Sytuacja pomiędzy Huawei a Google staje się coraz bardziej napięta, co może przynieść daleko idące konsekwencje i odłączenie chińskiego giganta od systemu Android. Zanim to nastąpi, czeka nas trzymiesięczne odroczenie decyzji USA. Co to oznacza w praktyce?
Wczorajsze media grzmiały o decyzji USA dotyczącej wpisania Huawei na czarną listę handlową i towarzyszących temu konsekwencjach, które ograniczają współpracę chińskiego producenta z amerykańskimi firmami.
Huawei może zostać odłączony nie tylko od aplikacji Google ze sklepu Play i aktualizacji systemu Android, ale także od współdziałania z takimi producentami, jak Intel oraz Qualcomm. Efektów ubocznych decyzji rządu USA może być znacznie więcej – również takich, których nie widać na pierwszy rzut oka.
Pożaru jeszcze nie ugaszono
W obliczu konfliktu gigantów najbardziej pokrzywdzeni są klienci, którzy najczęściej są nieświadomi skali problemu oraz nie wiedzą, co będzie dalej. Wielu potencjalnych nabywców wstrzymało się od kupna modelu od Huawei, a pozostali użytkownicy chińskich smartfonów zastanawiają się nad jego sprzedażą.
Sytuację uspokoiła nieco nowa decyzja USA, dzięki której Huawei została udzielona 90-dniowa licencja na korzystanie z usług amerykańskich firm, w tym oczywiście z aplikacji giganta Mountain View. Oznacza to mniej więcej tyle, iż producent ma czas do 19 sierpnia, aby utrzymać działanie i aktualizacje już istniejących telefonów.
Trzy miesiące to bardzo mało czasu na podjęcie sensownej decyzji, która może mieć wpływ na całą gamę telefonów Huawei. Dotyczy to także nowych urządzeń lub tych, które dopiero wchodzą w etap produkcji – o nich Google zachowuje milczenie, co w tym wypadku stanowi wyrok.
Co Huawei zrobi dalej?
Huawei przeczuwało następstwa konfliktu z USA, co potwierdziło zdanie jednego ze współzałożycieli marki: „tymczasowa licencja oznacza niewiele, ponieważ firma przygotowała się na taki scenariusz”. Tym „przygotowaniem” ma być nowy system operacyjny pod nazwą Hongmeng OS, który w tej sytuacji wydaje się jedynym, sensownym ratunkiem.
Ponadto, Chińczycy posiadają własny sklep z aplikacjami oraz produkują procesory Kirin, które tylko niewiele odstępują konkurentom. Nie wiemy tylko, czy klienci będą gotowi przesiąść się z Androida na zupełnie nową platformę oraz czy autorskie usługi Huawei zdadzą egzamin jakości.
O rozwoju sytuacji będziemy Was informować na bieżąco, a tymczasem zachęcamy do dyskusji na temat sytuacji Huawei w komentarzach.
Więcej o konflikcie Huawei z USA:
To potężny cios dla Huawei: Google odcina urządzenia Chińczyków od swoich aplikacji
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.