- « Poprzedni
- 2/2
- Następny »
Pojedyncze oko daje radę
Aparat główny — charakterystyka, jakość zdjęć i filmów
HTC Desire Eye wyposażony został w aparat 13MP z przysłoną obiektywu F/2.0 z HDR. Do tego dochodzi wsparcie ze strony dwutonowej diody doświetlającej LED. Na tle tanich smartfonów model ten wypada zatem bardzo zwyczajnie.
Fotografie wykonane w odpowiednich warunkach wyglądają już nie tak dobrze jaki niegdyś, aczkolwiek nadal cieszą oko – szczegółowość jest na odpowiednim poziomie, a szumów niemal nie widać. Można się przyczepić do wąskiego zakresu tonalnego i troszkę za bardzo podkręconego koloru zielonego, który wyraźnie wychodzi przed szereg.
–> Zobacz zdjęcia przykładowe w pełnej rozdzielczości
Jeśli weźmiemy jednak pod uwagę fakt, że smartfon jest z października 2014 roku, to wtedy też możemy dojść do wniosku, że mamy do czynienia z dobrym telefonem fotograficznym. Z pewnością jest w stanie pokonać tanie propozycje – takie do 700 złotych.
Smartfon nagrywa materiał wideo w rozdzielczości do 1080p, ale przy 30 klatkach na sekundę. W przypadku tego rozwiązania, nie widać różnicy pomiędzy obecnymi modelami, a właśnie opisywanym Desire Eye. Materiał trzyma płynność, a mikrofony dobrze zbierają rejestrowany dźwięk.
Mocnym punktem w specyfikacji tego modelu jest oczywiście kamera do Selfie – ma 13MP, HDR i przysłonę obiektywu f/2.2. I choć teraz (w 2019 roku) nie robi ona już kompletnie żadnego wrażenia, to jednak w 2014 była jedną z lepszych na rynku. To oczywiście zasługa także dwutonowej diody doświetlającej LED, która sprawia, że zdjęcia można wykonać w każdych warunkach oświetleniowych.
Był flagowcem, a teraz jest niskobudżetowym modelem
Moc obliczeniową zapewnia układ SoC Snapdragon 801 (MSM8974-AB) złożony z 4-rdzeniowego procesora Krait 400 o częstotliwości taktowania 2.3 GHz z układem graficznym Adreno 330. Procesor otrzymał wsparcie ze strony 2-gigabajtowej pamięci operacyjnej RAM. Na dane oraz aplikacje producent zarezerwował 16 GB wewnętrznej pamięci z czego dla użytkownika dostępne jest 8.9 GB. Pamięć można rozszerzyć poprzez wykorzystanie slotu kart microSD (obsługa do 128 GB).
Jak już zapewne zdążyliście zauważyć, w tej konfiguracji są dwa rozwiązania, które powodują, że Desire Eye jest modelem mało atrakcyjnym – skromna pamięć dla użytkownika i operacyjna RAM. To one sprawiają, że telefon nie pracuje, tak jakbyśmy tego oczekiwali. – Płynność działania jest bowiem zachwiana przycięciami, przestojami, a także długim czasem wczytywania aplikacji – nawet tych mniejszych. Dochodzi jeszcze nietrzymanie aplikacji w pamięci, co oznacza każdorazowe otwieranie od początku.
I choć wynik AnTuTu (69364 punktów) plasuje ten smartfon gdzieś pomiędzy Samsungiem Galaxy A6+ (69477 punktów), a Wiko View 2 Pro (68997 punktów), to jednak wrażenia z użytkowania pokazują pomiędzy tymi modelami technologiczną przepaść.
Z pewnością korzystanie z HTC Desire Eye byłoby przyjemniejsze gdyby producent zdecydował się na dorzucenie 1GB pamięci RAM, przy okazji zwiększając pamięć dla użytkownika. Najlepszym tego dowodem jest przecież LG G3, który pomimo ekranu o wyższej rozdzielczości radził sobie lepiej w codziennych zadaniach.
Desire Eye radzi sobie jednak o wiele lepiej, aniżeli testowany w ostatnim czasie myPhone FUN 7 LTE, czy też TP-LINK Neffos C9A, nie wspominając o innych modelach tego pokroju.
Pamiętać trzeba jednak, że ten smartfon nie otrzymuje już łatek bezpieczeństwa od bardzo długiego czasu i pracuje na systemie Android 6.1 Marshmallow z interfejsem HTC Sense 7.
Głośniki nie robią już takiego wrażenia
HTC Desire Eye, jak większośc smartfonów marki tajwańskiego producenta, wyposażony został w zestaw dwóch głośników umieszczonych na froncie. Dźwięk z nich wydobywający się jest głośny i wyraźny. Jest jednak zarazem trochę za płaski, a także cichszy, niż w przypadku smartfonów wprowadzonych do oferty po 2014 roku. Są one jednak wartością dodaną w tym modelu zważywszy na fakt, że mało który producent stawia na to rozwiązanie.
Podsumowanie i ocena
HTC Desire Eye w 2019 roku ma rację bytu i w zasadzie jest genialną alternatywą dla tanich smartfonów ze względu na bogate i co ważniejsze dobre wyposażenie w tym: moduł NFC umożliwiający dokonywanie płatności zbliżeniowych, stereofoniczne głośniki, ekran o wysokiej rozdzielczości i intensywnym podświetleniu, a także funkcjonalny interfejs HTC.
Jest to jednak model, którego największą zmorą jest przeciętny czas pracy na pojedynczym cyklu ładowania, mało pamięci na dane, a także ilość pamięci RAM nie zachwyca.
I choć z pewnością nie kupiłbym w 2019 roku HTC Desire Eye – choćby ze względu na mocno przestarzały system Android, to jednak wiem, że sprawdza się w codziennych zadaniach lepiej, niż niejedna niskobudżetowa propozycja.
- « Poprzedni
- 2/2
- Następny »
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.