Nokia Lumia 710 weszła na rynek „tylnymi drzwiami”, bowiem niemal cała uwaga mediów oraz potencjalnych użytkowników skupiła się na Lumii 800. Czy ten model, mający być pewnego rodzaju pomostem między światem high-endowych smartfonów, a telefonami z Windows Phone „dla każdego”, zdoła odnieść rynkowy sukces? Czy warto ten sprzęt kupić? Między innymi na te pytania spróbujemy odpowiedzieć podczas naszej maniaKalnej recenzji tego urządzenia.
Jeśli liczyliście na tak wspaniałą jakość obudowy, jaką prezentuje Nokia Lumia 800, muszę Was już teraz rozczarować. Fiński gigant zdecydował się na totalnie plastikową obudowę, która jednak jest wykonana dość solidnie. Nic nie skrzypi, nie ma problemów ze ślizganiem się urządzenia w dłoni, generalnie skłaniam się ku temu, że tego typu rozwiązanie dobrze pasuje do urządzenia średniej klasy, za jakie trzeba Lumię 710 uważać.
Warto jeszcze zwrócić uwagę na fakt, że producentowi udało zachować się fajny, pozytywny design urządzenia, między innymi dzięki zastosowaniu pomysłowego, dobrze wyglądającego „paska” klawiszy funkcyjnych głównego menu. W świecie dotykowych smartfonów to dość rzadkie zjawisko. A szkoda, bo przykład Lumii 710 pokazuje, że można połączyć funkcjonalność fizycznych przycisków menu z ładnym designem.
Dotykowy ekran wykonany w technologii TFT LCD działa poprawnie. Reakcja na dotyk nie pozostawia niczego do życzenia, widoczność pod słońce prezentuje się przeciętnie, jednak w pomieszczeniach, na domyślnych ustawieniach, biel potrafi być bielsza niż na dobrym, high-endowym telefonie korzystającym z technologii SuperAMOLED. Zobaczcie sami:
Trzeba jednak skarcić Nokię za to, że w górnej części wyświetlacza, na białym tle bardzo wyraźnie widać, gdzie telefon posiada diody odpowiadające za podświetlenie. Wygląda to bardzo brzydko i nie powinno się zdarzyć. Nie wpływa to jednak nijak na komfort użytkowania smartfona.
1300 mAh to niedużo. To za mało, aby urządzenie było w stanie przetrwać więcej, niż 1,5-2 dni bez ładowarki. Surfowanie po sieci i przeglądanie plików multimedialnych, słuchanie radia czy gry, to tylko kilka rzeczy, które skutecznie wyssą z baterii całą moc. Jeśli w taki właśnie, multimedialny sposób używacie komórki, lepiej nie rozstawajcie się z ładowarką.
Lumia 710 pracuje pod kontrolą Windows Phone 7.5 Mango wzbogaconego o kilka autorskich aplikacji Nokii, które już dla Was opisywałem przy okazji recenzji Lumii 800. Nic w aspekcie oprogramowania nie uległo zmianie. Jak spisują się mobilne okienka na tym telefonie? Powiedziałbym, że poprawnie. Co jakiś czas system potrafi na kilka sekund ładnie zwolnić, jednak są to doprawdy rzadko występujące zjawiska, nie mające większego wpływu na komfort użytkowania tego telefonu.
W początkach przygody z Lumią 710 było dość nieciekawie, bowiem telefon nie chciał łączyć się z siecią WiFi, jednak pomogło to, co pomaga wszystkim Windowsom: reset. 😉
Wszystko działa poprawnie. Nie ma co oczekiwać od Lumii 710 wczytywania stron z prędkością światła, jednak telefon nie wystawia też naszej cierpliwości na zbyt wielką próbę. Strony wyświetlane są poprawnie, nie ma się do czego przyczepić. Dzięki coraz to większej ilości aplikacji, jakie lądują w Windows Marketplace, pojawia się dość duże pole wyboru w zakresie aplikacji do obsługi Youtube’a, Facebook’a i wielu innych portali. Jest nieźle, może być lepiej.
