Apple nie jest już innowacyjną firmą. Chociaż przez ostatnie lata to właśnie koncern z Cupertino kojarzył się z tym hasłem – pora, aby się to zmieniło. Nadal jednak trzeba mieć na uwadze pewną istotną rzecz.
Apple spada z 1 na… 17 miejsce w rankingu innowacyjności
Jeszcze w poprzednim roku Apple zajmowało pierwsze miejsce w rankingu najbardziej innowacyjnych firm na świecie. Na liście było aż 50 przedsiębiorstw, a jednak to koncern z Cupertino był niekwestionowanym królem. Przez ostatnie lata to właśnie wyraz innowacyjność stało się synonimem Apple’a. Rok temu, gdy pojawił się iPhone X firma wciąż utrzymała prowadzenie. Jednak pora ustąpić miejsca.
Najnowszy ranking Fast Company pokazał, że Apple spadło z pierwszego na siedemnaste miejsce pod względem innowacyjności. Zwycięzcą okazała się być chiński serwis Meituan Dianping. Pozwala on na szybki i prosty sposób zamawiania jedzenia, biletów do kina czy wynajmowania pokojów hotelowych. Można nawet wypożyczyć rower. W zeszłym roku z usług tej firmy skorzystało ponad 350 mln osób z 2800 miast, przekraczając kwotę 33 mld dolarów.
Drugie miejsce przypadło firmie Grab – również z Azji. Zapewnia ona rozwiązania transportowe dla ponad 130 mln ludzi. Na trzecim miejscu znalazło się z kolei NBA. Wszystko dlatego, że lidze koszykówki udało się bić rekordy na widowniach, a usługi streamingowe zanotowały aż 63% wzrost użytkowników.
Apple się kończy? Nic bardziej mylnego
Apple stopniowo od kilku lat przestawało być innowacyjne. Wystarczy wspomnieć, że iPhone X, który zyskał przyspieszony debiut w 2017 roku docelowo był planowany na rok 2018. Gdyby jego premiera odbyła się zgodnie z pierwszym harmonogramem to próżno byłoby szukać jego sukcesu. Pod koniec ubiegłego roku, gdy nastąpiła premiera następców „dziesiątki” wiedzieliśmy już, że wiele różnych czynników przełożyło się na gorszą sprzedaż.
To, co jest najbardziej istotne to fakt, że nie da się być non-stop innowacyjną firmą. Na jej pokładzie zmieniają się ludzie, a co za tym idzie – kierunek czy plany. Potrzeby klientów również ulegają zmianie. Mamy dynamiczną sytuację na rynku i konkurencję, która nie śpi. Spoglądając na nowe rozwiązania wiadomo, że trudno jest być obecnie tak innowacyjnym w świecie smartfonów czy komputerów, jak jeszcze kilka dobrych lat temu.
Nie zmienia to jednak faktu, że Apple wcale się nie kończy. Świadczy o tym chociażby boom na słuchawki AirPods, z których wszyscy się początkowo śmiali. Mamy Apple Watcha, który sukcesywnie – każdego roku jest coraz bardziej popularny. I jakby nie patrzeć – wciąż iPhone’a.
Xiaomi znów klonuje rozwiązywanie Apple
Nawet jeśli Apple przestało być aż tak innowacyjne jak kiedyś to wcale nie oznacza, że rozwiązania giganta z Cupertino przestały być kopiowane. Chyba najbardziej śmiałą (w negatywnym tego słowa znaczeniu) marką, która dopuszcza się głębokiej inspiracji (żeby nie powiedzieć odwzorowywania) rozwiązań Apple jest Xiaomi.
Chińczycy potrafili nas pozytywnie zaskoczyć i czasem faktycznie zaprezentują coś nowego. Jednak w głównej mierze zajmują się klonowaniem rozwiązań innych za mniejszą cenę. Ostatnio widzieliśmy Xiaomi Dots – słuchawki, które do złudzenia przypominają Apple AirPods. Teraz Chińczycy wyskoczyli z kolejnym pomysłem – ich smartfon Mi 9 posiada tapetę pustyni, której kolorystyka zmienia się wraz z porą dnia. Rozwiązanie jest skopiowane kropka w kropkę z systemu macOS Mojave. Zawiera tylko kilka dodatkowych kolorów.
Przypomnę tylko, że pierwsze smartfony i tablety Xiaomi nazwyały się Mi Phone i Mi Pad. A to tylko wierzchołek góry lodowej innych elementów, które zostały tak samo skopiowane z Apple.
Teraz porównując mniej innowacyjne Apple i bardzo popularne na rynku Xiaomi trzeba jasno stwierdzić, że nie każdy ma taką klasę i innowacyjność na jaką się prezentuje. A o miano innowacyjnej – zawsze walczy każda firma.
Ceny Apple iPhone X
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.