Najnowszy flagowiec Xiaomi został poddany testom wytrzymałości – sprawdzono odporność modelu Mi Mix 3 na zarysowania, próby przełamania, przypalania, a także wykonanie slidera, na którym umieszczono przedni aparat. Wiemy, jak chiński smartfon poradził sobie w boju.
Niektóre z dzisiejszych telefonów stanowią samodzielne dzieła sztuki wykonane ze szkła i szlachetniejszych, niż plastik, materiałów. Producenci prześcigają się bowiem w stylistyce ekranu, obudowy i wprowadzeniu nowatorskich rozwiązań, które mają przykuć oko klienta.
Nie da się ukryć, że ich cel został osiągnięty, a smartfony coraz częściej kupujemy ze względu na wygląd. Pamiętajmy jednak, że telefony to wciąż – tylko i aż – urządzenia użytkowe, z których będziemy korzystać wiele razy dziennie. To rodzi pewne konsekwencje…
Estetyczny i nowatorski wygląd nie wzrasta proporcjonalnie do wzmocnionej odporności na upadki i zdarzenia losowe, dlatego wielu mobilnych maniaKów obawia się smartfonów wykonanych ze szkła i podobnie tłukących się materiałów – tym bardziej, jeżeli tego typu tworzywo producent zastosował także na tylnym panelu.
Wytrzymałość Mi Mix 3 od kuchni
W takiej sytuacji znalazł się Xiaomi Mi Mix 3, czyli postępowy pomysł chińskiego producenta na uporanie się z wcięciami. Jego 6.39-calowy ekran AMOLED wypełnia cały front urządzenia, a przedni aparat zamontowano na ruchomym mechanizmie, tzw. sliderze. Całość dopełnia ceramiczna powłoka tylnej ściany.
Smartfon trafił w ręce znanego testera wytrzymałości – Zack z kanału JerryRigEverything postanowił przyjrzeć się flagowcowi od nieco innej strony.
Na początku Mi Mix 3 został wystawiony na próbę zarysowań, z której wybrnął podobnie, a nawet nieco lepiej od większości współczesnych urządzeń. Jego wyświetlacz zaczął zbierać rysy od tworzyw o twardości 6 w skali Mohsa, natomiast ceramiczny, tylny panel uległ dopiero przy starciu z ostrzem o twardości 8.
Podziw wzbudza także wykonanie bocznych ram, które w większości są metalowe i wytrzymałe. Cienką ramkę z plastiku zastosowano tylko do otoczenia ekranu urządzenia.
Pora na próbę slidera
Po koncertowym rozprawieniu się z rysami przyszedł czas na test slidera – musimy wysunąć go sami, a według testów syntetycznych wykonanych przez producenta będziemy mogli to zrobić aż 300 tysięcy razy. To nadal nie najwyższy wynik, ponieważ w sieci pojawił się film przebijający tę liczbę dwukrotnie.
Przedni aparat i czujniki pokryto odpornym na zarysowania szkłem, jednak Zack zwraca uwagę na wyraźną przestrzeń pomiędzy ekranem a wysuwanym modułem. Warto uważać, aby nie dostały się tam kurz i inne zabrudzenia.
Jak Mi Mix 3 poradził sobie z wyginaniem?
Jednym z ostatnich testów była próba ognia, którego temperaturę Mi Mix 3 wytrzymał przez około 20 sekund – po tym czasie na ekranie AMOLED pojawiły się nieodwracalne, białe zmiany.
Wisienką na torcie stała się próba przełamania smartfona, której osobiście najbardziej się obawiałem. Były w przeszłości przypadki, w których model z wysuwanym aparatem, a konkretniej OPPO Find X, mogliśmy uszkodzić z dziecinną łatwością.
Xiaomi i z tej konkurencji wychodzi obronną ręką, a Mi Mix 3 popisał się elastycznością i brakiem jakichkolwiek odgłosów świadczących o złym wykonaniu. Tak trzymać.
Piękny Xiaomi Mi Mix 3 w Polsce. Cena nie jest tak kusząca, jak być powinna
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.