Kiedy wszyscy emocjonują się debiutem aparatów o rozdzielczości 48 megapikseli, Qualcomm podbija stawkę i uświadamia branżę, że pod względem możliwości fotograficznych producenci są w stanie zaoferować znacznie więcej, bo układy Amerykanów potrafią je obsłużyć. Co powiecie na 192 MP?
Rozwój mobilnej fotografii to bez wątpienia jeden z najgorętszych trendów ostatnich miesięcy, jeśli chodzi o smartfony. Na rynek trafiają właśnie pierwsze sprzęty z obiektywami o rozdzielczości 48 MP (ot, chociażby Xiaomi Redmi Note 7 czy Xiaomi Mi 9) czy też wyposażone nawet w pięć obiektywów (tutaj prym wiedzie Nokia 9 PureView).
Jak na dłoni widać więc, że rywalizacja w tej kwestii napędza walkę pomiędzy poszczególnymi producentami. I choć wydawałoby się, że w tym temacie zrobiono naprawdę wiele, to Qualcomm niespotykanie pojawia się w grze i mówi: sprawdzam.
Aparaty 192 MP? Qualcomm ogarnie temat
Okazuje się bowiem, że największy producent układów SoC do smartfonów daje ogromne możliwości, jeśli chodzi o wsparcie dla aparatów montowanych w urządzeniach mobilnych. W sieci pojawiły się bowiem uaktualnione specyfikacje techniczne czterech świeżych i popularnych Snapdragonów: 660, 670, 710 i 845.
Każdy z nich doczekał się zauważalnie ulepszonych możliwości w kontekście pstrykania fotek. W opisach pojawiło się bowiem wyszczególnienie na aparaty złożone z jednego lub dwóch obiektywów, a także szczegółowo opisano możliwości związane z nagrywaniem materiałów wideo w trybie slow-motion czy też wykorzystaniem hybrydowego autofokusa.
Uwagę zwraca jednak przede wszystkim jeden zapis, dotyczący maksymalnej rozdzielczości aparatu – ta wynosi (uwaga!) aż 192 megapiksele. Oznacza to, że jeżeli opracujecie i wyprodukujecie taki sensor do urządzeń mobilnych (bo przecież takiego rozwiązania na rynku jeszcze nie ma), to w praktyce możecie zastosować go w smartfonie bazującym na jednym z pięciu Snapdragonów: 855, 845, 710, 675 lub 670.
Nie tak łatwo
Istnieją jednak pewne obostrzenia, które pozwalają sądzić, że na fotograficzną rewolucję jeszcze trochę poczekamy – umieszczenie obiektywu o rozdzielczości 192 MP oznaczałoby bowiem, że nie jest możliwe dodanie kolejnego obiektywu, w tym jednostki odpowiedzialnej za wykonywanie selfie. Oczywiście możliwe jest skorzystanie ze specjalnego, obrotowego mechanizmu, który mogliśmy zobaczyć chociażby w Huawei ShotX, ale patrząc na trendy koncentrujące się na stosowaniu aparatów złożonych z kilku soczewek, raczej jest to wątpliwe.
Drugą sprawą jest konieczność rezygnacji z niektórych technologii, których – przy tak wysokiej rozdzielczości obiektywu – SoC nie byłby w stanie obsłużyć. Mowa tutaj chociażby o wielokanałowej redukcji szumów czy też opóźnieniu migawki. Bez tych technologii raczej trudno wyobrazić sobie dzisiejszą mobilną fotografię, więc na tak zaawansowane aparaty w smartfonach jeszcze trochę poczekamy.
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.