Nie zdążyły jeszcze zadebiutować iPhone’y 11, a już głośno mówi się o tym, jakie będą smartfony Apple w 2020 roku. Mamy spodziewać się nowego designu, jak również powrotu skanera linii papilarnych, czyli Touch ID. Czy to właśnie tymi zmianami Apple przyciągnie do siebie nowych klientów?
iPhone z nowym designem
Analityk Ming-Chi Kuo jest znany z publikowania raportów i przewidywań na temat nowości produktowych ze stajni Apple. W ostatnich dniach dorzucił on kilka nowych sugestii na temat tego, co firma z Cupertino mogłaby zaprezentować już w przyszłym roku. Warto jednak przypomnieć, że dosłownie za dwa dni czeka nas premiera nowych iPhone’ów.
Smartfony Apple iPhone 2019 – nazwy, specyfikacje i ceny. Na to liczyliście?
Kuo przewiduje wstępnie, że debiutujące w 2020 roku iPhone’y 12 będą różniły się od poprzednich modeli przynajmniej pod trzema względami. Pierwszym, najbardziej zauważalnym ma być przeprojektowany wygląd urządzenia. Drugi aspekt to rzekome dodanie obsługi sieci 5G. Trzecim elementem wyróżniającym iPhone’y w 2020 roku mają stać się ulepszone aparaty.
iPhone musi się zmienić
Niestety, poza wyżej wymienionymi zmianami w chwili obecnej nie wiadomo nic więcej. Analityk nie przedstawił żadnych dodatkowych informacji. Oznacza to, że przewidywania są na tyle ogólne, iż bez problemu mogą jeszcze ulec zmianie. Co więcej, z roku na rok Apple ulepsza swoje smartfony pod względem aparatów – nie powinno nikogo dziwić zatem, że za rok znów powinny otrzymać one nowe funkcjonalności.
Inna sprawa, że od premiery iPhone’a X w 2017 roku miną w przyszłym roku już 3 lata. Biorąc pod uwagę tak długi okres, w którym smartfon z logiem nadgryzionego jabłka korzysta z jednego designu, nie trudno dojść do wniosku, że powinny pojawić się wymagane zmiany w tym zakresie.
Kompaktowy Apple iPhone SE 2 jednak w 2020 roku?! Kto czeka?
Touch ID wróci do iPhone’a?
Wszystko wskazuje na to, że być może już w 2020 roku ponownie zobaczymy iPhone’a z Touch ID. Przypomnę, że Apple zrezygnowało z tej technologii przy okazji premiery iPhone’a X w 2017 roku. Przycisk i skaner linii papilarnych zastąpiono wtedy czujnikiem i skanerem twarzy. Face ID pozostaje z nami do tej pory i nic nie wskazuje na to, że Apple miałoby porzucić tę technologię, robiąc krok wstecz.
Koncern z Cupertino najprawdopodobniej będzie chciał wzmocnić zabezpieczenia biometryczne swoich urządzeń, przywracając Touch ID. Działając w akompaniamencie z Face ID, na pewno zwiększone zostanie bezpieczeństwo iPhone’a. Co więcej, użytkownik otrzyma wybór, ponieważ najprawdopodobniej będzie można blokować smartfona albo za pomocą obu technologii, albo przy pomocy tylko jednej z nich.
Omawiane rozwiązanie przewija się w plotkach już od dłuższego czasu. Najwcześniejsza data wdrożenia to 2020 rok pod warunkiem, że testy nowego rozwiązania zakończą się sukcesem. Natomiast w przeciwnym przypadku, wdrożenie ma zostać przesunięte o co najmniej jeden rok.
Warto na koniec dodać, że Touch ID miałoby działać na całej powierzchni wyświetlacza urządzenia, a nie tylko w określonym punkcie.
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.