Problemy Samsunga Galaxy Fold to bez wątpienia „numer 1” ostatnich tygodni, jeśli chodzi o branżę mobilną. Przesunięcie terminu premiery to duża sprawa i raczej nieoczekiwana przez nabywców oraz wszystkich zainteresowanych tym projektem, ale specjaliści z iFixit, którzy rozebrali testowy model na części pokazują, że wcale nie ma się czemu dziwić.
Generalnie chyba wszyscy oczekiwaliśmy tego, że start Galaxy Fold nie okaże się bezproblemowy i faktycznie, w praktyce tak było. Problemy okazały się jednak na tyle duże, że Koreańczycy postanowili wrócić do faz projektowych, zmienić to i owo i spróbować wrócić na rynek z zupełnie nowym, wolnym od wad urządzeniem. Kiedy to się stanie? Tego jeszcze nie wiemy, ale coś mi się wydaje, że nie będzie to zbyt bliski termin.
Galaxy Fold rozłożony na czynniki pierwsze. Nie jest dobrze
O tym, że w konstrukcji Galaxy Folda jest co poprawiać, przekonują nas fachowcy z serwisu iFixit, którzy zajmują się profesjonalną rozbiórką poszczególnych modeli i dogłębną analizą konkretnych ich elementów. No i ten sam los spotkał składany sprzęt od koreańskiego potentata i wnioski są – mówiąc oględnie – średnio przyjemne.
Pierwsze zarzuty dotyczą zawiasu – niby spełnia on swoją rolę, ale uwagę zwraca dość spora przerwa pojawiająca się w jego okolicach. Zarówno w kontekście rozłożonego ekranu, jak i złożonej konstrukcji w dość spore przerwy bardzo łatwo może dostać się kurz albo inne zabrudzenia. A co może uczynić ciało obce w tak kruchej materii, jaką jest smartfon – cóż, chyba nie muszę zbyt długo tłumaczyć. To niestety wydaje się być bardzo trudne do wyeliminowania – elastyczna konstrukcja ekranu wymusza bowiem konieczność zastosowania przestrzeni umożliwiającej złożenie ekranu, ale niesie to ze sobą także spore niedogodności.
Specjaliści z iFixit zwracają także uwagę na fakt, że smartfon nie składa się całkowicie – elementami stycznymi są tylko i wyłącznie krawędzie ekranów, więc w okolicach nawiasu musimy godzić się na niewielki prześwit pomiędzy ekranami. Sprzęt jest ponadto sprzedawany w wersji rozłożonej, a już pierwsze złożenie ekranu powoduje powstanie specjalnej linii pojawiającej się w miejscu zawiasu, która zapewne z czasem stanie się jeszcze bardziej widoczna.
Galaxy Fold to smartfon, który bardzo łatwo zniszczyć
Najważniejsze wydaje się jednak to, że w ogólnym rozrachunku Galaxy Fold wydaje się być konstrukcją piekielnie podatną na zniszczenia. Jeden upadek może spowodować zniszczenie ekranu poprzez spory nacisk metalowej płytki umieszczonej pod spodem panelu. Wyświetlacz jest także mało odporny na zarysowania, a dużego oporu nie stawiały ramki otaczające wyświetlacz, które zostały zdjęte relatywnie prosto, co może budzić obawy w kontekście dłuższego użytkowania. Podobnie wygląda kwestia szkła na froncie oraz tyle smartfona, które jest wyjątkowo kruche i podatne na uderzenia.
I choć cały smartfon jest dość otwartą architekturą pozwalającą na wymianę poszczególnych elementów, to kilka błędów konstrukcyjnych oraz podatne na uszkodzenia elementy sprawiły, że serwis iFixit wycenił Galaxy Folda na 2 oczka w dziesięciostopniowej skali, jeśli chodzi o możliwości w zakresie napraw oraz ich ewentualnych kosztów.
Wygląda na to, że Samsung ma więc problem, i to znacznie poważniejszy niż się wydawało.
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.