Samsung Galaxy S10e, a zatem najmniejszy tegoroczny flagowiec, to bez dwóch zdań porządna propozycja, w której Samsung nie poszedł na żaden drastyczny kompromis. Zapraszam do lektury mojego testu Galaxy S10e – względnie kompaktowego smartfona o topowym wyposażeniu.
Samsung Galaxy S10e w żadnym stopniu nie ustępuje swoim większym braciom pomimo tego, że został wyposażony tylko w dwa aparaty na tylnym panelu, a czujnik biometryczny w ekranie został zastąpiony przez tradycyjny umieszczony na boku. To porządny flagowy smartfon w wersji mini, którego zdecydowanie brakowało w ofercie Koreańczyków.
Dane podstawowe | |
Wymiary | 70 x 142 x 7.9 mm |
Waga | 150 g |
Obudowa | jednobryłowa (bez opcji demontażu tylnej klapki) |
Standard sim | nanoSIM + nanoSIM, Dual SIM |
Data premiery | 2019, Luty |
Ekran | |
Typ | Dynamic AMOLED 5.8'', rozdzielczość 2280x1080, 435 ppi |
Kluczowe podzespoły | |
SoC | Samsung Exynos 9820 |
Procesor | 2.7 GHz, 8 rdzeni ((2x Custom + 2x ARM Cortex-A75 + 4x ARM Cortex-A55)) |
GPU | ARM Mali-G76 MP12 |
RAM | 6 GB |
Bateria | 3100 mAh |
Obsługa kart pamięci | microSD do 512GB |
Porty | USB (3.1 typu C, obsługuje OTG), audio (mini-jack 3.5mm) |
Pamięć użytkowa | 128 GB |
System operacyjny | |
Wersja | Android 9.0.0 Pie, One UI 1.1 |
Łączność | |
Transmisja danych | LTE 1.2 Gb/s |
WIFI | 802.11a/b/g/n/ac/ax (2,4 GHz i 5 GHz), Miracast |
GPS | A-GPS, GLONASS, BDS i Galileo |
Bluetooth | 5.0, A2DP, LE, aptX |
NFC | Tak |
Aparat fotograficzny | |
Główny | 12 MP, wideo 4K (3840x2160), 60 kl/s, lampa błyskowa, dodatkowy aparat - 16MP |
Dodatkowy | 10 MP, wideo 4K (3840x2160) |
Najnowszy i zarazem najmniejszy tegoroczny flagowiec Koreańczyków wykonany został schludnie i zarazem z bardzo wysokiej jakości materiałów. Mamy tutaj bowiem świetnie zeszlifowaną aluminiową ramkę, która łączy się z dwiema taflami szkła Corning Gorilla Glass 5. Ramka została delikatnie zaokrąglona, dzięki czemu Galaxy S10e bardzo dobrze leży w dłoni. W sumie nie trzymałem tak dobrze wyważonego i zrobionego smartfona od czasu, kiedy odesłałem testowy egzemplarz iPhone’a X. Myślę, że to najlepsza pochwała dla koreańskiego producenta.
Sporą nowością jest oczywiście otwór w ekranie, zarezerwowany dla kamery dedykowanej Selfie. Został on umieszczony niemal w rogu ekranu i podczas codziennego użytkowania w żadnym stopniu nie przeszkadza. Bezramkowy ekran i nowe podejście spowodowały jednak, że zabrakło dedykowanej diody powiadomień. Ogromna szkoda, że Samsung nie wykorzystał świetlnego pierścienia wokół kamery właśnie do notyfikacji. A tak jest wykorzystywany tylko podczas rozpoznawania twarzy.
Samsung Galaxy S10e, jako jedyny z trzech najnowszych modeli otrzymał tradycyjny czujnik biometryczny, który zamiast umieszczenia w ekranie, zagościł na prawym boku smartfona. Jest on wbudowany we włącznik i jest oczywiście aktywny. I teraz najważniejsze – dla mnie jest umieszczony w przyzwoitym miejscu, choć moja szanowna małżonka i syn stwierdzili, że powinien on być przesunięty o całą długość w dół ramki. I zapewne większości użytkownikom, takie usytuowanie bardziej by odpowiadało.
Belka regulacji głośności i przycisk Bixby umieszczone zostały na lewym boku i są na odpowiedniej wysokości. Na prawej ramce jest wspomniany wcześniej włącznik z czujnikiem biometrycznym, a na górnej krawędzi mikrofon wtórny i gniazdo na sanki z dwoma slotami – 2x nanoSIM / 1x nanoSIM + 1x microSD. Ogromna szkoda, że mamy tutaj takie rozwiązanie, zamiast tego znanego z choćby Galaxy A50, gdzie producent oddaje do dyspozycji tradycyjne rozwiązanie.
Port USB typu C, złącze słuchawkowe mini-jack 3.5mm, mikrofon i głośnik multimedialny zostały umieszczone na dolnym obrzeżu. Warto jeszcze wspomnieć, że tuż nad ekranem umieszczony jest głośnik do rozmów, który jest jednocześnie drugim głośnikiem multimedialnym.
Istotne, że smartfon spełnia normę IP68, co oznacza, że niestraszny mu pył i woda (obudowa powinna wytrzymać zanurzenie do głębokości 1.5 m przez 30 minut). W tejże konstrukcji jest także cewka indukcyjna umożliwiająca bezprzewodowe ładowanie i ładowanie zwrotne.
Jak zatem widać, Samsung stanął na wysokości zadania i tegoroczny kompaktowy flagowiec jest urządzeniem bardzo gustownym, a zarazem bardzo dobrze wykonanym, choć nie idealnie. Koreańczycy zbliżyli się jednak niemal do ideału, a pewnie niedociągnięcia można wybaczyć, gdyż Galaxy S10e po prostu świetnie leży w dłoni i obsługa jedną ręką nie stanowi tutaj żadnego problemu.
