Huawei Mate 30 może otrzymać rewolucyjny procesor, bo wykonany w całkowicie nowym procesie litograficznym. Chiński producent już rozpoczął nad nim prace, a nawet przygotował jego oficjalną nazwę. Huawei wygra z konkurencją bez walki?
Huawei jest technologicznym gigantem pracującym jednocześnie nad wieloma projektami – oprócz tworzenia smartfonów, producent na całym świecie poszerza swoją infrastrukturę 5G i współpracuje z wieloma podwykonawcami komponentów.
Jednym z nich jest TSMC, czyli najpopularniejszy twórca procesorów dla telefonów. Jego chipsety spotkamy w modelach Huawei Mate 20, Apple iPhone Xs Max oraz wewnątrz wszystkich flagowców wyposażonych w układy Snapdragon 845 oraz 855. Już za kilka miesięcy z jego fabryk ma wyjść coś nowego.
Nadchodzi nowoczesny procesor
Według pierwszych doniesień seria Huawei Mate 30, której premierę z pewnością ujrzymy jesienią, otrzyma zupełnie nowy procesor Kirin 985 z wykonaniem w innowacyjnym procesie litograficznym Extreme UltraViolet (EUV).
Litografia ekstremalnie dalekiego ultrafioletu wykorzystuje światło tworzące mikroskopowe ścieżki na płytce krzemowej oraz pozwala na zwiększenie liczby i gęstości umieszczenia tranzystorów w układzie o 20%. W istocie nadal chodzi o proces 7-nanometrowy, który będzie promowany jako litografia 7+ nm.
Kirin 985 ma być pierwszym tego typu procesorem na świecie, co znów może przynieść Huawei palmę pierwszeństwa – podobnie było z Kirinem 980, którego ogłoszono najwcześniejszym układem wykorzystującym proces 7 nm.
Czego możemy spodziewać się od Kirina 985? Przede wszystkim lepszej energooszczędności oraz podkręconych rdzeni, jednak architektura samego układu oraz grafiki ma pozostać identyczna. Według niektórych źródeł wewnątrz chipsetu zostanie wbudowany modem 5G, co nie powinno nikogo szokować.
Huawei pragnie niezależności
Huawei nie ukrywa, że chodzi mu przede wszystkim o niezależność i stworzenie własnego ekosystemu, który będzie bazował wyłącznie na produktach z fabryk zarządzanych przez Huawei. Chińczycy pokazali już swoją gotowość do odłączenia się od zewnętrznych partnerów, informując o własnym systemie operacyjnym.
Ponadto, twórcy wykorzystują w swoich urządzeniach już 45% procesorów pochodzących z firmy HiSilicon, która jest zarządzana przez Huawei. To wciąż zbyt mało, ponieważ prawdziwym osiągnięciem ma być współczynnik 60%.
Oczywiście, chiński producent nie pozostanie osamotniony w swoich pracach nad najnowszym procesorem. Możemy liczyć na to, że do walki o litografię EUV wejdzie Apple oraz grono pozostałych producentów smartfonów. Czy mogą okazać się szybsi?
Pierwsze informacje o Mate 30:
Huawei Mate 30 na pierwszych grafikach! Jeszcze więcej aparatów?
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.