O Xiaomi Mi 9 wiemy już chyba wszystko, włącznie z datą premiery i przewidywaną ceną. Do sieci trafiło również zdjęcie, na którym wyraźnie widać design urządzenia. To nie będzie najbardziej oryginalny smartfon na rynku.
Xiaomi Mi 9 z pewnością budzi sporo emocji. Xiaomi Mi 8 nadal jest jednym z najciekawszych tanich flagowców na rynku, kosztuje obecnie mniej niż 2000 złotych i tak naprawdę niewiele można mu zarzucić. Następca ma wysoko zawieszoną poprzeczkę – czy warto będzie go kupić zamiast poprzednika?
Xiaomi Mi 9 na zdjęciu
Xiaomi Mi Mix 3 to smartfon dosyć unikatowy, a Mi 9 będzie czymś dla tradycjonalistów – o ile oczywiście ich tradycje obejmują notcha i podbródek.
Na zdjęciu nie widać wprawdzie frontu urządzenia, ale poprzednie przecieki pozwoliły nam dość dokładnie sprecyzować oczekiwania – wcięcie w kształcie kropli wody pozwoli na wyświetlenie większej ilości powiadomień na raz. Ale nadal pozostaje wcięciem, a matryce z dziurką na przedni aparat wydają się mimo wszystko mniej inwazyjne.
Największą nowością będzie oczywiście potrójny aparat główny, a coraz bardziej dopracowane z roku na rok oprogramowanie daje nadzieję na naprawdę dobre fotografie – również po zmroku. Na pewno jednak nie będzie to model dla pedantów – szklany tylny panel wygląda mi na magnes na odciski palców, a potencjalni nabywcy muszą uzbroić się w ściereczkę – lub przeźroczyste etui.
Uwagę przykuwa brak fizycznego skanera odcisków palców, ale to dla nas żadne zaskoczenie – po Xiaomi Mi 8 Pro nie bierzemy nawet pod uwagę, że nie zostanie on zintegrowany z ekranem.
Co wiemy o Xiaomi Mi 9?
W zasadzie, to wszystko. Sercem urządzenia będzie oczywiście Snapdragon 855, któremu w najtańszym wariancie wsparcie w wielozadaniowości zapewni 6 GB pamięci operacyjnej RAM. Obraz będzie wyświetlany na ekranie AMOLED o przekątnej 6.4 cala, czy wyświetlacz ponownie urośnie.
Na pewno ucieszy Was za to informacja o cenie – Xiaomi Mi 9 w dniu premiery ma kosztować dokładnie tyle samo, co jego poprzednik. W Polsce przełoży się to na 2299 złotych, co uczyni go jednym z najbardziej opłacalnych flagowców początku 2019 roku. Wszystko stanie się jasne już 19 lutego.
Jak myślicie, warto będzie go kupić?
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.