Redmi Note 7 od Xiaomi to realny kandydat na króla smartfonów w cenie do 1000 złotych. Ba, producent twierdzi, że może on być świetną i co najważniejsze tańszą alternatywą dla flagowców. Nasz test Xiaomi Redmi Note 7 ma za zadanie sprawdzić, jak dobry jest to smartfon i czy warto go kupić.
„#SprawdźSam, czy potrzebujesz flagowca” – takim hasłem marketingowym Xiaomi promuje Redmi Note 7, czyli swój smartfon klasy średniej, który w cenie do 1000 złotych oferuje wiele dobrego, przynajmniej na papierze.
Takich słów nie powinno rzucać się na wiatr, dlatego postanowiłem sprawdzić, jaki ten smartfon jest naprawdę – oto recenzja Xiaomi Redmi Note 7.
Dane podstawowe | |
Wymiary | 75 x 159 x 8.1 mm |
Waga | 186 g |
Obudowa | jednobryłowa (bez opcji demontażu tylnej klapki) |
Standard sim | nanoSIM + nanoSIM, Dual SIM |
Data premiery | 2019 |
Ekran | |
Typ | IPS 6.3'', rozdzielczość 2340x1080, 409 ppi |
Kluczowe podzespoły | |
SoC | Qualcomm Snapdragon 660 |
Procesor | 2.2 GHz, 8 rdzeni (4 x Kryo 260 + 4 x Kryo 260) |
GPU | Adreno 512 |
RAM | 4 GB |
Bateria | 4000 mAh |
Obsługa kart pamięci | microSD, do 256GB |
Porty | USB (typu C, obsługuje OTG), audio (mini-jack 3.5mm) |
Pamięć użytkowa | 64 GB |
System operacyjny | |
Wersja | Android 9.0.0 Pie, MIUI 10 |
Łączność | |
Transmisja danych | LTE 600 Mb/s |
WIFI | 802.11a/b/g/n/ac (2,4 GHz i 5 GHz), Miracast |
GPS | A-GPS, GLONASS i Beidou |
Bluetooth | v5.0 z LE i aptX |
NFC | Brak |
Aparat fotograficzny | |
Główny | 48 MP, wideo FullHD (1920x1080), 60 kl/s, lampa błyskowa, dodatkowy aparat - 5MP |
Dodatkowy | 13 MP, wideo FullHD (1920x1080), 30 kl/s |
Redmi Note 7 został wykonany z dwóch tafli Gorilla Glass 5. Szkło jest miłe w dotyku i nieźle się prezentuje, choć zgodnie ze swoją naturą lubi zbierać zabrudzenia. Zastosowany materiał jest niezwykle śliski, więc przez cały okres testów byłem zmuszony bardzo uważać, by urządzenie przypadkiem nie wypadło mi z ręki.
Front Redmi Note 7 został zdominowany przez ekran. Wyświetlacz wypełnia niemal 81,5% frontu, a to naprawdę przyzwoity wynik w tej klasie sprzętu. Smartfon został zbudowany tak, że ekran sprawia wrażenie doklejonego do ramki. Tymczasem tylny panel to przede wszystkim czytnik linii papilarnych oraz podwójny aparat, który tak mocno wystaje z bryły urządzenia, że nawet założenie dodawanego w zestawie etui go nie zakrywa.
Klawisz włączania i wyłączania telefonu oraz regulatory głośności odnajdziemy na prawej krawędzi. Ich rozmieszczenie jest bardzo dobre i nie miałem z nimi żadnych problemów. Druga strona skrywa wyłącznie tackę na dwie karty SIM lub kartę SIM i kartę pamięci. Krawędź główna skrywa port podczerwieni i złącze jack 3.5 mm, a na dolnej mamy głośnik, mikrofon i port USB typu C.
Na sam koniec chciałbym poruszyć kwestię kiepskiego występu Redmi Note 7 w teście JerryRigEverything, który został złamany przy pomocy rąk. Niestety, Xiaomi nie zabezpieczyło plastikowej ramki metalowymi wstawkami, stąd potencjalny problem z wytrzymałością przy dużych naprężeniach. Muszę jednak przyznać, że mój testowy egzemplarz dzielnie przetrwał próby codzienności, więc jeśli ominą nas ekstremalne sytuacje, to nie ma się czego bać.
Redmi Note 7 to sprzęt o dość dużych gabarytach (159,21 x 75,21 x 8,10 mm), co mnie osobiście w żaden sposób nie przeszkadza i całkiem komfortowo korzystało mi się z tego smartfona nawet przy pomocy jednej dłoni.
Z innych drobnostek. Ślizg palca po ekranie jest całkiem przyjemny, ale powłoka oleofobowa mogłaby być lepsza. Małą diodę powiadomień ukryto w dolnej ramce, która notabene jest dość szeroka – Xiaomi nie pokusiło się o znaczącą redukcję podbródka. Notch zaś jest subtelny i jak dla mnie wygląda lepiej, niż np. w Moto G7, jednak ma swoje słabości, co omówię w sekcji poświęconej systemowi.