Za czas pracy z daleka od gniazdka odpowiada akumulator o pojemności 3100 mAh ze wsparciem dla technologii szybkiego ładowania o mocy 15W. Wydawać by się mogło, że pojemność jest wystarczająca dla zastosowanych parametrów. Jest jednak zgoła inaczej.
Smartfon niestety nie jest w stanie wytrzymać pełnego dnia z daleka od ładowarki. Nie usprawiedliwia tego nawet aktywne przez cały połączenie LTE. Wyświetlacz jest włączony wtedy przez około 3.5 godziny, choć jednak częściej zdarzało się, że wyniki te były na poziomie trzech godzin. Jeżeli postanowicie korzystać niemal przez cały dzień z WiFi, to możecie liczyć na dodatkowe minuty na włączonym ekranie, przy założeniu, że zarządzanie podświetleniem jest regulowane automatycznie przez czujnik światła zastanego. Zarządzanie energią jest zatem na bardzo niski poziomie.
Bateria broni się relatywnie krótkim czasem ładowania. Uzupełnienie energii do 100% ładowarką dołączoną do zestawu zajmuje około 90 minut, przy czym już kwadrans wystarczy na osiągnięcie poziomu 29%. Po 30 minutach mamy już 53 procent. To zasługa wsparcia dla technologii szybkiego ładowania. Do konkurencji jednak jeszcze daleka droga, gdyż taki Huawei P30 Pro z akumulatorem 4200 mAh potrzebuje nieco ponad godzinę do pełnego naładowania.
Samsung proponuje kilka dodatkowych scenariuszy oszczędzania energii. Jeden z nich zakłada ograniczenie funkcjonalności telefonu do minimum. Mamy do dyspozycji tylko najbardziej przydatne aplikacje, ograniczone zostają ustawienia, a także pobieranie danych w tle.
Ładowanie indukcyjne ma taką samą moc, jak sieciowe, a zatem 15W. Do tego jeszcze producent pozwala nam na ładowanie innych urządzeń. Zbyt wysokie straty energii podczas tego procesu i bardzo słaby czas pracy samego smartfona nie zachęcają jednak do korzystania z tego rozwiązania.
Samsung zdecydował się poprawić maksymalną luminancję ekranu względem tego, co oferują modele z ubiegłego roku. To jednak nie koniec zmian. Otrzymujemy zatem wyświetlacz o proporcjach 19:9, pracujący w maksymalnej rozdzielczości FHD+ (1080 x 2280 pikseli).
Wyświetlacz wykonany jest w technologii Dynamic AMOLED i oferuje głęboką czerń oraz nieskończony kontrast, a to z kolei przekłada się na rewelacyjne i soczyste kolory. Nie mogę narzekać również na odwzorowanie bieli. I choć patrząc na wyświetlacz pod kątem, można dostrzec niebieskie refleksy, to jednak jest to przypadłość technologii, a nie samego ekranu zastosowanego w Galaxy S10e.
Odwzorowanie barw w palecie AdobeRGB wynosi 92.6%. Pokrycie kolorów skali sRGB sięga 99.9%, a DCI P3 to natomiast 98.2%. Te wartości mówią same za siebie i bez dwóch pokazują, że Samsung zastosował jeden z najlepszych wyświetlaczy na rynku. Wyświetlacz wspiera oczywiście standard HDR10+, dzięki czemu oglądanie materiałów wideo na Netflix jest niebywale przyjemne.
W ustawieniach wyświetlacza możemy znaleźć między innymi możliwość zmiany trybu wyświetlanego obrazu, które podbijają jakość prezentowanego obrazu. Jest tryb żywy (sterowanie temperaturą barwową kolorów i balansem bieli) i naturalny. Jest oczywiście filtr światła niebieskiego, który po uaktywnieniu ma za zadanie redukować emisję niebieskiego światła, a tym samym mniej męczyć wzrok. Możemy samodzielnie sterować nasileniem żółtej barwy, a także zdecydować, czy filtr ma aktywować się według zaplanowanego harmonogramu.
Na wyposażeniu jest oczywiście Always on Display, który wyświetla powiadomienia na wygaszonym ekranie. Ekran może wyświetlać także zegar, kalendarz, czy też poziom naładowania akumulatora. Do tego dochodzi jeszcze możliwość personalizacji poprzez dobranie odpowiedniego motywu lub ustawienie kolorów. Warto jeszcze wspomnieć o możliwości dostosowania jasności, sterowaniu odtwarzaczem muzyki, czy też wyświetlanym alarmie. Always on Display może być wyświetlany cały czas, po tapnięciu w ekran lub w określonych godzinach.
Na koniec dodam jeszcze, że Samsung nie zapomniał o możliwości ukrycia kamery frontowej poprzez zastosowanie czarnej belki z zaokrąglonymi narożnikami. Jest ona jednak sporych rozmiarów i zdecydowanie nie polecam z tego korzystać.
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.
Messenger zostaje wyposażony w przydatne nowości – jakość HD w połączeniach, pocztę głosową, tła AI…
Nowego Xiaomi pokochasz za pojemną baterię i wysoką wydajność. Xiaomi Redmi Turbo 4 ujawnił część…
Ta gra to interaktywny film, który stał się niemałym hitem w oczach krytyków i graczy.…
Nie tylko OPPO Find X8 Pro był gwiazdą dzisiejszej premiery. Wraz z nim debiutował OPPO…
Być może zbyt surowo oceniłem flagowce pracujące na procesorze Snapdragon 8 Elite. Są gorące, ale…
Epic Games Store znów rozdaje nową grę za darmo. Tym razem jest mrocznie i tajemniczo.…