Xiaomi nie przestaje mnie zadziwiać – nie tylko inwestuje w niemal każdą gałąź elektroniki, ale nie boi się też inwestować w nowe rodzaje marketingu. Tym razem wpadło na pomysł, aby sprzedawać smartfony z…automatu.
Miałeś kiedyś wrażenie, że Xiaomi wychodzi Ci z lodówki? To stwierdzenie przestaje być tylko dowcipem – Xiaomi niedługo sprzeda Ci smartfona (i nie tylko) z automatu z przekąskami. Tylko bez przekąsek – choć póki co tylko w Indiach.
Xiaomi nie boi się nowych form sprzedaży
Obecnie zakup smartfona to szybki proces (o ile mówimy o wolnej sprzedaży) – idziesz do sklepu, ewentualnie zamawiasz go przez internet. Co być jednak powiedział na to, że możesz go kupić tak samo, jak batona Mars czy kawę z automatu? Xiaomi zamierza wprowadzić taką formę w Indiach i podobnych maszyn ma być więcej.
Na górze zainstalowano kamerę (oczywiście autorstwa Xiaomi), która ma za zadanie obserwować osobę dokonującą zakupu. W sprzedaży znajdą się smartfony POCO, Redmi i Mi, a także cała gama akcesoriów, które Xiaomi oferuje w zwykłych sklepach. Zastanawia mnie tylko jedno – upadek z górnego rzędu produktów odbywa się ze sporej wysokości – czy smartfon nie ulegnie uszkodzeniu już w momencie sprzedaży?
Co ciekawe, tego typu maszyny nie są specjalnie popularne w Indiach – mam oczywiście na myśli zwykłe automaty z przekąskami czy z kawą. Sama idea jednak mi się podoba – choć nie za bardzo wiem, jak gdzie może być realizowana gwarancja.
Nie wiem również, czy nowy sposób zakupu będzie cieszył się zainteresowaniem. Wiem natomiast, że Xiaomi ma pomysł na marketing – takie rozwiązanie to chodzące (no, może raczej stojąca) reklama. Chiński producent w Indiach w zasadzie nie ma konkurencji – nigdzie na świecie ich tanie i średniopółkowe modele nie sprzedają się tak szybko. Widać to przy każdej premierze smartfona z serii Redmi Note – pada rekord sprzedaży, a pierwsza partia rozchodzi się na pniu.
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.