Redmi Note 7 ma ekran IPS o przekątnej 6,3 cala, rozdzielczości Full HD+ i proporcjach 19,5:9. Trudno się przyczepić do ostrości wyświetlanego obrazu, gdyż ta jest bardzo dobra – 409 punktów na cal to wystarczające zagęszczenie, by ze smartfona korzystało się przyjemnie.
Średniak Redmi całkiem nieźle wypada pod względem możliwości regulacji jasności ekranu. Maksymalna wartość, do jakiej udało nam się podnieść moc podświetlenia przy pomiarze kalibratorem to 481 cd/m2, podczas gdy minimalnie jest to 1 cd/m2. Taka skala gwarantuje dobrą gotowość na każde warunki oświetleniowe i tylko niezwykle słoneczny dzień może być jakimś problemem dla Redmi Note 7.
Odwzorowanie barw stoi na przyzwoitym poziomie (96,2% pokrycia palety sRGB i 70,2% AdobeRGB). W ustawieniach możemy sterować balansem bieli i kontrastem, który mogę określić jako poprawny. Od siebie polecam ustawienie opcji Standardowy, gdyż wyświetlany obraz jest wtedy najbardziej naturalny. Na pokładzie znajdziemy również tryb redukcji niebieskiego światła. Dodam jeszcze, że kąty widzenia są bezbłędne.
Podsumowując: ekran Xiaomi Redmi Note 7 może i nie jest jego największą zaletą, ale w swojej klasie cenowej się sprawdza.
Smartfony Xiaomi niemal zawsze oferują najlepszą wydajność w swojej klasie cenowej. Redmi Note 7 nie jest wyjątkiem od tej reguły, dlatego dostał SoC Snapdragon 660, który znamy z wielu wyraźnie droższych smartfonów, choćby Galaxy A9.
Snapdragon 660 to jednostka o bardzo przyzwoitej wydajności, co potwierdzają testy benchmarkowe:
Xiaomi Redmi Note 7 radzi sobie bardzo podobnie do smartfonów z tym samym procesorem (Xiaomi Mi 8 Lite), jak i z konkurentami wyposażonymi w CPU o podobnej charakterystyce (Kirin 710 z Honora 8X). Różnice są tak mało znaczące, że nie ma po co o nich rozmawiać.
Jeśli chodzi o praktyczne zastosowania, to przez 90% czasu Redmi Note 7 działa bardzo szybko i bardzo płynnie, bez wahania i bez zwłoki wykonując powierzane mu zadania. Pozostałe 10% to bardzo sporadycznie pojawiające się przycięcia i drobne zamułki, jednak nie rzucają się one w oczy tak bardzo, by robić z tego aferę.
W czasie testów tylko dwa razy odnotowałem problemy ze stabilnością działania. Chrome po prostu wyłączył się bez ostrzeżenia, a aplikacja aparatu bardzo powolnie przełączała się między trybami, a autofocus przestał działać. Pierwszy problem się nie powtórzył, a po wyczyszczeniu danych apki aparatu także i drugi pozostał jednorazową wpadką.
Oceniany przeze mnie wariant ma 4 GB RAM, co pozwala na sprawne przełączenie się pomiędzy aplikacjami, które pracują w tle. Tylko dłuższa sesja fotograficzna jest wyzwaniem dla pamięci operacyjnej, która nie zawsze daje radę utrzymać wszystkie apki włączone. Warto też pamiętać o tym, że MIUI ma narzędzia domyślnie ograniczające działanie poszczególnych programów, więc w czasie pierwszej konfiguracji polecam udać się do ustawień (głównie baterii) i ręcznie wskazać, które apki mogą działać bez ograniczeń.
Wydajność graficzna również nie daje zbyt wiele powodów do narzekań. Adreno 512 jest w stanie dorównać Adreno 430 ze Snapdragona 810, które napędzało wiele flagowców z 2015 roku, a rozdzielczość Full HD+ nie jest dla niego zbyt wielkim wyzwaniem. Dzięki temu GPU jest w stanie zagwarantować płynną i komfortową rozgrywkę w każdą grę przy co najmniej średnich ustawieniach graficznych.
W przypadku pamięci na pliki Redmi Note 7 oferuje w mojej wersji 64 GB, z czego realnie dostajemy 50 GB.
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.
Nie tylko OPPO Find X8 Pro był gwiazdą dzisiejszej premiery. Wraz z nim debiutował OPPO…
Być może zbyt surowo oceniłem flagowce pracujące na procesorze Snapdragon 8 Elite. Są gorące, ale…
Epic Games Store znów rozdaje nową grę za darmo. Tym razem jest mrocznie i tajemniczo.…
Do globalnej premiery zmierza POCO F7 oraz POCO F7 Ultra. Certyfikacja smartfonów Xiaomi to świetna…
HONOR 300 na zdjęciach prezentuje się zjawiskowo. To będzie wyjątkowo cienka brzytwa, która nie przekroczy…
Oto oficjalny wygląd nowego Xiaomi, którego będziemy często polecać. Nazywa się Redmi K80, choć do…