Sztandarowy Honor V30 Pro odsłonił swój wygląd na nieoficjalnych grafikach, które przedstawiają go jako swoistego następcę… Huawei Mate 20 Pro. Flagowiec Honora ma posiadać kwadratową ramkę na aparat fotograficzny z jednostką o rozdzielczości aż 60 MP.
Honor V30 Pro zapowiada się jako smartfon, który zamierza podbić świat – z sankcjami nakładanymi przez rząd USA ów „świat” może się skutecznie skurczyć do terytorium państwa chińskiego, ale pomimo tego warto wiedzieć o nim jak najwięcej. Jego premiera zbliża się wielkimi krokami, choć nie została oficjalnie zapowiedziana.
Honor V30 Pro to bestia
W specyfikacji nowego Honora czai się wiele asów w rękawie – jednym z najważniejszych będzie procesor Kirin 990 5G, czyli obecnie najsilniejsza jednostka wyprodukowana przez Huawei. Na układ SoC składa się osiem rdzeni o podwyższonym taktowaniu (2×Cortex-A76 @2,86 GHz, 2×Cortex-A76 oraz 4×Cortex-A55) oraz szesnastordzeniowy procesor graficzny Mali-G76.
Warto także wspomnieć o nowoczesnej litografii wykonania, określanej jako EUV 7 nm+. Dzięki temu procesowi projektantom udało się zmieścić na płytce więcej tranzystorów i podwyższyć energooszczędność układu.
Drugim asem w rękawie modelu ma być poczwórny aparat fotograficzny, ułożony w kwadratowej ramce na wzór zeszłorocznego Mate 20 Pro. Główne skrzypce będzie grało oczko 60 MP, o którego parametrach nie wiemy zbyt wiele. Oprócz niego na pokładzie mają znaleźć się: jednostka szerokokątna 20 MP, teleobiektyw 8 MP i sensor ToF 3D.
Na froncie zagości natomiast wyświetlacz OLED z dwiema dziurkami, wewnątrz których zostanie ulokowany moduł autoportretowy. Dzięki temu Honor V30 Pro będzie miał szansę wejść do czołówki telefonów z najlepszymi kamerkami selfie na świecie. Do sieci nie przedostała się jeszcze informacja o długości przekątnej matrycy.
Wewnątrz obudowy będzie pracowała bateria o pojemności 4200 mAh, która obsłuży nie tylko szybkie ładowanie przewodowe 40 W, ale także zaawansowane uzupełnianie indukcyjne o mocy 15 W. To prawdziwie sztandarowa funkcja, ale niektórym maniaKom może się nasunąć inne pytanie – co z aplikacjami Google na pokładzie flagowca?
Jak zgodnie wskazują leaksterzy i media, Honor V30 Pro nie będzie mógł korzystać z usług Google, gdyż w mocy wciąż znajduje się zakaz Donalda Trumpa – Huawei oraz podmioty od niego zależne nie mogą współpracować z amerykańskimi markami.
Polecamy:
Honor V30 i V30 Pro odsłaniają asy w rękawach. Genialne flagowce, które czeka ścięcie
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.