Do sieci trafiły rendery przedstawiające wygląd Honora 20 i Honora 20 Pro. Wiemy, jakie aparaty będzie miał każdy z nich, oraz jak prezentuje się specyfikacja. Ile będą kosztować Honor 20 i Honor 20 Pro? Kiedy zadebiutują?
Honor 20 Pro, jak na pewno się domyślasz, będzie tańszą i nieco okrojoną wersją Huawei P30 Pro. Dziś poznaliśmy specyfikację i wygląd najmocniejszego smartfona w ofercie Honora. Dowiedzieliśmy się też, jakich różnic w designie i specyfikacji doczeka się Honor 20 względem lepiej wyposażonego brata. Co o nich wiemy i dlaczego warto się nimi zainteresować?
Honor 20 Pro wygląda, jak skrzyżowanie testowanego przeze mnie Honora 10, Huawei P30 Pro i…Samsunga Galaxy A9. Dlaczego? Już tłumaczę. Od zeszłorocznego modelu zapożyczono warstwowane szkło, dzięki czemu smartfon nabiera atrakcyjnego wyglądu, mieniąc się w świetle.
Podobieństw do P30 Pro nie trzeba daleko szukać – to oczywiście ilość aparatów i ogólny kształt obudowy, wraz z zagiętymi krawędziami bocznymi. Model Koreańczyków przywołałem, bo skojarzył mi się on ze względu na układ obiektywów.
Co jeszcze możemy wywnioskować z tego renderu? Niestety nie to, na co liczyłem. W dalszej części tekstu zobaczysz Honora 20, na którego dolnej krawędzi wyraźnie widać złącze słuchawkowe. Model 20 Pro będzie go pozbawiony, co jest dla mnie całkiem niezrozumiałe. Szkoda, bo mógłby to być argument, dla którego spora grupa użytkowników mogłaby wybrać go zamiast bliźniaczego modelu od Huawei. Być może właśnie dlatego tutaj również go zabraknie…
Jesli chodzi o podzespoły, to nie ma żadnego zaskoczenia. Sercem urządzenia będzie naturalnie Kirin 980, w najmocniejszym wariancie wsparty przez 8 GB pamięci operacyjnej.
Ekran urządzenia będzie miał 6.5 cala, więc powierzchni roboczej będzie aż nadto. Jak na pewno zauważyłeś, na tylnym panelu nie ma czytnika linii papilarnych. Niesie to oczywistą informację o jego integracji z wyświetlaczem, a idąc dalej, mówi również o technologii, w której matryca zostanie wykonana. Kolejny flagowiec z OLEDem – i bardzo mi się to podoba.
Czas powiedzieć coś o aparatach. Z tym, że Huawei P30 Pro ma fantastyczny aparat, trudno dyskutować – potwierdza to (choć nie bez zastrzeżeń) Damian w swojej recenzji, a swoją cegiełkę dokłada też DxOMark. Może jednak spotkać nas drobne rozczarowanie. Zamiast sensora Sony IMX 600 (40 Mpix) z P30 Pro, możemy dostać 48-megapikselową jednostkę Sony IMX 586. Pozostałe obiektywy będą odpowiednio szerokokątnym, ToF oraz teleobiektywem.
Poniższe porównanie w zasadzie rozwiewa wszystkie wątpliwości w tej kwestii. Krawędzie Honora 20 będą bardziej zaoblone, niż w przypadku wersji Pro, co pozytywnie wpłynie na wygodę chwytu. Co więcej, mniejszy będzie również wyświetlacz – rozsądne 6.1 cala na pewno przekona do siebie grono nabywców. Tutaj też nie uświadczymy czytnika na pleckach. Wniosek jest więc prosty – matryca to OLED.
Dostaniemy za to złącze słuchawkowe na dolnej krawędzi, co na pewno spotka się z poklaskiem w branży.
Specjalnych różnic nie doczekamy się też pod maską. Honor 20 otrzyma o jeden obiektyw mniej, czyli zabraknie modułu ToF. Ucierpieć może na tym śledzenie obiektu podczas kręcenia wideo. Procesor i cała reszta podzespołów odpowiedzialnych za wydajność pozostanie bez zmian.
Na ten temat wypowiedziałem się już obszernie w poniższym wpisie. Potencjalnie zainteresowanych zakupem (po cichu należę do nich sam) zapraszam do zapoznania się z poprzednimi doniesieniami.
Znajdziesz tam między innymi informacje o cenie i dacie premiery Honora 20 i Honora 20 Pro.
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.
Nie tylko OPPO Find X8 Pro był gwiazdą dzisiejszej premiery. Wraz z nim debiutował OPPO…
Być może zbyt surowo oceniłem flagowce pracujące na procesorze Snapdragon 8 Elite. Są gorące, ale…
Epic Games Store znów rozdaje nową grę za darmo. Tym razem jest mrocznie i tajemniczo.…
Do globalnej premiery zmierza POCO F7 oraz POCO F7 Ultra. Certyfikacja smartfonów Xiaomi to świetna…
HONOR 300 na zdjęciach prezentuje się zjawiskowo. To będzie wyjątkowo cienka brzytwa, która nie przekroczy…
Oto oficjalny wygląd nowego Xiaomi, którego będziemy często polecać. Nazywa się Redmi K80, choć do…