Aparat radzi sobie nieźle
Aparat główny — charakterystyka, jakość zdjęć i filmów
Ulefone na przekór obowiązującym trendom postawił w Armor 3T na pojedynczy obiektyw aparatu o maksymalnej rozdzielczości 21MP, który charakteryzuje się przysłoną obiektywu f/1.8. Do tego dochodzi jeszcze PDAF i HDR w trybie manualnym. Jest to Sony IMX230 typu CMOS 1/2.3″ z matrycą Exmor RS for mobile.
Przy świetle dziennym można zauważyć, że program prawidłowo dobiera wartości ekspozycji i tym samym oferuje nam ładnie wyglądające zdjęcia. Szeroki zakres tonalny pozwala na zachowanie odpowiedniego odwzorowania obrazu zarówno w jasnych, jak i ciemniejszych obszarach. Duża też jest szczegółowość, której nic nie można zarzucić, nawet podczas oglądania zdjęć w ich rzeczywistym rozmiarze.
Troszkę gorzej prezentują się zdjęcia wykonane pod światło, ale z drugiej strony mam wrażenie, że mniejsza ilość światła wpadającego do obiektywu nie ma drastycznego wpływu na jakość zdjęć, pozostawiając je nadal sensownie wyglądającymi i wolnymi od większych defektów.
–> Zobacz zdjęcia przykładowe w pełnej rozdzielczości
Materiał wideo zarejestrować można w maksymalnej rozdzielczości 1080p, przy 30 klatkach na sekundę. Moim zdaniem więcej w przypadku tego modelu nie potrzeba, bowiem filmy trzymają dobry poziom – cechują się odpowiednią szczegółowością i dobrą jakością dźwięku. Smartfon oblał niestety test autofokusa, co zresztą możecie zobaczyć na przykładowym materiale.
Aparat frontowy i aplikacja do robienia zdjęć
Na froncie mamy kamerkę do Selfie 8MP (interpolacja do 13MP) z otworem względnym obiektywu F/2.4. Ponadto możliwe jest nagranie wideo w rozdzielczości Full HD (1080p). Jest nawet HDR. Z jakości wykonanych autoportretów można być zadowolonym – cechują się odpowiednią ostrością i ładnym odwzorowaniem kolorów.
Aplikacja do robienia zdjęć ma wszystko, czego potrzeba – łatwy dostęp do najważniejszych trybów, intuicyjny przełącznik pomiędzy aparatem frontowym, a głównym.
Podczas codziennego użytkowania mocy nie brakuje
Ulefone Armor 3T bazuje na procesorze MediaTek helio P23, a zatem udoskonalonym helio P20, którego wiele chińskich firm stosowało w telefonach ze średniej półki cenowej. Układ mobilny MediaTek wykonany został w 12nm procesie technologicznym i składa się z 8-rdzeniowego procesora (osiem rdzeni ARM Cortex-A53 o podwyższonym taktowaniu 2.5GHz), a także chipu graficznego ARM Mali-G71MP2. SoC wspierany jest przez 4-gigabajtową pamięć RAM. Mamy zatem zestaw, który w testach syntetycznych jest daleko za ścisłą czołówką, ale podczas codziennego użytkowania jest w zupełności wystarczający.
Armor 3T niczego nie brakuje i nie odczuwałem dyskomfortu wynikającego z obecności mniej wydajnego SoC, aniżeli w droższych smartfonach, które miałem okazję testować. Nie odczułem spadku mocy obliczeniowej objawiających się przestojami, czy też wydłużonym czasem oczekiwania na wczytanie aplikacji.
Samo zarządzanie pamięcią RAM jest przyzwoite, dzięki czemu przełączanie się pomiędzy otwartymi procesami jest odpowiednio szybkie. Jeżeli chodzi natomiast o wydajność graficzną, to GPU radzi sobie przeciętnie z wymagającymi grami dostępnymi w sklepie Google. Tekken, Asphalt 9, czy też Mortal Kombat X uruchomicie na ARM Mali-G71MP2, choć spadki płynności grafiki są widoczne i to niekoniecznie po dłuższym obciążeniu. Ja czasem grywam w gryzonie od Sad Puppy Limited (Lemmings), a tutaj nie trzeba najnowszego Adreno, czy też Mali-G76MP10.
