HTC gorączkowo poszukuje niszy, w której mogłoby nieco odbić sobie niepowodzenia na rynku klasycznych smartfonów, gdzie dla tajwańskiego producenta perspektywy rozwoju są coraz bardziej mgliste. Kto wie, czy taką przystanią nie będzie blockchain, bo firma odtrąbiła sukces modelu HTC Exodus 1 i właśnie myśli o kolejnym.
W obliczu olbrzymich problemów finansowych HTC i desperackich prób minimalizacji strat wieść o premierze modelu HTC Exodus 1 była czymś mocno zaskakującym. Tajwańczycy wymarzyli sobie bowiem premierę smartfona, który został zaprojektowany od początku do końca z przeznaczeniem dla osób zajmujących się handlem kryptowalutami i posiadającymi w swoim portfelu trochę wirtualnej mamony.
Był to świetnie zabezpieczony sprzęt, wyposażony w szereg kluczy kryptograficznych, ale także naprawdę sensowny, jeśli chodzi o jego specyfikację techniczną – Snapdragon 845 i 6 GB RAM to podstawa naprawdę solidnego i wydajnego urządzenia, więc pod tym względem nie można było narzekać.
Wydawało się jednak, że debiut tego urządzenia to mocno nietrafiona idea – sprzęt zaczął trafiać do pierwszych odbiorców pod koniec 2018 roku, gdy szał kryptowalutowy z przełomu 2017 i 2018 roku już dawno ostygł, a ciekawostką było to, że sprzęt można było nabyć tylko za pośrednictwem kryptowalut. Niedługo później cichaczem wycofano się z tego pomysłu, ale i tak raczej nie można było oczekiwać, że HTC Exodus 1 będzie sprzedawał się co najmniej przyzwoicie.
HTC Exodus 1 okazał się sukcesem, więc niebawem pojawi się następca
Ale HTC twierdzi, że ich „blockchainowy smartfon” przyjął się na tyle dobrze, że warto rozpocząć prace nad jego następcą. Zaskoczeni? Ja również, bo absolutnie nie oczekiwałem tego, że kiedykolwiek zobaczymy jeszcze następcę tego mocno oryginalnego smartfona. A jednak – przedstawiciele tajwańskiego producenta zapowiedzieli, że jeszcze w tym roku do sprzedaży trafi bardziej zaawansowany sprzęt, który także będzie skupiony wokół tematu kryptowalut i pozwoli na jeszcze bardziej sprawną obsługę wirtualnych portfeli z Bitcoinem czy Ethereum.
Mimo pozytywnego nastawienia HTC trudno jednak traktować ten nadchodzący model inaczej niż ciekawostkę, która zdecydowanie nie zmieni sytuacji finansowej tej firmy. Oczywiście warto trzymać kciuki za sukces nowego smartfona tego koncernu, ale chyba pora na bardziej radykalne rozwiązania, które zmienią katastrofalną sytuację Tajwańczyków.
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.