Już 20 lutego Samsung przedstawi światu nowe flagowce z serii Galaxy S. Okazuje się, że tego dnia zobaczymy także pierwszego na świecie składanego smartfona, który trafi do masowej sprzedaży. A to z kolei sprawia, że ten niezwykły dzień zapisze się historii.
Samsung mocnym akcentem wejdzie w 2019 rok
Jeszcze dwa tygodnie temu spekulowaliśmy, co przyniesie 2019 rok. Zaczęło się od gruchnięcia na giełdzie za sprawą szokujących doniesień z obozu Apple. Później dowiedzieliśmy się, że podobny stan rzeczy ma się u Samsunga. Jednak ten chce nas mocno i pozytywnie zaskoczyć w tym roku.
Kilka dni wystarczyło, aby nasze spekulacje zostały obrócone o 180 stopni. Wszystko wskazuje na to, że 20 lutego zobaczymy nie tylko oficjalnie zapowiedzianego Galaxy S10, ale także pierwszego na świecie składanego smartfona Galaxy Fold, który trafi do masowej sprzedaży.
Samsung Galaxy S10: poznaliśmy wstępne ceny najtańszego i najdroższego wariantu
Samsung czuje oddech Huawei na swoich plecach
Dlaczego tak szybko dojdzie do premiery składanego smartfona Galaxy Fold? Plotki wskazywały na strach Koreańczyków przed możliwością ujawnienia składanego smartfona Huawei podczas targów MWC 2018, które odbędą się pod koniec lutego.
Jeśli by się tak wydarzyło to Samsung miałby spory problem. W końcu od wielu lat firma pracowała nad elastycznymi ekranami, a tuż sprzed nosa tytuł pierwszego zgarnęliby Chińczycy. Co gorsze dla Koreańczyków – wyrośli oni niczym na drożdżach w ostatnich latach na poważnie zagrażając Apple i Samsungowi. A przy tym wszystkim wystarczy jeszcze spojrzeć na ostatnie afery i wątpliwości wobec Huawei, przed którym ostrzega USA.
Samsung Galaxy S10 i Galaxy Fold – dwa flagowce jednego dnia?
Dokładnie 20 lutego 2019 roku w San Franscico odbędzie się konferencja Samsunga, która zapisze się w historii. Tego dnia zobaczymy nie tylko nowe flagowce Samsung Galaxy S10, ale najprawdopodobniej także składanego Galaxy Fold. Takie wskazówki daje nam sam Samsung.
Samsung Galaxy S10 będzie o tyle wyjątkowy, że zadebiutuje w czterech wersjach, najtańsza będzie oznaczona literką „E”, zaś ta na sterydach z modem 5G jako „X”. Śmiesznie wygląda nazwa Galaxy S10 X, ale niech Koreańczykom będzie 🙂 Podobno X ma oznaczać „doświadczenie” i „rozszerzanie”.
Galaxy S10 X ma mieć ponad 10 GB pamięci RAM, 1 TB pamięci wewnętrznej, 5000 mAh baterię, łącznie 6 aparatów (dwa z przodu i cztery z tyłu) oraz 6.7-calowy wyświetlacz z czytnikiem linii papilarnych i dziurą na podwójny aparat. Przyznacie, że to imponujące. To jednak nie koniec.
W Paryżu pojawiły się nowe banery reklamowe Koreańczyków z koreańskimi napisami. Widać na nich hasło „Przyszłość się rozwija” oraz datę 20 lutego 2019 roku. Chyba bardziej dosadnego znaku nam już nie potrzeba, prawda?
Największe wydarzenie Samsunga w historii?
Galaxy S10 to nie byle jaka premiera. Smartfon będzie naszpikowany nowościami. W końcu to pewne uczczenie przez Koreańczyków 10 ostatnich lat pracy nad smartfonem z tej serii. Jeśli do tego dodamy premierę smartfona nowej generacji to mamy światowej klasy wydarzenie, o którym będą rozpisywać się wszystkie media.
Uważam, że może to być jedno z największych wydarzeń 2019 roku i prawdopodobnie największe w historii samego Samsunga, który wreszcie samodzielnie zaczyna wyznaczać trendy.
Ceny Samsung Galaxy S10
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.