Sheryl Sandberg, dyrektor operacyjna Facebooka poinformowała o nowościach w profilach upamiętniających zmarłych użytkowników serwisu. W nowo powstałej sekcji Wspomnień chętni będą mogli umieszczać wpisy upamiętniające daną osobę.
Pracuję w internecie, spędzam w sieci po kilkanaście godzin dziennie, a Facebook podobnie jak inne społecznościówki mogę nazwać niemal drugim domem. Codziennie filtruje ogrom nieporządanych treści oraz przyglądam się niestosownym, a niekiedy wręcz szalonym pomysłom internautów oraz usługodawców. To, co przeczytałem dzisiaj w newsroomie Facebooka przekroczyło jednak pewne granice, moje granice.
W aplikacji Facebooka podobnie jak w wersji desktopowej serwisu pojawi się nowa sekcja. Wspomnienia, bo tak nazwano element, pozwoli na składanie zmarłym użytkownikom serwisu wirtualnego hołdu. Nad „poprawnością” postów będzie czuwać, tu zaskoczenie, sztuczna inteligencja.
Niech mnie ktoś uszczypnie — wirtualny cmentarz Facebooka z SI
Choć znam sporo osób, dla których Facebook mógłby nie istnieć, zdaję sobie sprawę z popularności usługi i jej znaczenia w dzisiejszej kulturze. Serwis na dobre zakorzenił się w świadomości internautów i ani myśli się z niej usuwać. Swojego czasu Zuckerberg wpadł na diabelski (w mojej ocenie) pomysł stworzenia kont upamiętniających zmarłych użytkowników serwisu.
Opiekę nad takim profilem sprawowałby by najbliższe jej osoby. To najwyraźniej nie wystarczyło włodarzom FB, gdyż zdecydowali się oni na wdrożenie kolejnych zmian. Trudno mi nazwać je etycznymi. Sieć to nie miejsce na tego typu uzewnętrznienia.
Do rzeczy. Sheryl Sandberg chce, aby użytkownicy Facebooka byli częścią społeczności nie tylko w tych dobrych chwilach, ale także gorszych, na przykład po śmierci jednego z członków fejsbookowego grona. W tym celu już wcześniej stworzono specjalne konta będące czymś na kształt wirtualnego nagrobka, który może być odwiedzany i pielęgnowany przez innych użytkowników serwisu.
Teraz w ramach takiego profilu pojawi się dodatkowa sekcja Wspomnień. Tworzyć będą ją osoby odwiedzające, które zdecydują się upamiętnić użytkownika, byłego użytkownika, wpisem. Naturalnie post musi być utrzymany w pozytywnym tonie, nad czym czuwać będzie sztuczna inteligencja przesiewające wpisy z negatywnym oddźwiękiem.
Reasumując — mamy więc wirtualny cmentarz z wirtualnymi nagrobkami, w przypadku których za poprawność ustawienia wirtualnych zniczy odpowiada SI. Nie o taki internet walczyłem!
Zuckerberg zapłaci wydawcom za artykuły premium, które pojawią się na Facebooku
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.