Tim Cook w obliczu problemów związanych ze słabnącym zainteresowaniem iPhone’ami postanawia obniżyć ich cenę na wybranych rynkach.
Gigant z Cupertino ogłosił dziś wyniki sprzedażowe za pierwszy kwartał 2019 roku. Dane dotyczące sprzedaży iPhone’ów na pierwszy rzut oka nie wyglądają zbyt dobrze. Właśnie dlatego Tim Cook rozważa obniżenie ceny iPhone’ów na rynkach, na których jest to wskazane. Czy w grę wchodzi Polska?
Od dłuższego czasu mówiło się o problemach Apple związanych ze słabnącym zainteresowaniem smartfonami z logo nadgryzionego jabłka na obudowie. W ostatnim liście do inwestorów CEO Apple obniżył nawet prognozy dotyczące sprzedaży tegoż produktu. W sieci zawrzało, choć niepotrzebnie. Faktycznie, kupujemy mniej iPhone’ów niż rok, dwa czy trzy lata wcześniej, ale jest to spowodowane przeróżnymi czynnikami. Najważniejszym z punktu widzenia Cooka jest cena.
Gdzie ceny iPhone’ów będą niższe
Dyrektor Apple w wypowiedzi dla Reutersa UK tłumaczył, z czego wynika fakt, iż na niektórych rynkach regularna cena nowych iPhone’ów jest niewspółmierna do panujących tam warunków ekonomicznych.
Głównym winowajcą okazał się słabnący kurs lokalnych walut w stosunku do dolara amerykańskiego. Sytuacja makroekonomiczna na poszczególnych rynkach powoduje, iż ceny iPhone’ów, ustalane pierwotnie w dolarach, są dla klientów mniej atrakcyjnie, niż te z rynków „przyjaźniejszych”.
Niestety, wszystko wskazuje na to, że Polska nie znajduje się wśród „problematycznych” rynków. Oznacza to ni mniej, ni więcej, jak to, że nie mamy co liczyć na związane z opisywaną sytuacją obniżenie cen.
Apple się kończy? Dobre sobie
Nawiązując do wspomnianych wcześniej wyników kwartalnych Apple, których niewielkie streszczenie zamieszczam poniżej, trzeba powiedzieć coś jasno. Mimo że sprzedaż iPhone’ów wyhamowała, firma nie przeżywa obecnie żadnego kryzysu, o którym trąbią nagłówki wielu serwisów informacyjnych. Apple w dalszym ciągu notuje wzrosty, choć nie są one ta imponujące, jak dawniej.
- Przychód — 84,3 mld dolarów
- Zysk — 4,18 mld dolarów
- Przychód ze sprzedaży iPhone’ów — 51,9 mld dolarów (–15 proc.)
- Przychód ze sprzedaży komputerów Mac — 7,4 mld dolarów (+9 proc.)
- Przychód ze sprzedaży akcesoriów — 6,7 mld dolarów (+17 proc.)
Biorąc pod uwagę powyższe, jestem więcej niż pewny, że potencjalna obniżka ceny iPhone’ów nie wpłynie znacząco na ogólną kondycję Apple. Jaki jest więc cel zabiegu? W mojej ocenie — uspokojenie inwestorów i opinii publicznej.
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.