Polska dystrybucja flagowego ASUS ZenFone 6 została wznowiona, dlatego znów możecie decydować się na zakup innowacyjnego smartfona. Cechą wyróżniającą go z tłumu jest obracana kamerka, ale w jego specyfikacji znajdziemy też kilka asów w rękawie. To wszystko w świetnej cenie.
ZenFone 6 uniknął błędów poprzednika
Projektując i wdrażając na rynek flagowego ZenFone’a 6, Tajwańczykom udało się uniknąć błędu poprzedniego ZenFone’a 5Z, który trafił na półki sklepów wiele miesięcy po swojej premierze, kiedy zdecydowana większość maniaKów zdążyła już o nim zapomnieć.
Wtedy też cena smartfona nie była zbyt zachęcająca, gdyż za topowego Snapdragona 845, baterię 3300 mAh i ekran ze sporym wcięciem trzeba było zapłacić aż 2599 złotych. W nowej generacji poprawiono wszystkie wymienione cechy i dodano wiele nowych, ale cena poszybowała zdecydowanie w dół.
ZenFone 6 wrócił do Polski
Nic więc dziwnego, iż ZenFone 6 okazał się hitem w całej Europie, co w szybkim tempie poskutkowało wyprzedaniem go w każdym kraju Starego Kontynentu, nie wyłączając z tego grona Polski. Smartfon zniknął z krajowej dystrybucji na kilka tygodni, by teraz powrócić do niej z jeszcze większym impetem.
Dla oczekujących wznowienia dystrybucji ZenFone’a 6 mam dobrą wiadomość, albowiem ponownie możecie zamawiać flagowca w wersji 6/64 GB, kosztującej 2199 złotych, jak również w mocniejszym wariancie 6/128 GB, który kosztuje 2399 złotych. Wszystkie dostępne warianty kolorystyczne znajdziecie na stronie pod tym adresem.
Polski oddział wskazuje, iż zamawiane smartfony będą dostępne najpóźniej 23 sierpnia, dlatego warto zapisać się już teraz, zanim skończą się odliczone egzemplarze.
Czy warto kupić ZenFone’a 6?
ASUS ZenFone 6 posiada większość podzespołów, którymi cechują się jego drożsi konkurenci – w jego specyfikacji znajdziemy mocnego Snapdragona 855, ekran o niezłej rozdzielczości oraz aparat z jednostką główną 48 MP, natomiast ma w sobie kilka innych cech, którymi nie mogą pochwalić się jego rywale.
Najbardziej praktycznym asem w rękawie ZenFone’a jest bateria o pojemności 5000 mAh, czyli ogniwo niedostępne w większości drogich flagowców. Z tak wielkim akumulatorem przetrwanie całego dnia pracy nie stanowi problemu, a przy odrobinie oszczędności, w zasięgu są dwa lub nawet więcej dni działania na jednym ładowaniu.
ZenFone 6 legitymuje się także jedną z najlepszych kamerek do selfie, gdyż autoportrety wykonuje głównym aparatem z sensorem Sony IMX586 i drugim oczkiem wyposażonym w obiektyw szerokokątny. Obracany aparat okazał się strzałem w dziesiątkę, a produkowane zdjęcia cechują się niezłą szczegółowością i jasnością.
Obracany aparat udostępnił pole do popisu na froncie, gdzie króluje 6,4-calowy ekran IPS w rozdzielczości Full HD+. Panel jest symetryczny i nie posiada wcięcia, czego nie może o sobie powiedzieć kilku droższych rywali. Na minus możemy zaliczyć jedynie technikę wykonania ekranu w IPS, gdyż znacznie utrudnia to zatopienie w nim czytnika biometrycznego – sensor znajduje się na tylnym panelu.
Podobnych smaczków na temat ZenFone’a 6 jest znacznie więcej, a do ich poznania zapraszam do recenzji mojego kolegi redaKcyjnego Konrada – szczegółowo odpowiada on na pytanie, czy warto kupić tajwańskiego flagowca, a także wskazuje wady i zalety modelu:
TEST | ASUS ZenFone 6. Nigdy nie miałem lepszej baterii we flagowcu
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.