Historia lubi się powtarzać, a wszystko wskazuje na to, że już za rok Apple znowu odskoczy konkurencji pod względem szybkości i wydajności iPhone’a.
iPhone słynie z wydajności i szybkości działania
Apple od dłuższego czasu rozpycha się ramionami w świecie smartfonów, posiadając asa w rękawie. Jest nim corocznie… procesor. Wystarczy przypomnieć historię z dwóch lat wstecz, kiedy to debiutował iPhone X z układem Apple A11 Bionic.
Chyba nikt się wtedy nie spodziewał, że procesor ten po prostu „pozamiata” konkurencję. Wykręcane przez niego wyniki sprawiały, że producenci innych smartfonów ocierali pot z czoła na samą myśl o przeprowadzeniu benchmarku. Oczywiście nic nie trwa wiecznie, więc dosyć szybko dogoniono układ Apple pod względem wydajności i szybkości działania – przynajmniej w jakimś stopniu.
Trzeba jednak przyznać, że koncern z Cupertino sukcesywnie poprawia swój układ, zawsze robiąc porządny krok naprzód przy okazji kolejnych premier. W końcu firmie należą się ukłony za to, jak potrafi wycisnąć ze smartfona więcej jego czasu działania, nie dokładając (a czasem nawet ujmując) mAh z baterii i jednocześnie wrzucając nowy procesor.
Ewolucją A11 był układ Apple A12 Bionic, który obecnie pojawia się w smartfonach firmy. Co ciekawe i warte wspomnienia to A11 był wykonany w 10 nm procesie. A12 z kolei już w 7 nm, co przełożyło się na wzrost szybkości i wydajności działania. Apple, jako jedna z pierwszych firm na świecie wprowadziła do swoich sprzętów taki układ. Wszystko wskazuje na to, że A13 również będzie wykonany w 7 nm.
iPhone 12 z procesorem A14 wykonanym w 5 nm
W roku 2020 pojawi się iPhone 12 z procesorem Apple A14. Najnowsze doniesienia, które do nas docierają – każą nam sądzić, że za rok wspomniany układ zostanie wykonany w 5 nm procesie litograficznym. Co oznacza? iPhone’y znów zyskają jeszcze szybsze działanie oraz mniejsze zużycie energii.
Wiemy już także, że za rok procesory dla iPhone’ów ponownie dostarczy tajwańska firma TSMC. To przedsiębiorstwo zaskarbiło sobie serce Apple już kilka lat temu i nieprzerwanie od 2016 roku jest wyłącznym producentem procesorów dla firmy z Cupertino. Nic dziwnego, bowiem TSMC inwestuje potężne pieniądze w swój rozwój i nowe fabryki. Wszystko po to, aby sprostać wymaganiom Apple i pozostać w grze o lukratywne stawki.
TSMC poinformowało właśnie o skończeniu projektowej infrastruktury 5 nm układów. W porównaniu do 7 nm należy spodziewać się przynajmniej 15% wzrostu szybkości działania.
Apple znów odskoczy konkurencji, ale to nie wszystko
Wszystko wskazuje na to, że zarówno w tym roku z procesorem A13 wykonanym przez TSMC, jak i za rok z A14 wykonanym w 5 nm firma z Cupertino znów pokaże konkurencji, kto jest liderem w świecie układów dla smartfonów.
Potężne osiągi procesorów zwiastują także możliwość ich adaptacji w MacBookach, które byłyby oparte o układy ARM. W końcu od jakiegoś czasu mówi się już o możliwości porzucenia przez Apple procesorów Intela, od których firma jest zależna i przez które często miewała zwłokę w premierach.
Byłby to świetny ruch ze strony Apple i zapewne doczekamy się go w tym albo w 2020 roku.
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.