Ale tempo! OnePlus 7 Pro otrzymuje sierpniową aktualizację. Co nowego?

Wow, cóż za prędkość! OnePlus przeszedł sam siebie, udostępniając sierpniową aktualizację z nowymi poprawkami bezpieczeństwa szybciej od macierzystych modeli Google Pixel. Dokładnie tak powinno wyglądać wzorowe wsparcie.

Szybkość to w ostatnim czasie synonim smartfonów OnePlusa – okazuje się, że nie tylko pod względem działania systemu Android i jego optymalizacji, ale także ze względu na usprawnianie interfejsu o kolejne funkcje i łatki bezpieczeństwa.

Po aktualizacjach dla trzyletnich OnePlus 3 i 3T, a także usprawnieniach dla OnePlusa 6 i 6T, przyszedł czas na najnowszego OnePlusa 7 Pro. Już wczoraj pojawiły się pierwsze informacje o aktualizacji pojawiającej się w powiadomieniach u posiadaczy topowego flagowca.

OnePlus szybszy od Google

Łatkę oznaczono numerem OxygenOS 9.5.11 i wysłano do użytkowników kanałem OTA, dlatego w ciągu najbliższych dni wypatrujcie stosownych powiadomień i odświeżajcie zakładkę aktualizacji w ustawieniach telefonu. Oczekiwanie nie będzie długie, gdyż na jednym z polskich forów pojawiły się wieści o dostępności poprawek w Polsce.

Co nowego czeka posiadaczy OnePlusa 7 Pro? Z informacji producenta wynika, iż poprawiono działanie automatycznego dobierania jasności, polepszono czułość ekranu na dotyk w grach oraz naprawiono kilka pomniejszych błędów. Na pokładzie nie zabrakło sierpniowych poprawek bezpieczeństwa, z którymi wiąże się ciekawy fakt.

OnePlusowi udało się tym razem wyprzedzić nawet Google, którego smartfony Pixel otrzymają aktualizację dopiero dzisiaj, tj. 1 sierpnia. To godne pochwały tempo, które – mam szczerą nadzieję – chiński twórca utrzyma przez następne miesiące. Warto jednak pamiętać, że nie zawsze było tak kolorowo.

O ile sierpniowa aktualizacja OnePlusa 7 Pro przebiegła błyskawicznie, tak czerwcowe usprawnienia bezpieczeństwa dotarły do klientów flagowca dopiero na początku lipca.

Na pytanie, czy warto kupić nieźle wyposażonego OnePlusa 7 Pro, najlepiej odpowiada recenzja mojego redaKcyjnego kolegi Pawła, do której przeczytania gorąco zachęcam:

Cała prawda o OnePlus 7 Pro, czyli test flagowca z krwi i kości

Źródło