Premiera sztandarowego Redmi zbliża się wielkimi krokami, a jego specyfikacja już nie stanowi dla nas większych tajemnic – według najnowszych wieści flagowiec ma otrzymać nie tylko wzorową specyfikację, ale także ponadprzeciętny czas pracy na baterii.
Odnaleźć się w tłumie smartfonów Xiaomi nie jest łatwo, o czym informowaliśmy Was już przy premierze submarki Redmi – wygląda na to, że oprócz wspierania firmy-matki głównym zadaniem Redmi stała się produkcja konkurencyjnych modeli. Dokładnie takim ma być nadchodzący flagowiec Redmi.
Premierę smartfona upatruje się na 13 lub 20 maja, a więc już niebawem, chociaż w mediach nie pojawiła się jeszcze najważniejsza wiadomość – nazwa urządzenia. Jedną z najbardziej prawdopodobnych jest Redmi K20 Pro, natomiast nie ufajmy tej plotce w stu procentach.
Flagowiec i długi czas pracy na baterii?
O modelu lubi wypowiadać się sam menedżer Redmi, czyli pan Lu Weibing. Aby podtrzymać gorącą atmosferę wokół flagowca, poinformował on o wyśmienitym czasie pracy na baterii, który miał zaskoczyć nawet jego. Ogniwo ma mieć pojemność 4000 mAh, ale dzięki sprawnej optymalizacji przebije średniaki z taką samą pojemnością akumulatora.
Jesteśmy przyzwyczajeni, że twórcy mają skłonności do przesady, podobnie jak do tego, iż w obecnych czasach znaleźć topowego smartfona z dobrą baterią to sztuka. Powinniśmy być ostrożniejsi na podobne przechwałki, chociaż w słowach CEO Redmi może być ziarno prawdy.
Smartfon będzie współpracował z energooszczędnym Snapdragonem 855, którego wykonanie w procesie 7 nm zapewnia niskie zużycie energii i jedyny ratunek dla małych ogniw. Procesor będzie oferował też podkręconą grafikę Adreno 640, o której szerzej pisał dla Was Amadeusz.
Redmi ukrywa telefon pod kodową nazwą „Raphael”, co udało się odkryć wraz z wariantami pamięci – jednym z nich będzie 8/128 GB, natomiast w sprzedaży pojawi się także wariant z 256 GB miejsca na pliki.
Specyfikacja jest zadowalająca
Flagowiec ma otrzymać 6.39-calowy wyświetlacz AMOLED z wbudowanym czytnikiem biometrycznym oraz symetrycznymi ramkami dookoła każdej ze stron. W ekranie nie zagości wcięcie, a kamerka do selfie 32 MP zostanie ukryta wewnątrz wysuwanego mechanizmu. Rozdzielczość samego panelu to Full HD+.
Na pokładzie modelu znajdzie się potrójny aparat fotograficzny z jednostką główną 48 MP oraz ultraszerokokątną 13 MP. Oczkiem dopełniającym stanie się 8-megapikselowy teleobiektyw, co w bezpośredni sposób nawiązuje do zaplecza optycznego Xiaomi Mi 9 SE.
Nie zabraknie portu słuchawkowego oraz NFC, dlatego fani obu rozwiązań mogą odetchnąć z ulgą. Szybkość ładowania akumulatora określa się z kolei na 27 W, ale nie wiemy, czy Redmi udostępni ładowanie indukcyjne.
Więcej o tajemniczym Redmi:
Flagowiec Redmi zaoferuje podkręconego Snapdragona 855. Nadchodzi wydajnościowa bestia?
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.