Do sieci trafiły nowe zdjęcia Huawei Mate 30 Pro. Wygląda na to, że Huawei jeszcze bardziej zmniejszyło notcha, dzięki czemu smartfon mocno zyskał na wizualnej atrakcyjności.
Do premiery Huawei Mate 30 Pro pozostał już nieco ponad tydzień. 19 października dowiemy się wszystkiego na temat nowego flagowca chińskiego giganta. Najważniejsze pytanie dotyczy rzecz jasna dostępu do usług Google, ale na razie możemy podejść do tej kwestii optymistycznie. Skupmy się na wyglądzie urządzenia, bo zapowiada się jeszcze lepiej, niż się spodziewaliśmy.
Huawei Mate 30 Pro zadebiutuje z mniejszym notchem?
Decyzja Huawei o pozostawienie wcięcia w ekranie w swoim absolutnie najlepszym modelu może dla wielu być kontrowersyjna, co poniekąd rozumiem. Nie mówię nawet o tym, że ten sam producent posiada średniaki z wysuwanym aparatem, które notcha nie mają wcale, a tu taka niespodzianka we flagowcu. Konkurencja też nie pozostaje w tyle i stara się uzyskać najlepsze screen-to-body ratio.
Z drugiej jednak strony, Huawei ma mocny argument za jego pozostawieniem i jest nim naturalnie najlepszy (i również najbezpieczniejszy) w świecie Androida system rozpoznawania twarzy. Do mnie takie wyjaśnienie trafia – zwłaszcza w świetle nowych informacji, które właśnie trafiły do sieci.
Zdjęcia frontu urządzenia wyglądają minimalnie inaczej od poprzednich renderów i przecieków. Wcięcie wydaje się jeszcze mniejsze i węższe, co w kontekście wszystkich czujników, które musi pomieścić system FaceID, wygląda imponująco – prawda, drogie Apple? Nawet najbardziej uczuleni na notcha użytkownicy muszą przyznać, że Huawei zrobiło kawał dobrej roboty i jednocześnie potężny postęp względem poprzednika.
Co trzeba wiedzieć o Mate 30 Pro na kilka dni przed premierą?
Wydajność urządzenia na pewno może robić wrażenie – zwłaszcza, że przez ostatnie lata procesory Kirin nie mogły poradzić sobie z topowymi Snapdragonami. Kirin 990 ma przynieść w tej kwestii poważne zmiany, a jego premiera na targach IFA odbiła się szerokim echem w branży, o czym możecie przeczytać w poniższym wpisie Dawida. Huawei Mate 30 Pro to również najbardziej zaawansowany fotosmartfon, jakiego zobaczysz w tym roku i choćby dlatego warto poświęcić mu uwagę.
Kirin 990 oficjalnie. Z tym procesorem Huawei Mate 30 Pro podbije świat
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.