Na profilu LG na Twitterze pojawił się osobliwy wpis, który stara się zapewnić nas o wielkim braterstwie pomiędzy LG a Google. Na pierwszy rzut oka wygląda to na zaplanowaną akcję marketingową, pasującą idealnie do szumu wokół problemów Huawei z amerykańskimi firmami.
W ostatnich dniach jesteśmy świadkami ciągu zdarzeń, który może doprowadzić do upadku jednego z mobilnych gigantów – zgadliście, chodzi o kłopotliwą sytuację pomiędzy Huawei i USA, co może pociągnąć za sobą nawet wycofanie chińskiego producenta z globalnego rynku.
Nic dziwnego, że atmosfera strachu udzieliła się większości producentów z Chin i nie tylko, którzy w przyszłości mogą stanąć przed niemal całkowitym wykluczeniem i zawieszeniem współpracy przez najważniejszych partnerów.
LG wykorzystuje moment
W tym newralgicznym momencie LG postanowiło działać, zamieszczając na Twitterze wpis sugerujący przyjaźń z kolosem z Mountain View:
LG and Google: A relationship that’s been going strong for years ? #TheGoodLife pic.twitter.com/Au2NpxwbVD
— LG Mobile SA (@LGMobileSA) May 23, 2019
Tłumacząc odpowiedź Asystenta, robot Google mówi: „Nie chcę wybiegać za daleko, ale myślę, że ty i ja dogadujemy się całkiem nieźle”. To miła reakcja, którą podkreślono w opisie obrazka, wskazując na silną relację trwającą przez lata.
Zapytałem Google o to samo
W komentarzach pod postem producenta pojawiła się podobna rozmowa pomiędzy Asystentem a jednym z użytkowników, w której odpowiedzi były dokładnie takie same. Postanowiłem więc zapytać Google o to samo, posługując się przy tym smartfonem Huawei Mate 20 Pro. Możecie sobie tylko wyobrazić, jak zaskoczyła mnie poniższa odpowiedź:
Oczywiście taka reakcja Asystenta to zabawny zbieg okoliczności, a nie programowa odpowiedź na pytania padające ze smartfonów Huawei, tym bardziej że taki sam rezultat uzyskałem… korzystając ze smartfona LG. Polski asystent głosowy najwyraźniej nie ma ochoty na zawieranie nowych znajomości.
LG robi dobrą minę do złej gry?
Poprzedni segment tego tekstu miał nieco luźniejszy charaktery, ale takiego z pewnością nie ma sytuacja LG na rynku. Koreański producent notuje straty w sprzedaży, za które w większości przypadków sam odpowiada.
Opóźnianie rynkowych premier smartfonów oraz wysokie ceny to tylko nieliczne przyczyny, przez które LG od dwóch lat notuje ciągłe straty. Więcej o kłopotach, a także o planach firmy na powrót do normalności przeczytacie w poniższym tekście Amadeusza:
A LG swoje – straty w działce smartfonów to już normalka. Plan ratunkowy jest naprawdę osobliwy
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.