PC Mark
AnTuTu 7
Manhattan (OnScreen)
GeekBench Single
GeekBench Multi
Armor 3T pracuje pod kontrolą systemu Android 8.1 Oreo z poziomem zabezpieczeń z lipca ubiegłego roku – nie ukrywam, że chciałoby się Androida Pie, albo chociaż nowszych poprawek bezpieczeństwa. Oprogramowanie zostało wzbogacone o dodatki od producenta, aczkolwiek są to przede wszystkim aplikacje.
Jedną z ciekawszych aplikacji jest Toolbox, która oferuje zestaw przydatnych (mniej lub bardziej) narzędzi, w tym miernik hałasu, kątomierz, poziomicę, latarkę, miernik ciśnienia, czy też pulsometr. Z pomiarem tętna jest ciekawa sprawa, gdyż wykorzystywany jest do tego obiektyw aparatu – trzeba do niego przytknąć palec i odczekać swoje. Wyniki są bardzo różne, więc nie polecam się na nich opierać.
Przydatnym rozwiązaniem może okazać się pływający przycisk, który zawiera w sobie między innymi pływające okno z odtwarzaczem muzyki, takie samo okienko z filmami, tryb gry (ukryte przyciski), a także ekran do wprowadzania gestów. Co istotne, tych funkcji nigdzie indziej nie znajdziecie w systemie.
Jest także opcja umożliwiająca sterowaniem kolorem diody powiadomień – do wyboru trzy kolory: zielony, czerwony i niebieski.
Na wyposażeniu jest NFC i głośniki stereo
Konsument otrzymuje wszystko, czego może oczekiwać: moduł sieci bezprzewodowej WiFi 802.11 a/b/g/n, złącze USB typu C, NFC, modem LTE, tradycyjny podwójny slot kart nanoSIM, Bluetooth 4.0, a także GPS (z A-GPS, GLONASS). Jest nawet radio FM.
Prawie wszystkie zastosowane rozwiązania podczas testów działały prawidłowo i nie mam do nich żadnych zastrzeżeń. Jedynym mankamentem są sporadyczne problemy z WiFi, które zrywa połączenie. Zanim przejdę dalej, jeszcze kilka słów na temat połączeń głosowych i ich jakości. Smartfon nie gubi zasięgu, dźwięk jest bardzo głośny, a mikrofony bardzo dobrze zbierają głos.
Na wszelkiego rodzaju dane zarezerwowano 64 GB wbudowanej pamięci z czego dla użytkownika pozostaje do dyspozycji około 52 GB. Producent oferuje także możliwość dalszej rozbudowy. Zastosowany port USB typu C oferuje wsparcie dla OTG, dzięki czemu możliwe jest podłączenie zewnętrznych pamięci masowych.
Na froncie osadzono dwa głośniki, które na maksymalnym poziomie głośności są bardzo donośne. To dość istotne, biorąc pod uwagę fakt, że smartfon ten jest przeznaczony między innymi dla osób pracujących w trudnych warunkach. Jakość emitowanego dźwięku jest jednak przeciętna – słyszalne są przede wszystkim wysokie tony, a dźwięk jest płaski. I gdybym recenzował jakiegoś multimedialnego flagowca, uznałbym to za sporą wadę, natomiast z Armor 3T jest inaczej. Brzmienie sprawia, że jest bardziej głośny. Wspomnę jeszcze, że dolny głośnik jest mocniejszy.
Na prawym boku znajdziemy czujnik biometryczny. Aktywny czytnik linii papilarnych działa dobrze, aczkolwiek jest jeszcze miejsce na poprawę – jest nieco za wolny, ale za to w miarę precyzyjny, gdyż na dziesięć losowych odblokowań, poprawnie odczytuje średnio 9 skanów.
Armor 3T został również wyposażony w funkcję umożliwiającą odblokowanie poprzez skan twarzy. To zabezpieczenie nie należy jednak do najszybszych, a do tego w moim przypadku wystarczy zdjąć okulary, aby odblokowanie telefonu stało się mocno utrudnione.
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.