- « Poprzedni
- 1/3
- Następny »
myPhone FUN 7 LTE jest tanim smartfonem, w którym postawiono na wyświetlacz o proporcjach 18:9, podstawowe podzespoły i system Google Android 8.1 Oreo. Przed Wami test myPhone’a FUN 7 LTE.
myPhone FUN 7 LTE to najnowszy smartfon w ofercie polskiego producenta, w którym zdecydowano się zastosować podzespoły mające zagwarantować bezproblemowe korzystanie z mediów społecznościowych i prostych zadań. To tania propozycja z ekranem o proporcjach 18:9, a także czystym Androidem Oreo.
Czy warto kupić myPhone FUN 7 LTE? O tym przekonacie się po przeczytaniu tej recenzji.
Specyfikacja myPhone FUN 7 LTE
Dane podstawowe | |
Wymiary | 71 x 150 x 9.5 mm |
Waga | 178 g |
Obudowa | jednobryłowa z wysuwaną baterią |
Standard sim | microSIM + microSIM, Dual SIM |
Data premiery | 2018, styczeń |
Ekran | |
Typ | IPS 5.4'', rozdzielczość 960x480, 199 ppi |
Kluczowe podzespoły | |
SoC | MediaTek MT6739 |
Procesor | 1.3 GHz, 4 rdzenie (ARM Cortex A53) |
GPU | IMG PowerVR GE8100 |
RAM | 2 GB |
Bateria | 2500 mAh |
Obsługa kart pamięci | microSD do 32GB |
Porty | USB (microUSB) |
Pamięć użytkowa | 16 GB |
System operacyjny | |
Wersja | Android 8.1.0 Oreo |
Łączność | |
Transmisja danych | LTE 150 Mb/s |
WIFI | 802.11 b/g/n |
GPS | A-GPS |
Bluetooth | 4.0 |
NFC | Brak |
Aparat fotograficzny | |
Główny | 8 MP, wideo FullHD (1920x1080), 29 kl/s, lampa błyskowa |
Dodatkowy | 5 MP, wideo HD Ready (1280x720), 15 kl/s |
Tworzywo sztuczne i do tego coś rzadko spotykanego
myPhone FUN 7 LTE jest smartfonem należącym do najniższego segmentu urządzeń, dlatego też producent zdecydował się wykorzystać do produkcji obudowy wyłącznie tworzywo sztuczne – plastik na tylnym panelu jest matowy, aczkolwiek odbija światło. Jest jednak przyjemne w dotyku – delikatnie chropowate.
To, co jest już niemal niespotykane w smartfonach, to zdejmowana tylna pokrywa akumulatora – klient otrzymuje swobodny dostęp do niego. Podczas pisania recenzji doszedłem do wniosku, że takie rozwiązanie byłoby atutem, ale teraz już wiem, że myliłem się. Pokrywa nachodząca na korpus ugina się pod naciskiem, a do tego trzeszczy, skrzypi i nie jest do końca idealnie spasowana. Mam jednak nadzieję, że to przypadłość tylko mojego egzemplarza.
Po otwarciu pokrywy mamy dostęp nie tylko do akumulatora, ale również do dwóch slotów na karty SIM w standardzie micro, a także czytnika microSD obsługującego karty o pojemności do 32GB. Jeśli zatem macie obecnie kartę nanoSIM, konieczne będzie wyposażenie się w adaptor, gdyż takowego nie ma w zestawie sprzedażowym.
Na froncie także zastosowano tworzywo sztuczne, które ma na celu ochraniać wyświetlacz przed uszkodzeniami. I choć jest ono miękkie i poddaje się naciskowi, to jednak wytworzenie tak zwanego efektu jacuzzi jest niemal niemożliwe. Dodatkowo od nowości założona jest folia ochronna, która niemiłosiernie się brudzi, a zatem mój redaKcyjny kolega Damian z tego powodu byłby bardzo nieszczęśliwy 🙂
Pod ekranem umieszczono dotykowe przyciski pojemnościowe w kolorze srebrnym, które niestety nie są w żadnym stopniu podświetlane, aczkolwiek mają system wibracyjny, dzięki czemu nawet po zmroku nie miałem problemu z obsługą myPhone FUN 7 LTE. Poza tym frontowy panel nie wyróżnia się niczym szczególnym – głośnik do rozmów wpuszczony we wnękę, czujnik światła zastanego i kamera do Selfie. Zabrakło diody powiadomień.
Czas na szybki rzut oka na rozmieszczenie portów i przycisków na obudowie. Górne obrzeże zajęte zostało przez port microUSB 2.0, a także złącze mini-jack 3.5 mm. Na dolnym umieszczono mikrofon. Na prawym jest natomiast włącznik i belka regulacji głośności.
Na tylnym panelu jest natomiast głośnik multimedialny, pojedyncze oczko aparatu, jak również dioda doświetlająca LED. Te dwa ostatnie elementy otrzymały wydzielona sekcję, która przywodzi mi na myśl smartfon Nokia 3.
myPhone FUN 7 LTE jest smartfonem, jakiego spodziewałem się w cenie nieprzekraczającej 400 złotych – ma swoje niedociągnięcia, aczkolwiek dobrze leży w dłoni.
