Wczoraj na giełdzie odnotowano wzrost wartości akcji firmy RIM o 7%, co daje 14,38 USD za akcję. Według analityków, zwyżka nastąpiła z powodu pogłosek, jakoby koreański Samsung chciał zainwestować w kanadyjskiego producenta telefonów komórkowych.
Collin Gillis twierdzi, że taka sytuacja może mieć miejsce z powodu wykupienia przez Google Motorola Mobility, a co za tym idzie, licencjonowanie systemu Android oraz ograniczenie wsparcia tylko dla urządzeń amerykańskiego koncernu. Samsung posiada swój autorski system Bada oraz oczekuje na Windows 8. Mimo wszystko chce się zabezpieczyć. Rozwiązaniem ma się okazać Research In Motion. Samsung chce zainwestować 1,5 miliarda USD w firmę RIM, w celu przyszłego licencjonowania systemu opartego na QNX BlackBerry 10. Pierwsze tego typu urządzenia miałyby pojawić sie jeszcze w tym roku.
Eksperci twierdzą zgodnie, że taka akcja przyniosłaby duże korzyści dla obu firm. Samsung mógłby uniezależnić się od Androida, a przy tym dzięki wkładowi finansowemu mieć wpływ na modyfikację systemu BB10, podczas gdy RIM mógłby rozpowszechnić swoje oprogramowanie, aby to stało się bardziej popularne wśród użytkowników urządzeń mobilnych. Żadna ze stron na chwilę obecną nie wydała oficjalnego oświadczenia w tej sprawie.
Na te wieści trzeba patrzeć z przymrużeniem oka aczkolwiek w każdej plotce jest trochę prawdy. Czas pokaże, czy doczekamy się koreańskiego smartfona z jeżynką w środku.
źródło: phone arena
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.