Wiemy, kiedy zadebiutuje Motorola One Vision – mocny średniak z podwójnym aparatem i ekranem z dziurką. Jaki jest najciekawszy tani smartfon z czystym Androidem pierwszej połowy 2019 roku?
Motorola One Vision to dziwny smartfon. Będzie miał więcej aparatów, niż teoretycznie mocniejsza Moto Z4, procesor od Samsunga (prawdopodobnie) oraz ekran z dziurką. Dzisiaj poznaliśmy datę premiery tego modelu – czy warto będzie go kupić zamiast tanich flagowców z Chin?
Motorola One Vision: kiedy premiera?
Maj zapowiada się na wyjątkowo udany dla fanów mobilnych technologii – w dzień po premierze OnePlus’a 7 i 7 Pro zadebiutuje Motorola One Vision, a na horyzoncie (21 maja) widnieje jeszcze Honor 20. Osobiście uważam, że najmocniejszy model Moto z serii One wcale nie jest mniej interesujący, niż dwaj poprzednicy. Nie przedłużając – Motorola One Vision zostanie oficjalnie zaprezentowana 15 maja w Brazylii.
Co już wiemy o Motoroli One Vision?
Zacznę od procesora, bo w tej kwestii pojawiały się pewne rozbieżności. Sercem Motoroli będzie Exynos 9610 lub Snapdragon 675. Pierwsza, bardziej prawdopodobna opcja, wydaje się też korzystniejszą dla użytkownika – nowocześniejszy proces technologiczny to większa energooszczędność, choć wydajność stoi na nieco niższym poziomie. Niezależnie od SoC, do sprzedaży trafią warianty z 3 i 4 GB RAM, choć niektóre doniesienia wskazują nawet na 6 GB.
Rozczarowania nie będzie też w kwestii aparatu. Moduł główny stworzono z 48-megapikselowej matrycy (Sony IMX586) z technologią składania zdjęcia z czterech sąsiadujących pikseli. Dodatkowy obiektyw posłuży do stworzenia atrkacyjnego efektu bokeh na zdjęciach portretowych.
Motorola One Vision ma przyciągać użytkownika wyglądem. Podbródek nie jest najcieńszy, ale za to górną część ekranu mąci jedynie dziurka na przedni aparat – tym razem umiejscowiona w lewym rogu. Po premierze na pewno zaleje nas wysyp tapet, którymi z łatwością będzie można ją zamaskować. Sam wyświetlacz ma rozdzielczość FullHD+ i przekątną 6.2 cala.
Największą zaleta Motoroli One Vision ma być oczywiście przynależność do programu Android One – a co za tym idzie, czysty system bez nakładek i preinstalowanych aplikacji. Ciągnie to za sobą również gwarancję dwuletnich aktualizacji oraz trzyletniej obietnicy poprawek bezpieczeństwa.
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.