Przekątna | Szerokość | Wysokość | Grubość | Waga | |
---|---|---|---|---|---|
Nokia 3 | 5.00 | 71 | 143 | 8.5 | 140 |
Motorola Moto G5s | 5.20 | 73 | 150 | 9.5 | 157 |
Xiaomi Redmi 4A | 5.00 | 70 | 140 | 8.5 | 132 |
ZTE Blade A520 | 5.00 | 71 | 144 | 8.4 | 132 |
Huawei P9 lite mini | 5.00 | 71 | 143 | 8.0 | 145 |
TP-Link TP-Link Neffos C7 | 5.50 | 77 | 155 | 7.9 | 157 |
TP-Link Neffos C9A | 5.50 | 71 | 147 | 7.2 | 145 |
myPhone FUN 7 LTE | 5.40 | 71 | 150 | 9.5 | 178 |
Na więcej, niż jeden dzień nie ma co liczyć
Za wydajność energetyczną odpowiedzialny jest akumulator o pojemności 2500 mAh, co przy zastosowanych podzespołach jest wartością odpowiednią. Jak jednak wypada podczas codziennego użytkowania i na tle konkurencji?
Praktyka pokazała, że smartfon z dala od gniazdka wytrzyma maksymalnie jeden dzień. W tym czasie można wykorzystywać dostępne funkcje – aparat, przeglądanie Internetu z wykorzystaniem WiFi i LTE, słuchanie muzyki, a także granie w podstawowe tytuły. Wszystko to przy SoT na poziomie około 3 godzin, z aktywnym modemem LTE i automatyczną regulacją jasności.
Uwierzcie mi, że ciężko jest wydłużyć ten czas do nawet 1.5 dnia, gdyż aby tego dokonać trzeba w zasadzie nie korzystać z dodatkowych funkcji, a jedynie dzwonić, sporadycznie sprawdzać pocztę i coś w Internecie. Na wyłączonym ekranie i bez połączenia z siecią LTE i WiFi smartfon zużywa średnio 1% w ciągu godziny.
Normalne użytkowanie
Gry
Czas ładowania
W tymże niskobudżetowym smartfonie myPhone nie dał rady zastosować wsparcia dla technologii szybkiego ładowania opracowanego przez firmę MediaTek, a mianowicie Pump Express (SoC nie obsługuje). I w zasadzie jest to odczuwalne (mając na uwadze oczywiście pojemność), gdyż całkowite uzupełnienie energii zajmuje około 110 minut. Jeżeli jednak nie macie tyle czasu, to warto wiedzieć, że pozostawiając telefon pod ładowarką na 30 minut odzyskacie 27%. Po jednym kwadransie odzyskacie natomiast 13%.
W ustawieniach zabrakło dodatkowych trybów oszczędzania energii. Zamiast tego jest ten podstawowy, znany z czystego systemu Android.
Chciałoby się lepszego ekranu
Smartfon wyposażony jest w wyświetlacz o przekątnej 5.4” o proporcjach 18:9. Treści wyświetlane są w rozdzielczości qHD+, a zatem 960 x 480 pikseli, a sam wyświetlacz charakteryzuje się technologią IPS i został zabezpieczony tworzywem sztucznym, o czym wspominałem przy okazji budowy. Przy takich parametrach zagęszczenie pikseli wynosi około 199 punktów na cal, co jest wartością poniżej przeciętnej i sprawia, że czcionki są poszarpane.
I choć nie pochwalam tego zagrania, to jednak wydaje mi się, że producent w ten sposób chciał odciążyć podzespoły, aby smartfon działał płynniej. Jednak o tym, czy cel został osiągnięty przekonacie się w dalszej części recenzji.
Wyświetlacz ma ostre narożniki, a do tego nie jest okolony wąskimi ramkami, choć myPhone nie stara się nam wmówić, że jest inaczej. Pozytywnym akcentem jest możliwość wykorzystania całej powierzchni ekranu, gdyż przyciski funkcyjne umieszczone zostały na dolnej ramce.
AdobeRGB
sRGB
Jasność maksymalna
W ustawieniach nie znalazłem ochrony wzroku, a zatem funkcji redukującej emisję światła niebieskiego. Zamiast tego możemy natomiast skorzystać z trybu odwróconych kolorów – to trochę rekompensuje brak filtra światła niebieskiego, aczkolwiek nie jest to jego zamiennik.
Panel IPS cechuje się bardzo przeciętnym podświetleniem maksymalnym – 312 cd/m2, co jest zdecydowanie poniżej obecnych standardów – mam tutaj na myśli przede wszystkim tanie propozycje. W słoneczne dni może okazać się, że jedynym rozwiązaniem umożliwiającym odczytanie informacji z ekranu, będzie szukanie miejsc zacienionych lub robienie “daszku dłonią”.
Nie mam jednak powodów do narzekania w przypadku odwzorowania kolorów, gdyż pokrycie skali sRGB wynosi 83.6%. Co prawda w praktyce oznacza to bardziej stonowane kolory, a także czerń wpadającą w odcień szarości, ale w ogólnym rozrachunku wyświetlacz zastosowany w tym modelu można spokojnie nazwać pod tym względem przyzwoitym. Nie rewelacyjnym, ale akceptowanym w tym segmencie cenowym.
- « Poprzedni
- 1/3
- Następny »
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.