Zapewne nikogo nie zaskoczę informacją, iż wciągu ostatnich lat kapitalizacja Nokii poważnie spadła – fiński gigant był w minionej dekadzie nie tylko największą korporacją w Finlandii, ale też prawdziwym kolosem na rynku globalnym. To już przeszłość: producenta urządzeń mobilnych mogłoby dziś przejąć co najmniej kilka innych podmiotów.
W roku 2007 Nokia wyceniana była na około 146 mld dolarów. Pięć lat później wartość firmy wynosi już „zaledwie” 20 mld dolarów (niektórzy są zdania, iż nawet tę kwotę byłoby trudno uzyskać po sprzedaży). Największym szokiem jest jednak to, że Nokia spadła na drugie miejsce wśród fińskich firm o największej wartości. Pierwsze miejsce należy teraz do Fortum (21 mld dolarów) – korporacji z branży energetycznej.
Możliwe, że to nie koniec spadków w tym prestiżowym rankingu – na miejscu trzecim czai się już firma ubezpieczeniowa Sampo (16 mld dolarów). Niektórzy eksperci nie wykluczają, że Nokia może niedługo zamienić się ze wspomnianą korporacją zajmowanymi miejscami. Ratunkiem przed dalszym spadkiem wartości i powrotem na fotel lidera jest sukces smartfonów z platformą Windows Phone. A ten, zdaniem wielu analityków, nadal wydaje się wątpliwy. Czy oglądamy początek końca wielkiej legendy?
Źródło: Phone Arena
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.