Według niepotwierdzonych doniesień, w trzecim kwartale bieżącego roku na rynek trafi nowa wersja mobilnej platformy Android. Mowa o wersji 5.0 Jelly Bean. Tymczasem najnowszy OS – Android 4.0 Ice Cream Sandwich trafił dopiero na 1-2% urządzeń współpracujących z zielonym robotem. Czy odświeżanie systemu już za kilka miesięcy wyjdzie firmie na dobre?
Nie od dziś wiadomo, że jednym z głównych zarzutów, jakie stawia się platformie Android jest jej fragmentacja. Realizacja nowego systemu operacyjnego niedługo po tym, gdy na smartfony trafi obecna wersja byłaby, zdaniem ekspertów, przedwczesnym i nieodpowiedzialnym krokiem. Redaktorzy CNET podkreślają, iż do dnia dzisiejszego na rynek trafiają urządzenia współpracujące z wersją Androida, która pojawiła się dwa lata temu.
Znaczny odsetek producentów wykorzystujących Androida, poważnie zmienia system i dostosowuje go do własnych potrzeb. A to spowalnia aktualizację do kolejnych wersji, nierzadko wywołując irytację użytkowników. Pojawienie się kolejnego OS może jeszcze bardziej pogłębić ten problem. Dlatego coraz częściej pojawiają się opinie, iż rozsądnym rozwiązaniem byłoby dogadanie się Google z producentami sprzętu i stworzenie nowych modeli dla Jelly Bean, co w dalszej perspektywie mogłoby doprowadzić do ograniczenia fragmentacji. Warto jednak pamiętać, że gigant z Mountain View nie jest zainteresowany takim podejściem do sprawy, ponieważ jest ono charakterystyczne dla konkurencji.
Źródło: CNET
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.