Szybko poszło! Najnowsze dwa średniaki ASUS ZenFone Max M2 oraz ZenFone Max Pro M2 stały się oficjalnie dostępne w Polsce. Ich ceny nie uległy znacznym podwyżkom w porównaniu do poprzedników i są bardzo kuszące. Warto je kupić?
Spis treści
Zaledwie kilka godzin temu pisaliśmy dla Was o dostępności najnowszej serii ZenFone Max M2 w Europie, przewidując ceny i terminy przypłynięcia smartfonów do Polski, a już teraz możemy oficjalnie potwierdzić ich obecność w naszym kraju.
Na początek dobra wiadomość: dystrybutor nie zdecydował się drastycznie podnieść cen, a jedynie zaokrąglił je po podliczeniu opłaty podatkowej.
W naszym kraju dostępne są oba modele z rodziny, a ich ceny w sieci sklepów MediaExpert przedstawiają się następująco:
To atrakcyjne i rokujące kwoty dla następców udanej serii ZenFone Max M1, która spotkała się z pozytywnymi opiniami nie tylko w naszym kraju. Sprawdźmy zatem, co zaoferują modele z najnowszej generacji.
ZenFone Max M2 należy do grona typowych średniaków, ale nie ma się czego wstydzić. Wyposażono go w 6.3 calowy ekran cechujący się niewielkim wcięciem, proporcjami 19:9 oraz rozdzielczością HD+, która zaspokoi mniej wymagających użytkowników.
Wewnątrz obudowy smartfona pracuje ośmiordzeniowy Snapdragon 632, czyli układ rozpędzający się do częstotliwości 1.8 GHz. Twórcy postanowili nie oszczędzać na pamięci operacyjnej, dlatego Max M2 posiada do dyspozycji solidne 4 GB RAM.
Dużym atutem i znakiem rozpoznawalnym całej serii ZenFone Max stały się akumulatory o niebagatelnych pojemnościach. W tym wypadku nie mogło być inaczej, dlatego najnowszy średniak korzysta z ogniwa 4000 mAh.
Nie zapomniano też o podwójnym aparacie 13 MP + 2 MP, któremu do szczęścia zabrakło optycznej stabilizacji obrazu (jest tylko cyfrowa). Dodatkowy obiektyw posłuży do rozmywania dalszych planów, a z przodu ulokowano kamerkę 8 MP z opcją Face Unlock.
Zaplecze techniczne modelu jest odpowiednie w tej klasie cenowej i obejmuje wejście jack 3.5 mm, Dual SIM, slot na karty pamięci oraz tradycyjne microUSB, którego z powodu oszczędności nie zamieniono na USB typu C.
ZenFone Max Pro M2 to smartfon oferujący przede wszystkim solidne komponenty – twórcy umieścili w nim ośmiordzeniowego Snapdragona 660 oraz aż 6 GB pamięci RAM, czyli dobrze znany i lubiany duet cechujący się szybkością na odpowiednim poziomie.
Podzespoły czerpią energię z akumulatora o imponującej pojemności 5000 mAh, który pozwoli nam korzystać z telefonu bez obaw przez pełne dwa dni. W tym czasie będziemy mogli zapełniać pamięć wewnętrzną, której przewidziano minimum 64 GB.
W elegancko wykończonej obudowie nie mogło zabraknąć podwójnego aparatu fotograficznego, dlatego główny obiektyw Max Pro M2 współpracuje z sensorem Sony IMX486 o rozdzielczości 12 MP. Drugi obiektyw stworzono z myślą o zdjęciach portretowych.
Średniopółkowiec został wyposażony w 6.3-calowy ekran wykonany w technologii IPS. Producent rozciągnął go do proporcji 19:9, choć obyło się to kosztem niewielkiego wcięcia, gdzie ukryto kamerkę z opcją rozpoznawania twarzy. Do dobrych wiadomości możemy natomiast zaliczyć rozdzielczość Full HD+ oraz pokrycie matrycy szkłem ochronnym Gorilla Glass 6.
Niska cena modelu pociągnęła za sobą oszczędności w postaci porzucenia złącza USB typu C na rzecz starszego microUSB – to jedna z nielicznych, ale dość znacząca wada Max Pro M2. Na koniec mam jednak dobre informacje: smartfon obsługuje NFC i posiada złącze słuchawkowe.
https://www.gsmmaniak.pl/932220/asus-zenfone-max-pro-m2-specyfikacja-cena/
Informacja prasowa
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.
Xiaomi Redmi Note 14 to nowy model chińskiego giganta rynku elektronicznego. Na salony razem z…
Mroczny RTS na premierę objęty został rewelacyjnym 65% rabatem. Teraz każdy z was może zgarnąć…
Składany Huawei Mate X6 zdradza cenę na polskim rynku. To pozytywne zaskoczenie – tak tanio…
Do premiery przygotowuje się wytrzymały tablet Samsunga, który otrzyma standard MIL-STD-810H oraz IP68. Niejaki Samsung…
Eurocert padł ofiarą ogromnego ataku hakerskiego. O zgrozo, firma zajmuje się dbaniem o bezpieczeństwo naszych…
Klienci Santander są w niemałych opałach. Bank wydał arcyważny komunikat do wszystkich użytkowników banku. Ci,…