Apple iPhone XS Max i Samsung Galaxy S10+ zmierzyły się ze sobą w teście szybkości. Oba smartfony są bezpośrednimi konkurentami, więc warto przyjrzeć się bliżej temu starciu tytanów. Porównanie skończyło się dość wyraźnym zwycięstwem… flagowca Samsunga. Zaskoczeni?
PhoneBuff przeprowadził test szybkości, w którym rywalizowały ze sobą Samsung Galaxy S10+ i i Apple iPhone XS Max. W porównaniu wziął udział Galaxy S10+ z układem Snapdragon 855, zaś iPhone ma na pokładzie Apple A12 Bionic. Oto specyfikacje egzemplarzy testowych:
Konfrontacja została oparta na dwóch rundach, z czego jedna z nich polega na uruchomieniu zestawu tych samych aplikacji w tej samej kolejności, a druga na ich ponownym przywołaniu z pamięci operacyjnej. Dzięki temu dowiadujemy się, jak smartfony radzą sobie nie tylko z włączaniem poszczególnych programów, ale także z wielozadaniowością.
Pierwsza runda była wyrównana i Galaxy S10+ przegrał ją o troszkę ponad 4 sekundy, czyli dość nieznacznie. Flagowiec Samsunga miał spory problem z załadowaniem pliku w aplikacji Word, a potem nie był już w stanie dogonić swojego rywala. Dobrze, że nie był to PDF, bo klęska byłaby totalna 😉
W drugiej rundzie iPhone XS Max utrzymywał swoją przewagę i to przez dłuższy czas, jednak gdy przyszła pora na przywołanie z pamięci aplikacji Excel doszło do jej przeładowania, podobnie jak wszystkich pozostałych programów. Tymczasem Galaxy S10+ nie miał takich problemów, dzięki czemu nie tylko odrobił zaległości, ale także wyprzedził przeciwnika i wygrał cały test o niemal 16 sekund.
Oczywiście tego rodzaju testy szybkości dla wielu osób kompletnie nic nie znaczą. Szczerze wątpię, by ktoś zrezygnował z zakupu przegranego na rzecz zwycięzcy (i ewentualnie na odwrót). Większość użytkowników ma raczej inne priorytety, dotyczące m.in. aparatu, systemu czy wyglądu, które są ważniejsze niż 16 sekund różnicy w jakimś teście.
Zwróciłbym jednak uwagę na jedną rzecz. Porównanie pokazuje, że duża ilość pamięci RAM to nie tylko ślepy pęd za cyferkami, gdyż w praktyce po prostu widać różnicę. Szczególnie powinno dać to do myślenia tym osobom, które są święcie przekonane, że iPhone i iOS nie potrzebują aż tylu gigabajtów pamięci operacyjnej, co telefony z Androidem.
iPhone’y tanie nie są, więc pojawienie się 6 GB RAM we flagowcach Apple z 2019 roku będzie bardzo mile widziane.
https://www.gsmmaniak.pl/974116/iphone-xr-czy-galaxy-s10e-pomozcie-mi-zdecydowac/
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.
Polskie małe i średnie przedsiębiorstwa (MŚP) udowadniają, że eksport nie jest zarezerwowany wyłącznie dla dużych…
Orange Flex przygotował ofertę idealną w ramach ferii zimowych, które właśnie trwają. W aplikacji w…
Wygląda na to, że Google Pixel 6a to naprawdę wytrzymały smartfon. Już niejeden egzemplarz wytrzymał…
Niebawem poznamy najcieńszy flagowiec, który zdetronizuje dotychczasowego króla "składaków", czyli HONOR Magic V3. Do debiutu…
Nowa metoda oszustów jest bezlitosna dla niczego nieświadomych Polaków. Policja wydała ważny apel, wskazując, kto…
DeepSeek to nowe objawienie 2025 roku, czyli chatbot AI, który stał się konkurencją dla ChatGPT.…