LG ponownie nie błysnęło w DxOMark. Ocena na poziomie 96 punktów pozostawia go w tyle za tegorocznymi flagowcami konkurencji. Co jest przyczyną przeciętnego aparatu w G8 ThinQ?
LG G8 ThinQ to nowy, ale wcale nie najmocniejszy flagowiec w ofercie koreańskiego producenta. Po (niezbyt wysokiej) ocenie przyznanej LG V40 ThinQ przez DxOMark, przyszedł czas na ocenienie G8 ThinQ. Jak wypadł i czy warto go kupić ze względu na aparat?
96 punktów to świetny wynik jak na flagowca – gdyby zadebiutował w 2017 roku. Nijak jednak ma się to do tegorocznych „mistrzów obiektywu”. Przypomnę, że takie modele jak Huawei P30 Pro czy Samsung Galaxy S10+ oscylują około 110 punktów. Trzeba jednak uczciwie przyznać, że jest lepiej, niż w przypadku LG V40 ThinQ (który uzyskał 94 punkty), ale tyko o oczko wyżej, niż jego poprzednik – LG G7 ThinQ. Gdzie są mocne i słabe strony możliwości fotograficznych LG G8 ThinQ?
Na początek technikalia – zarówno V40, jak i G8 mają ten sam zestaw aparatów. 12-megapikselowemu aparatowi głównemu towarzyszą 12-megapikselowy teleobiektyw oraz szeroki kąt o rozdzielczości 16 megapikseli. Poprzednie zdanie nie ma przełożenia na polski rynek, bo do naszego kraju trafi wariant bez teleobiektywu.
Nie powinno więc nikogo dziwić, że niedociągnięcia są widoczne w tych samych miejscach. Szumy, artefakty i utrata detali na krawędziach kadru przy słabszym świetle dotknęły też LG G8 ThinQ. Doceniono za to balans bieli i ekspozycję, choć i to nie wystarczyło, by przebić chociażby Xiaomi Mi 8 – porównanie cen obu urządzeń daje wyobrażenie o porażce LG.
LG G8 ThinQ to najmocniejszy obecnie smartfon koreańskiego producenta pozbawiony łączności 5G. Na tle konkurencji ma jednak sporo niedociągnięć, które mogą przełożyć się na kiepską sprzedaż. Design to w zasadzie powtórka z rozrywki, a obsługa gestami dłoni to za mało, by rzesze użytkowników rzuciły się do sklepów.
Szału nie ma też pod względem wydajności. Sercem urządzenia jest co prawda mocarny Snapdragon 855, ale brakuje wariantu z 8 GB RAM – a konkurencja dysponuje nawet 12 GB.
https://www.gsmmaniak.pl/966002/lg-g8-thinq-oficjalnie-cena-specyfikacja/
Czytnik linii papilarnych w ekranie jest jeszcze najcelniejszy, ale z dziennikarskiego obowiązku dodam, że flagowce pozostałych producentów są w niego wyposażone – a LG G8 nie. Na plus można zapisać obecność złącz słuchawkowego – pytanie, czy to kogoś przekona?
Na pocieszenie pozostaje fakt, że LG G8 ThinQ w Polsce na start będzie prawdopodobnie nieco tańszy od swojego poprzednika. Czy to jednak wystarczający powód do zakupu?
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.
HONOR 300 na zdjęciach prezentuje się zjawiskowo. To będzie wyjątkowo cienka brzytwa, która nie przekroczy…
Oto oficjalny wygląd nowego Xiaomi, którego będziemy często polecać. Nazywa się Redmi K80, choć do…
Apple iPhone SE 4 będzie miał premierę w Polsce jeszcze wcześniej, niż oczekiwałem. Smartfon zadebiutuje…
Zadebiutował OPPO Find X8 Pro: superflagowiec stworzony z myślą o Europie, a co za tym…
Podkręcony Snapdragon 8 Gen 3 w połączeniu z 7000 mAh to marzenie niejednego ManiaKa. Sam…
Z zakupem telefon do zdjęć czekasz do premiery Huawei Mate 70? Możesz mieć rację, bo…