iPhone 11 Pro otrzymał najwyższą notę w historii A+ od specjalistów testujących jego wyświetlacz. Tym samym, najnowszy flagowiec ma najlepszy wyświetlacz na rynku. Tylko czy kogoś to jeszcze zaskakuje?
iPhone 11 Pro liderem rankingu DisplayMate
Jak co roku po premierze iPhone’a, najnowszy flagowiec marki Apple obejmuje prowadzenie w rankingu wyświetlaczy serwisu DisplayMate. Według oceny specjalistów otrzymał on najwyższą w historii ocenę A+ za najlepszy wyświetlacz, jaki kiedykolwiek pojawił się w smartfonach.
W testach wziął udział model iPhone 11 Pro Max. Okazuje się, że dopisek XDR do ekranu Super Retina nie wziął się z marketingowego przypadku. „Jedenastka” ma zdecydowanie poprawioną jakość wyświetlacza w porównaniu do zeszłorocznego modelu iPhone XS Max. Mowa tutaj o większej jasności, poprawionej dokładności odzwierciedlenia kolorów i nieco niższym współczynniku odbicia ekranu. Jednocześnie, wyświetlacz iPhone’a 11 jest o 15% bardziej energooszczędny w porównaniu do zeszłorocznego modelu.
iPhone 2G vs. iPhone 11 Pro Max – spotkanie Dawida z Goliatem
iPhone 11 Pro Max – wyniki DisplayMate
iPhone 11 Pro Max wyrównał wyniki lub ustanowił nowe rekordy wśród wyświetlaczy smartfonów dla następujących, badanych wskaźników:
- Absolutna dokładność kolorów (0,9 JNCD) – wizualnie nie do odróżnienia od ideału (najwyższa wartość).
- Zmiana dokładności kolorów (0,3 JNCD) – wizualnie nie do odróżnienia od ideału (najniższa wartość).
- Jasność pełnego ekranu dla smartfonów OLED (770 nitów dla 100% APL i 821 nitów dla 50% APL) (najwyższa wartość).
- Współczynnik kontrastu na pełnym ekranie w świetle otoczenia (171 przy 100% APL) (najwyższa wartość).
- Jasność szczytowa HDR wynosząca 1290 nitów dla standardowego HDR 20% APL i 1090 nitów dla pełnego ekranu białego 100% APL (najwyższa wartość).
- Współczynnik kontrastu (nieskończony) (najwyższa wartość).
- Współczynnik odbicia ekranu (4,5%) (najniższa wartość).
- Zmiana jasności wraz z kątem widzenia (25% przy 30 stopniach) (najniższa wartość)
- Widoczna rozdzielczość ekranu 2,7K (2688 x 1242) (najwyższa wartość).
Przepychanki w rankingu stały się normą
Czy kogoś jeszcze zaskakuje fakt, że każdy kolejny flagowiec zyskuje miano lidera? Na mnie nie robi to już żadnego wrażenia. Logiczne, że z miesiąca na miesiąc technologia zmienia się nie do poznania. Z tego też wynika fakt, że każdy kolejny, najnowszy i solidny flagowiec (niezależnie od producenta) zapewne otrzyma pierwszeństwo w drodze na tron rankingu wyświetlaczy. Dzisiaj jest to znów iPhone, ale za kilka miesięcy będzie to pewnie Samsung. Po drodze może pojawi się Huawei lub jeszcze inna marka.
Czy taki ranking ma jeszcze sens w obecnych czasach? Ciężko mi jednoznacznie stwierdzić. Na pewno plusem jest badanie wydajności i jakości rozwiązań oferowanych przez producentów smartfonów. Mimo wszystko to, kto będzie pierwszy, drugi lub trzeci w rankingu przestało mieć już tak istotne znaczenie. Gołym okiem w codziennym działaniu nie zobaczy się zbyt drastycznej różnicy.
Ceny w sklepach
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.