Wszyscy czekaliśmy na rewolucję, która miała stać się udziałem pierwszego składanego smartfona od znanego producenta. Mowa oczywiście o Samsungu Galaxy Fold, który właśnie trafia do pierwszych recenzentów branży. Problem w tym, że raczej niewielu zdoła napisać kompletny tekst, bo ekrany psują się na potęgę…
Pre-order Samsunga Galaxy Fold, który zakończył się niesamowitym sukcesem pokazał, że na rewolucję w postaci smartfona ze składanym ekranem jest ogromne zapotrzebowanie. Wyprzedanie przedpremierowej partii przy jednoczesnej, kosmicznej cenie tego urządzenia daje podstawę do tego by sądzić, że jeśli za dwa lata za smartfona przyjdzie zapłacić 15 tysięcy złotych, to i tak znajdą się chętnie.
No, ale ja nie o tym.
Premierowe sztuki Galaxy Fold zaczęły bowiem docierać do recenzentów, którzy jako pierwsi – poza inżynierami Samsunga – mają okazję sprawdzić, czy ta szumnie zapowiadana nowalijka dobrze sprawdza się w praktyce. Szkopuł w tym, że wielu z nich nawet nie zdołało zaznajomić się z działaniem tego smartfona, bowiem już po kilkudziesięciu godzinach użytkowania Galaxy Fold sprawiał olbrzymie problemy z poprawnym funkcjonowaniem ekranu.
O swoich problemach z recenzenckim egzemplarzem tego smartfona poinformował chociażby znany youtuber Marques Brownlee, którego sprzęt przestał działać poprawnie po jednym dniu użytkowania. W wypadku tego modelu ekran po prostu padł, ale okazało się, że Brownlee postanowił pozbyć się specjalnej folii ochronnej, której zerwanie z powierzchni wyświetlacza może skutkować uszkodzeniem ekranu i tak stało się właśnie w przypadku tego egzemplarza, o czym tester poinformował zresztą na Tweeterze.
Szkopuł w tym, że ekran zaczął się psuć także testerom, którzy zastosowali się do poleceń Samsunga i pozostawili folię zabezpieczającą na miejscu. Redaktor działki technologicznej serwisu CNBC, Steve Kovach opublikował krótkie wideo, na którym doskonale widać, że lewa część ekranu wyświetla białe artefakty, przez co korzystanie z Galaxy Fold jest zwyczajnie mocno utrudnione.
Jeszcze inny rodzaj problemów z ekranem zasygnalizował redaktor serwisu The Verge, Dieter Bohn – w tym wypadku na powierzchni ekranu pojawiło się uwypuklenie, które mieści się dokładnie w miejscu zgięcia ekranu. To oznacza, że najprawdopodobniej jakiś element smartfona uciska na ekran i wygląda na to, że może być to błąd konstrukcyjny albo też feler pojedynczego egzemplarza. I ten problem także pojawił się ledwie po dniu użytkowania testowego modelu.
Co tu dużo mówić – fala problemów przełomowego smartfona od Samsunga zaskakuje nawet największych sceptyków. Wszyscy przecież spodziewali się, że wejście w nową generację smartfonów nie będzie proste, ale z pewnością nikt nie oczekiwał aż tak dużej ilości awarii, które pojawiają się szybko i stanowią podstawę co najmniej do wymiany wyświetlacza, jeśli nie całego sprzętu.
Co na to Samsung? Wystosowane oświadczenie nie jest niczym innym, jak próbą marketingowego załagodzenia sytuacji – koncern poinformował bowiem, że otrzymał zgłoszenia dotyczące wadliwej pracy wyświetlacza i dokłada wszelkich starań, by wyjaśnić sytuację i poznać przyczyny tych problemów.
Oczywiście większa część komunikatu skupia się na fakcie, że część awarii pojawiła się po zdjęciu dodatkowego filtra, który stanowi integralną część zastosowanego w Galaxy Fold ekranu, o czym zresztą Samsung informuje (choć kilku testerów przekonuje, że takiego powiadomienia w ich przypadkach nie było. Skoro jednak branżowi specjaliści pomyśleli, że mamy do czynienia z dodatkową, standardową ochroną, to wyobraźcie sobie, że Galaxy Fold trafia do tysięcy nabywców i nawet niewielka ich część wpada na ten sam pomysł. Katastrofa gotowa.
Oczywiście nie ma mowy o przesunięciu terminu premiery – Galaxy Fold trafi do nabywców 3 maja i wedle producenta nie ma powodów do paniki. Nie da się jednak ukryć, że powyższe doniesienia jednak brzmią niepokojąco – nie mówię, że taka sytuacja będzie mieć miejsce już po premierze, bo wydaje się, że Samsung wyniósł doświadczenia z fiaska Galaxy Note 7, ale można spodziewać się tego, że autoryzowane serwisy jednak będą miały co robić.
Okiełznanie tej raczkującej technologii nie jest proste i miejmy nadzieję, że Koreańczycy ogarną temat. Bo jeżeli nie, to zapowiadają się dla Samsunga kiepskie wakacje.
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.
Który smartfon wśród tych ze składanym ekranem będzie mieć największą baterię? vivo X Fold 4…
Składany smartfon Samsung Galaxy Z Flip6 może być Twój całkiem za darmo. O ten model…
Producent niemal oficjalnie dał nam do zrozumienia, że realme GT 7 Neo otrzyma ogromną baterię…
Uber nie chce wozić już tylko Polaków, ale także ich paczki i przesyłki. Taka nowość…
Black Friday 2024 rozpoczął się na dobre. Multum promocji zaczęło pojawiać się w sklepach i…
Android zyska świetną nowość, którą warto będzie znać. Nowa funkcja sama zaloguje nas do wszystkich…