Do sieci trafił patent zdradzający kilka informacji na temat Google Pixel 4. Smartfon może zaoferować prawdziwie bezramkowy ekran, ale za to zostanie wyposażony w pojedynczy obiektyw aparatu i fizyczny czytnik linii papilarnych. Na pocieszenie pozostaje obsługa eSIM.
Google Pixel 4 znalazł się na mojej liście najbardziej oczekiwanych smartfonów 2019 roku – nie bez powodu. Wiąże z nim duże nadzieje, ale nowe informacje nieco wstrzymują mój entuzjazm. Jest kilka dobrych wiadomości, ale i cała masa rozczarowań.
Jasne, to tylko patent. Tak minimalistyczny wygląd urządzenia wydaje się niemożliwy do osiągnięcia pod koniec 2019 roku, kiedy to nowe Pixele z pewnością będą miały premierę. Szkic zakłada bowiem, że nad i pod ekranem nie będzie żadnych belek, żadnego wcięcia, żadnej dziurki. To taki Meizu Zero na sterydach i nie wydaje mi się, żeby takie rozciągnięcie matrycy było możliwe w najbliższej przyszłości.
Google najwyraźniej nie zamierza jednak rezygnować z charakterystycznego wyglądu tylnego panelu – oby w tym roku poradzili sobie lepiej, niż w 2018 roku, kiedy to szkło na tle obudowy niemiłosiernie się rysowało. Szkic zdradza jednak kilka niepodzianek – i to niekoniecznie w pozytywnym tego słowa znaczeniu.
Według raportu Pixel 4 ma otrzymać obsługę eSIM, nad którą w Polsce nie mamy się póki co rozwodzić. Skupię się więc na pozostałych informacjach, które możemy wyciągnąć z powyższego szkicu. Po pierwsze – nie zakłada on zintegrowania skanera odcisku palca z ekranem, co pod koniec 2019 roku będzie raczej standardem. Jest to o tyle zaskakujące, że takie zabezpieczenie biometryczne świetnie współgrało by z wyświetlaczem rozciągniętym od krawędzi do krawędzi.
Po drugie – aparat. Nadal podtrzymuję stwierdzenie, że Google Pixel 3 i 3 XL to królowie mobilnej fotografii – choć sytuacja pewnie zmieni się na przestrzeni 2019 roku. A tu klops – Pixel 4 ma ponownie otrzymać pojedynczy obiektywu aparatu głównego. Wierzę, że nadal będzie robił doskonałe zdjęcia w każdych warunkach oświetleniowych, ale chciałbym zobaczyć tutaj chociażby obiektyw szerokokątny.
Trzecia sprawa dotyczy systemu rozpoznawania twarzy, który według poprzednich informacji miał trafić na pokład nowych Pixeli. Niejasne jest dla mnie umiejscowienie takiego sensora, skoro szkic nie pokazuje nawet umiejscowienia przedniego aparatu. Dlatego też wszystkie powyższe informacje (oprócz eSIM) za kilka miesięcy mogą okazać się nieaktualne. Czego serdecznie życzę Wam i sobie.
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.
Nie tylko OPPO Find X8 Pro był gwiazdą dzisiejszej premiery. Wraz z nim debiutował OPPO…
Być może zbyt surowo oceniłem flagowce pracujące na procesorze Snapdragon 8 Elite. Są gorące, ale…
Epic Games Store znów rozdaje nową grę za darmo. Tym razem jest mrocznie i tajemniczo.…
Do globalnej premiery zmierza POCO F7 oraz POCO F7 Ultra. Certyfikacja smartfonów Xiaomi to świetna…
HONOR 300 na zdjęciach prezentuje się zjawiskowo. To będzie wyjątkowo cienka brzytwa, która nie przekroczy…
Oto oficjalny wygląd nowego Xiaomi, którego będziemy często polecać. Nazywa się Redmi K80, choć do…