Nie tak dawno pojawiły się mgliste doniesienia dotyczące zainteresowania Apple tematem własnej karty kredytowej. Plotka ta stała się właśnie wiarygodna za sprawą informacji Wall Street Journal.
Wcześniejsze doniesienia, pełne tajemniczości, potwierdzają się, choć w dalszym ciągu mówimy o informacji nieoficjalnej. Niemniej szczegóły podane przez WSJ brzmią zachęcająco, zwłaszcza że za współpracą z Apple stanie Goldman Sachs.
Apple z kartą kredytową to gratka dla „rezerwatu”
Grupa Goldman Sachs, chcąc wejść w nowe obszary, wesprze Apple inwestycją ok. 200 milionów dolarów amerykańskich. Podmiot odpowie za techniczną stronę infrastruktury wraz z jej utrzymaniem. Apple, co jest w zasadzie jasne, udzieli „twarzy” marce. W końcu rzesza wyznawców religii z Cupertino będzie mogła korzystać z płatniczego plastiku opatrzonego charakterystycznym logo z nagryzionym jabłkiem.
Jeśli doniesienia potwierdzą się, karta zostanie pokazana jeszcze tej wiosny. Za jej wydanie odpowie organizacja MasterCard, co oznacza lub może oznaczać, że usługa pojawi się także na naszym polskim podwórku. W zasadzie nie ma co do tego przeciwskazań, gdyż Apple Pay pojawiło się w Polsce w ubiegłym roku.
Pełna obsługa karty kredytowej Apple zostałaby wbudowana aplikację Wallet. Jej posiadanie, niosłoby za sobą wymierne korzyści w formie zniżek do sklepów Apple, App Store oraz iTunes a także dodatkowego cashbacku w wysokości 2 proc. Nie są to może ogromne bonusy, ale zakładając, że Apple dołączy do tego atrakcyjne cenowo kredyty na iPhone’y i MacBooki, sukces jest kwestia czasu.
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.