Redmi Note 7 to niezaprzeczalnie jeden z najlepiej wyposażonych średniaków na rynku, jednak jego wytrzymałość pozostawia nieco do życzenia. Smartfon został poddany testowi odporności na uszkodzenia, z którego wyszedł poważnie poturbowany. Wiemy, który element zawiódł.
Czym byłby świat bez testów wytrzymałości smartfonów? Zapewne tym samym, jednak klienci nie mogliby wtedy ocenić solidności produktów, na które chcą przeznaczyć część zawartości swojego portfela.
Jedną z najważniejszych zalet tego typu konkurencji jest poznanie słabych punktów telefonu, na które trzeba będzie uważać od chwili zakupu.
Redmi Note 7 świetnie się maskował
W najnowszym teście Zacka z kanału JerryRigEverything główną rolę odegrał Xiaomi Redmi Note 7, czyli średniak, który przez pierwsze tygodnie od premiery starał się udowodnić swoje supermoce i tytaniczną odporność.
Byliśmy świadkami, jak smartfon rozbijał orzechy, radził sobie z upadkiem ze schodów oraz wyszedł bez szwanku z jazdy na rolkach. Rezultaty nierzadko budziły podziw, jednak nareszcie przyszedł czas na zamianę ról – teraz to średniak został poddany standardowym torturom popularnego testera.
Redmi Note 7 poradził sobie z testem zarysowań oraz wystawieniem na płomień podobnie jak większość modeli z ekranem IPS, a jego pierwsze problemy zaczęły się po zbadaniu bocznych ram, które wbrew pozorom nie zostały wykonane z aluminium, lecz z plastiku.
Plastikowa ramka najsłabszym punktem
Tworzywo jest bardziej miękkie od metalu i jego obecność wcale nie budzi zdziwienia, jednak w końcowym rozrachunku oszczędności Xiaomi okazały się największą piętą achillesową modelu. Smartfon źle zniósł pierwszą próbę wygięcia obudowy, zdradzając swoją elastyczność i odkształcając się.
Drugie, a następnie trzecie, podejście nie przyniosło poprawy sytuacji, a wręcz przeciwnie – szklany panel z tyłu pękł, ukazując wnętrze smartfona. Po rozebraniu okazało się, iż plastikowa rama tworząca boki Redmi Note 7 nie została wewnętrznie wzmocniona przez metalowe elementy i nie miała solidnego oparcia.
Poznaliśmy zatem jedną z przyczyn niskiej ceny średniopółkowca i jego najsłabszy punkt, którego nie polecamy testować po zakupie własnego egzemplarza – to może nastąpić już niebawem, ponieważ Redmi Note 7 ma szansę wejść na polski rynek w ciągu najbliższych dni/tygodni.
Podsumowując, powyższy test powinien ostudzić zapały Xiaomi dotyczące chwalenia wytrzymałości swoich produktów, jednak czy zagrożenie uszkodzeniem możemy uznać za realne? To musicie ocenić sami, a mnie pozostaje tylko wyróżnić mocną specyfikację Redmi Note 7, która powinna spełnić oczekiwania większości fanów średniej półki.
Poznaj specyfikację Redmi Note 7:
Redmi Note 7 od Xiaomi oficjalnie. Świetny, niemal idealny średniak w kuszącej cenie!
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.