użytkownikom niemiłą niespodziankę. Koreański gigant postawi na szybkie ładowanie 20 W.
Asem w rękawie ma być technologia wykonania baterii, o której pisaliśmy jeszcze w 2017 roku. Chodzi o wykorzystanie grafenu pozwalającego na znacznie szybsze ładowanie. W efekcie końcowym ładowarka o mocy 20 W będzie w stanie uzupełnić baterię Galaxy S10 Lite w około pół godziny.
Baterie Galaxy S10 oraz Galaxy S10 Plus pozostają jeszcze w sferze tajemnicy, jednak pierwsze wzmianki na ich temat wskazują na ogniwa o pojemności odpowiednio: 3500 mAh dla Galaxy S10 oraz 4000 mAh dla Galaxy S10 Plus.
Jeżeli te doniesienia się potwierdzą, flagowce Samsunga może nie będą najbardziej przyjazne energooszczędności, ale nie będą miały powodów do wstydu.
https://www.gsmmaniak.pl/941644/samsung-galaxy-s10-zdjecie-warianty/
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.
Być może zbyt surowo oceniłem flagowce pracujące na procesorze Snapdragon 8 Elite. Są gorące, ale…
Epic Games Store znów rozdaje nową grę za darmo. Tym razem jest mrocznie i tajemniczo.…
Do globalnej premiery zmierza POCO F7 oraz POCO F7 Ultra. Certyfikacja smartfonów Xiaomi to świetna…
HONOR 300 na zdjęciach prezentuje się zjawiskowo. To będzie wyjątkowo cienka brzytwa, która nie przekroczy…
Oto oficjalny wygląd nowego Xiaomi, którego będziemy często polecać. Nazywa się Redmi K80, choć do…
Apple iPhone SE 4 będzie miał premierę w Polsce jeszcze wcześniej, niż oczekiwałem. Smartfon zadebiutuje…