Xiaomi kojarzy się wielu maniaKom jako firma oferująca smartfony o świetnym stosunku ceny do jakości, nawet jeśli są to flagowce. Wkrótce ma się to zmienić, gdyż Xiaomi chce, by seria Mi kojarzyła się z marką premium. Topowe modele Xiaomi Mi będą więc droższe. To jednak nie jest jednoznacznie zła wiadomość.
Na wielu forach, blogach i stronach internetowych można spotkać spore grono osób, które pod wpisami na temat wyboru jakiekolwiek smartfona polecają smartfony Xiaomi, jako te oferujące świetny stosunek ceny do jakości. Trudno się z tymi stwierdzeniami nie zgodzić, zwłaszcza gdy się spojrzy na spodziewane ceny Xiaomi Mi 9 w Polsce.
Świetne ceny flagowców Mi mogą jednak odejść w zapomnienie, gdyż Xiaomi szykuje się do zmiany polityki cenowej.
Seria Mi ma być marką premium
Dyrektor generalny Xiaomi doszedł do wniosku, że to już najwyższa pora na to, by jego firma przestała kojarzyć się z tanizną. Lei Jun nie chce, by niektórzy klienci odbierali Xiaomi jako producenta tanich, ale okrojonych z wielu ważnych rozwiązań funkcji. Nie ważne, czy smartfony Xiaomi rzeczywiście takie są – po prostu część osób nie jest w stanie uwierzyć, że urządzenia za 2000 juanów (ok. 1135 złotych) mogą być wyposażone we wszystko, co najlepsze. Za takie pieniądze był ostatnio dostępny w Chinach Xiaomi Mi 8.
Właściwie już chyba wiemy, czego dokładnie możemy się spodziewać, gdyż Lei Jun z Xiaomi miał zapowiedzieć swoim ludziom, że Xiaomi Mi 9 może być ostatnim flagowcem marki za mniej niż 3000 juanów. To oczywiście nie oznacza dramatycznych podwyżek, gdyż startowa cena to 2999 juanów (ok. 1700 złotych), więc nawet dołożenie stówki sprawi, że cel zostanie zrealizowany, choć pewnie doliczenie kolejnych setek juanów będzie nieuniknione.
Czy wyższe ceny smartfonów Mi powinny nas boleć? I tak, i nie. Wiadomo, żadna podwyżka cen nie jest korzystna dla klienta, jednak Lei Jun chce nie tylko podnieść prestiż swojej flagowej marki, ale także móc więcej wydawać na badania i nowe technologie. To otwiera drogę do pojawienia się wodoszczelności, lepszych ekranów czy jeszcze bardziej rozbudowanego zaplecza komunikacyjnego, a także pozwoli na zainwestowanie w oprogramowanie i wykluczenie kompromisów.
>>>Polecamy: te smartfony Xiaomi warto kupić!
W tej sytuacji liczę na to, że Xiaomi rozsądnie podejdzie do zmiany polityki cenowej i nawet jeśli podniesie ceny flagowców, to i tak będzie oferowało je taniej niż konkurencja. Zapas jest spory, gdyż taki Xiaomi Mi 9 jest przecież dwukrotnie tańszy od podstawowej wersji Galaxy S10.
Chcesz niższej ceny? Wybierz Redmi lub POCO
Na szczęście Xiaomi nie pozostawi na lodzie fanów niskich cen. Jeśli ktoś zastanawiał się, po co Xiaomi stworzyło markę POCO i uwolniło Redmi, ten właśnie dostał odpowiedź.
To właśnie te dwie spółki należące do Xiaomi przejmą na siebie tworzenie tanich flagowców. POCO już to zrobiło, czego owocem jest naprawdę dobrze wyceniony POCOPHONE F1 i nadchodzący POCOPHONE F2, a Redmi ma w planach topowy model ze Snapdragonem 855. Wybór więc będzie i to większy, niż kiedykolwiek wcześniej.
Xiaomi jak Huawei
Xiaomi wybrało więc drogę, którą od dłuższego czasu podąża Huawei i to z wieloma sukcesami. Mimo zauważalnego wzrostu cen smartfonów Huawei, firma doskonale się rozwija i podbija światowe rynki, w globalnej sprzedaży wyprzedzając nawet Apple. Oczywiście nie byłoby to możliwe, gdyby nie tańsza marka Honor, która oferuje zbliżone do Huawei rozwiązania za znacznie lepsze pieniądze.
Czy Xiaomi razem z Redmi i POCO ma szansę na podobny sukces? Czas pokaże, ale potencjał jest ogromny i moim zdaniem Xiaomi wie, co robi, ale liczę też na to, że ostatecznie nie przesadzi z podnoszeniem cen, by #XiaomiLepsze nie straciło na aktualności 🙂
#XiaomiLepsze, tylko które? Te smartfony Xiaomi polecam – je WARTO kupić!
Źródło, opracowanie własne
Ceny Xiaomi Mi 8
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.