Dzięki aplikacji Nokia Muzyka telefon zyskuje bardzo dużo do szeroko rozumianej multimedialności. Ta „apka” to najlepsze, co mogło spotkać ten telefon i jako użytkownik Androida nie mogę przeboleć, że polscy użytKownicy zielonego systemu dalej muszą czekać na Google Music. Lumia 710 gra czysto, nie zdarzają się też większe przycięcia przy plikach wideo. Jedynym problemem zdaje się być uboga ilość pamięci przeznaczonej dla użytkownika: niecałe 6 GB bez opcji rozbudowy w oparciu o kartę microSD to bardzo mało.
Wsparcie dla usług multimedialnych z pewnością będzie rosło wraz z kolejnymi odtwarzaczami i kodekami dostępnymi z poziomu Marketplace. Poza świetną aplikacją Nokia Muzyka, jest przeciętnie, ale z dobrym głosem na słuchawkach i głośniku. 😉
W sumie mógłbym sobie darować ten dział w recenzji, bo ilość Nokii, która źle sprawdzała się w trybie rozmów można by policzyć na palcach jednej ręki. Lumia 710 sprawuje się dobrze, nie ma powodów do narzekań zarówno na standardowym trybie rozmowy, jak i z użyciem trybu głośnomówiącego. Powinniście być zadowoleni.
Tak, jak wzmiankowałem w wideo recenzji tego urządzenia, klawiatura zastosowana w Windows Phone 7 to świetna sprawa. Moim zdaniem to jedna z lepszych klawiatur w świecie nowoczesnych smartfonów, co Lumia 710 zdaje się potwierdzać. Nie jest to SWYPE, ale komfort pisania zarówno w orientacji pionowej jak i poziomej jest bardzo wysoki.
Przy dobrym świetle dziennym 5-megapikselowy aparat nie daje powodów do większych narzekań. Zdjęcia wychodzą poprawnie, chociaż trzeba sobie uczciwie powiedzieć, że Lumia 710, jeśli mowa o trybie foto/video, raczej nie może być uznana za kombajn multimedialny. Zobaczcie sami:
Tak samo, jak ma to zdjęcie w przypadku zdjęć: jest po prostu przeciętnie. Przy niezłych warunkach oświetleniowych – dobrze. Przy gorszych – lepiej sobie rejestrację wideo podarować, żeby potem nie narzekać jaki to ten telefon jest zły. 😉 Lumia 710 rejestruje wideo w jakości 720p.
Masz CzytelniKu/CzytelniczKo wolny tysiąc złotych i chcesz telefon pracujący pod kontrolą Windows Phone, do tego koniecznie sygnowany logiem Nokii? Nie zależy Ci na bajerach, wodotryskach i nie przykładasz zbyt dużej uwagi co do rozwojowości urządzenia a zarazem chciał(a)byś mieć telefon, który odrobinę wyróżni się swoim designem z nudnego świata Androidów i Apple? Lumia 710 to dobry wybór.
Jeśli jednak chociaż przy jednym punkcie z powyższej listy się zawahaliście, to wiedzcie, że był to znak. A na tym znaku było napisane: dajcie na wstrzymanie na kilka tygodni i dozbierajcie sobie do Lumii 800, żebyście potem nie narzekali. I taka też jest moja propozycja dla naszych maniaKalnych czytelniKów. Różnica w cenie wynosi obecnie około 200-300 złotych, a jak dobrze poszukacie na Allegro, to możliwe, że w ogóle jej nie odczujecie.
Każdy z najważniejszych elementów składowych został oceniony w skali od 1 do 10 punktów, gdzie 1 prezentuje poziom bardzo słaby, 5 jest odpowiednikiem standardów rynkowych, a 10 jest notą najwyższą. Średnia ocen stanowi ocenę całkowitą.
ZALETY
|
WADY
|
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.
Zadebiutował OPPO Find X8 Pro: superflagowiec stworzony z myślą o Europie, a co za tym…
Podkręcony Snapdragon 8 Gen 3 w połączeniu z 7000 mAh to marzenie niejednego ManiaKa. Sam…
Z zakupem telefon do zdjęć czekasz do premiery Huawei Mate 70? Możesz mieć rację, bo…
Seria vivo S20 zaoferuje użytkownikom mocarną specyfikację. Zwłaszcza vivo S20 Pro zapowiada się na jednego…
Aplikacja Uber wzbogaca się o udane nowości, które mogą przydać się także w okresie świątecznym.…
Najbliższy weekend może być uciążliwy dla klientów banku mBank. Bank zaplanował przerwę w działaniu swoich…