Już jutro zostanie zaprezentowany smartfon z aparatem schowanym pod ekranem. Producentem jest Oppo, ale do sieci już trafiły informacje świadczące o tym, że jego jakość będzie pozostawiała sporo do życzenia.
Oppo nie przestaje nas zadziwiać kreatywnością w chowaniu obiektywu przedniego aparatu na szereg różnych sposobów. Mieliśmy już wysuwany mechanizm w Oppo Find X, czy płetwę rekina w Oppo Reno. Nie tak dawno pisaliśmy o tym, że już niedługo zadebiutuje pierwszy na świecie smartfon z aparatem schowanym pod ekranem, a jego autorem będzie właśnie Oppo. Premiera już jutro, a do sieci już trafiły informacje o pierwszych problemach.
Aparat pod ekranem będzie kiepski
Producent sam potwierdził, że to technologia przyszłości i nowy sprzęt będzie raczej eksperymentem (a może prototypem), który będzie wymagał jeszcze sporo pracy. Z jednej strony rozumiem działanie producenta, który po raz kolejny chciałby zgarnąć koronę pierwszego smartfona z aparatem do selfie schowanym pod ekranem. Nie mam też wątpliwości, że urządzenie znajdzie sporą rzeszę nabywców, bo wygląd na pewno będzie zjawiskowy. Problemem jest tylko fakt, że ci sami użytkownicy będą odgrywać rolę królików doświadczalnych i większość z nich nie będzie zadowolona z jakości zdjęć.
Przyszłość już tu jest. Tak wygląda smartfon OPPO z aparatem pod ekranem!
Jeśli ciekawi Was, jak wygląda i działa pierwszy smartfon Oppo z aparatem schowanym pod ekranem, to w powyższym wpisie znajdziecie odpowiednie wideo wraz z komentarzem Dawida, który wyraził swoje wątpliwości – jak widać, całkiem słuszne. Wszystko stanie się jasne już jutro, czyli 26 czerwca, kiedy to urządzenie zostanie oficjalnie zaprezentowane.
To nie Oppo Find Y
Niestety, wbrew moim (i nie tylko moim) przewidywaniom urządzeniem, którego premierę zapowiedziano na jutro, nie będzie następca Oppo Find X. Producent sam zapowiedział, że taki smartfon nie pojawi się przed 2020 rokiem. Teraz nie jest to już dla mnie zaskoczeniem, bo prawdopodobnie 26 czerwca zobaczymy średniaka, a nie flagowca. Tak duża marka nie pozwoliłaby sobie na wprowadzenie niedopracowanego urządzenia w topowej stawce.
26 czerwca zadebiutuje smartfon z aparatem pod ekranem. Tego nikt się nie spodziewał
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.